Redbad Klynstra-Komarnicki pod ostrzałem. Pracownicy teatru nie są zadowoleni z jego sposobu zarządzania placówką

Pracownicy z teatru w Lublinie nie są zadowoleni z dyrektora Redbada Klynstry-Komarnickiego
Pracownicy z teatru w Lublinie nie są zadowoleni z dyrektora Redbada Klynstry-Komarnickiego
Źródło: MWMEDIA
Redbad Klynstra-Komarnicki jest dyrektorem Teatru Osterwy w Lublinie. To właśnie na jego sposoby zarządzania skarżą się pracownicy placówki w otwartym liście do Ministra Kultury Piotra Glińskiego. O co chodzi?

Redbad Klynstra-Komarnicki od 1 września 2020 r. pełnił obowiązki dyrektora Teatru Osterwy w Lublinie, a 31 sierpnia 2021 r. został oficjalnie mianowany na to stanowisko. Decyzja ta wywołała spore zamieszanie w środowisku aktorskim i nie wszyscy byli z niej zadowoleni.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Tomasz Schimscheiner zdradził, czy chroni swoją prywatność

Pracownicy Teatru Osterwy w Lublinie napisali list do ministra kultury

Teraz do ministra kultury wpłynął otwarty list pracowników Teatru Osterwy w Lublinie, którzy skarżą się na dyrektora placówki, a właściwie na metody zarządzania, z których korzysta. Według nich dyrektor przestał odpowiadać na ich prośby o spotkania, dlatego zdecydowali się na taki środek komunikacji.

"Od momentu objęcia stanowiska Dyrektora Teatru przez Pana Redbada Klynstra-Komarnickiego, w Teatrze im. J. Osterwy w Lublinie zapanował chaos. Od trzech lat mamy do czynienia z ciągłą rotacją w kierownictwie Teatru (7 zastępców dyrektora i niezliczona ilość pełnomocników) oraz na stanowiskach administracyjnych" - czytamy w liście.

Dalej pracownicy pisali o chaosie i niejasnościach finansowych.

"Mamy do czynienia z pogłębiającym się chaosem organizacyjnym, z niejasnościami finansowymi (np. komentowana w mediach sprawa dotycząca nagród rocznych). Mamy do czynienia ze zwolnieniami lub własnowolnymi rezygnacjami wieloletnich pracowników Teatru oraz frustracją tych, którzy nadal pracują" - czytamy.

Redbad Klynstra-Komarnicki ma źle zarządzać teatrem

Pracownicy zwrócili uwagę na to, że zespół techniczny od lat pracuje za najniższą krajową pensję, mimo zapewnień dyrektora o podwyższeniu ich płac.

"Chaos organizacyjny i ciągła rotacja pracowników powoduje poczucie braku bezpieczeństwa i nie stwarza warunków do zespołowej, twórczej pracy. Dyrekcja zarzeka się, że słupki frekwencyjne się podnoszą, jednak aktorzy, którzy co wieczór wychodzą na scenę – wielokrotnie dostrzegają, że widownia nie jest wypełniona nawet w 40 proc. Dotyczy to zarówno nowo powstałych spektakli, jak i tych, z których frekwencją wcześniej nie było problemu" - dodali.

W liście pracownicy napisali, że odkąd posadę dyrektora otrzymał Redbad Klynstra-Komarnicki teatr nie brał udział w żadnych znaczących festiwalach teatralnych, a ponadto dyrektor wynajął foyer teatru firmie, która urządziła imprezę "z muzyką disco polo dudniącą na pół miasta".

"Teatr stracił swoje znaczenie na mapie teatralnej Polski. Aktorzy zatrudnieni na etacie w Teatrze im. J. Osterwy pozostają jednymi z ostatnich w Polsce zatrudnionych w instytucji o podobnym profilu, którzy od stycznia 2023 r. nie otrzymali wyrównania pensji zasadniczej do ustawowej minimalnej płacy krajowej" - czytamy.

Pełną treść listu możecie przeczytać tutaj.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości