Skazany za zabójstwo partnerki Oscar Pistorius wychodzi na wolność 5 lat wcześniej. Rodzice ofiary zabrali głos

Oscar Pistorius
Oscar Pistorius
Źródło: Getty Images
W 2013 roku oczy całego świata były skierowane na Oscara Pistoriusa, który w walentynkową noc czterokrotnie strzelił do ukochanej. Niepełnosprawny sportowiec, który wcześniej determinacją imponował milionom, próbował przekonać opinię publiczną, że śmierć partnerki była nieszczęśliwym wypadkiem. Prawda okazała się jednak inna. Co ciekawe, 5 stycznia 2024 roku mężczyzna opuści więzienie. Wiemy dlaczego.

Pierwotnie zasądzona kara niepełnosprawnego atlety miała dobiec końca w 2029 roku. Mężczyzna wolność odzyskał wraz z początkiem 2024 roku, co budzi w społeczeństwie wielkie poruszenie. Głos w sprawie zabrali również rodzice zamordowanej. Wyrazili swój sprzeciw i obawy związane z zachowaniem Oscara Pistoriusa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Zagraniczne osobistości i artyści, którzy zmarli w 2023 roku
Zagraniczne osobistości i artyści, którzy zmarli w 2022 roku

Oscar Pistorius - morderstwo ukochanej

Sprawa zabójstwa partnerki sportowca od początku budziła wiele wątpliwości. Wszystko odbyło się bowiem w walentynki, w domowym zaciszu. Na chwilę przed tragedią kamery zamontowane przed posiadłością zarejestrowały bowiem jak nieżyjąca już partnerka Oscara Pistoriusa jest szczęśliwa i z radością szykuje się do walentynek. Miała nawet przy sobie zdjęcie, na którym pozowała wraz z partnerem.

Choć wiele osób uważało, że para tworzyła zgrany duet, wątpliwości mieli najbliżsi modelki. Uważali bowiem lekkoatletę za zaborczego. Mężczyzna podczas procesu zeznał, że po wspólnie spędzonej kolacji z ukochaną udał się oglądać telewizję, a ona miała ćwiczyć jogę. Planowali wspólnie zasnąć. Oscar Pistorius nie doczekał się jednak na nią i w sypialni był sam. W środku nocy obudził się i zauważył, że partnerki nie ma obok, a drzwi balkonowe są otwarte.

"Zorientowałem się, że nie ma Reevy. Myślałem, że jest w łazience, ale drzwi były zamknięte. Nie miałem protez, czułem zagrożenie. Założyłem je, sięgnąłem po broń i strzeliłem w kierunku łazienki, bo myślałem, że włamywacz dostał się do niej przez okno" - mówił.

Śledczy wykazali jednak, że strzały były oddane z premedytacją. Z czterech wymierzonych, trzy okazały się trafne. Sportowiec nigdy nie przyznał się do winy. Tuż po tragedii zarejestrowano jego rozmowę z jednym z przyjaciół, w której mówił, że przez przypadek zabił ukochaną. Podczas procesu uznano to bowiem za część planu maskowania zbrodni. Na niekorzyść lekkoatlety wpłynęły również wiadomości od partnerki, w których pisała, że "czasami się go boi".

Oscar Pistorius wychodzi na wolność

Po latach spędzonych w więzieniu uznano, że mężczyzna kwalifikuje się do warunkowego opuszczenia zakładu karnego.

"Związane z nim zainteresowanie nie odróżnia go od innych więźniów ani nie uzasadnia niespójnego traktowania. Na przykład oczekuje się, że będzie w domu o określonych porach dnia. Nie może spożywać alkoholu ani innych zabronionych substancji" - podaje BBC.

Sportowiec został również zobowiązany do uczestnictwa w terapii zarządzania gniewem. Głos w sprawie zabrał również ojciec zamordowanej modelki.

W wywiadzie dla "Daily Mail" powiedział, że jego zdaniem morderca powinien wciąż pozostawać w więzieniu, bowiem nie wiadomo jak zachowa się po powrocie do społeczeństwa.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości