Witold Wójtowicz nie żyje. Słynny warszawski społecznik, artysta muzyk z Domu Kultury "Rembertów" został zamordowany w momencie, gdy rozdawał kanapki potrzebującym w centrum miasta. W pewnym momencie jeden z bezdomnych wywołał sprzeczkę, która przerodziła się w bójkę. Witold Wójtowicz został pobity na śmierć. Miał 66 lat. Sprawą zajęła się już policja.
Witold Wójtowicz był znanym muzykiem i wieloletnim pracownikiem Domu Kultury "Rembertów". Mężczyzna od dawna pomagał potrzebującym i był bardzo zaangażowanym społecznikiem. Zginął w wieku 66 lat w wyniku tragicznego pobicia, do którego doszło w centrum Warszawy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Witold Wójtowicz nie żyje. Został pobity na śmierć przez bezdomnego
O śmierci Witolda Wójtowicza poinformowano 2 lipca 2024 roku. Ceniony warszawski społecznik został zamordowany w wieku 66 lat. Do zabójstwa doszło w centrum Warszawy. Sprawą zajmuje się już policja. Na razie nie są znane szczegóły pogrzebu mężczyzny.
"W ubiegłym tygodniu znany nam doskonale Pan Witek został zamordowany. Został zamordowany gdy dzielił się dobrym sercem. Pojechał rozdawać kanapki potrzebującym. Zabójstwo jest w tej chwili badane przez policję. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że mordercę złapano. Pan Witek był nie tylko pracownikiem Domu Kultury, ale i przyjacielem jego pracowników. Rozmawiałam dziś z jedną z pracowniczek DK. Prosiłaby nagłaśniać tę okrutną śmierć. Śmierć człowieka, który słynął z dobrego serca i pomocnej dłoni. Wspomnijmy pana Witka. O pogrzebie poinformujemy" - czytamy na facebookowym profilu Stowarzyszenia Rembertów Bezpośrednio.
Według informacji dziennikarzy polsatnews.pl Witold Wójtowicz zmarł w szpitalu po tym, jak został pobity w pobliżu Dworca Centralnego w Warszawie. Do bójki doszło w momencie, gdy jeden z mężczyzn na siłę próbował wcisnąć się w kolejkę po kanapki. 66-latek doznał obrażeń głowy. Jak wyjaśnił rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Piotr Skiba, Witold Wójtowicz został natychmiastowo przewieziony przez ratowników do szpitala, jednak jego życia nie udało się uratować.
Drodzy! W ubiegłym tygodniu znany nam dokonale Pan Witek został zamordowany. Został zamordowany gdy dzielił się dobrym...
Posted by Rembertów Bezpośrednio on Tuesday, July 2, 2024
Witold Wójtowicz był jednym z najbardziej znanych społeczników w Warszawie
Prokurator Piotr Skiba wyjaśnił, że sprawca pobicia został już zatrzymany przez policję i tymczasowo aresztowany. Jest określany jako osoba bezdomna. Niedługo zostanie przeprowadzona sekcja zwłok Witolda Wójtowicza, dzięki czemu śledczy będą mogli poznać bezpośrednią przyczynę śmierci cenionego społecznika.
Śmierć Witolda Wójtowicza wstrząsnęła warszawską społecznością oraz pracownikami i przyjaciółmi Domu Kultury "Rembertów". Placówka pożegnała zmarłego we wzruszającym wpisie, wspominając go jako "artystę muzyka, wspaniałego człowieka, drogiego przyjaciela, wieloletniego pracownika domu kultury, znanego i lubianego przez wszystkich wodzireja rembertowskich potańcówek".
Pod postami na temat śmierci Witolda Wójtowicza pojawiło się wiele komentarzy. Niektórzy z mieszkańców Rembertowa chcą, by uczcić pamięć zmarłego pomnikiem.
"Mam taką inicjatywę, żeby pana Witolda i jego osobowość upamiętnić 'pomnikiem człowieka życzliwego'"; "Zamordowany brzmi nierealnie... Pan Witek był jakby krwioobiegiem Rembertowa. Otwarty, komunikatywny, sympatyczny... Strasznie smutny komunikat. Niech odpoczywa w pokoju"; "Niepotrzebna śmierć tak potrzebnego człowieka" - czytamy w sieci.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Michael J. Fox pojawił się na koncercie na wózku inwalidzkim. Od lat walczy z poważną chorobą
- Gabriela Muskała o Zbigniewie Zamachowskim. Aktor napisał muzykę do jej filmu
- Robert i Monika Gawlińscy mają willę w Grecji. Podczas lata wynajmują ją turystom
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images/Facebook