Paulina Krupińska-Karpiel to uczestniczka najnowszej edycji programu "Azja Express". Prowadząca "Dzień dobry TVN" wzięła udział w programie w duecie ze swoją przyjaciółką Izabelą Połeć. Panie stanowiły jedyną kobiecą parę w tej edycji.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
"Azja Express". Paulina Krupińska-Karpiel miała trudne momenty
Nie tak dawno w rozmowie z Dagmarą Olszewska Paulina Krupińska-Karpiel wróciła wspomnieniami do udziału w "Azja Express". Powiedziała, czy czuła, że inni uczestnicy uważali, że ma szansę na finał.
- My byłyśmy jedyną damską parą, były różne pary mieszane, a my — dwie kobiety. Z jednej strony w zadaniach fizycznych miałyśmy trudniej, ale w sytuacji łapania stopa mogłyśmy być dla niektórych faworytkami, albo zagrożeniem, dlatego, że szło nam to w miarę dobrze. Chociaż kiedy patrzę na siebie z perspektywy trwania całego programu i na początki, to mam wrażenie, że byłam beznadziejna, a oni już wtedy uważali, że jesteśmy super. Tylko ten program oprócz łapania stopa polega na wykonywaniu różnych zadań. Czy byłyśmy faworytkami? Może w ich oczach tak, my bardzo w siebie wierzyłyśmy, byłyśmy też sobą, jesteśmy takimi osobami, które są bardzo kontaktowe, pozytywnie nastawione do spotkań z drugim człowiekiem, więc ci ludzie też to czuli i nam pomagali — powiedziała prowadząca.
"Azja Express". Paulina Krupińska-Karpiel o tym, co wyniosła z programu
Paulina Krupińska-Karpiel dodała, że miała w programie również trudne momenty. Szczególnie kiedy tubylcy przyjmowali ich do swoich domów, a one nie mogły im się niczym odwdzięczyć. Czym najbardziej zaskoczył ją program?
- Najbardziej zaskoczył mnie tym, że jesteśmy takie silne, w kobietach siła. Również tym, jak ludzie mają ciężko. Mimo że nie mają prawie nic, potrafią dać z siebie bardzo dużo. Miałam wiele momentów zwątpienia, bo my nie mogliśmy w tym programie używać pieniędzy, mieliśmy 1 dolara na dzień, ale widziałam w perspektywie, że ogólnie pieniądze na swoim prywatnym koncie mam. A kiedy widzieliśmy się z tymi ludźmi, to musieliśmy mówić, że ich nie mamy, bo takie są reguły programu — wyjaśniła.
Paulina Krupińska-Karpiel powiedziała, co wyniosła z tego programu.
- Ci ludzie, którzy mieli tak niewiele, a czasem naprawdę żyli w skrajnej biedzie, otwierali przed nami swoje domy, swoje serca, pokazywali nam cząstkę swojego świata i dawali tak dużo od siebie. Ja miałam takie momenty zwątpienia wiele razy, miałam wrażenie, że ich oszukuje. Mam pieniądze, ale nie mogę ich użyć, bo taki jest regulamin programu i na takie reguły się godziłam, i tak wiele razy kłóciłam się ze sobą (...), ale to doświadczenie pokazało mi, że nieważne co masz, ale ważne, jakim jesteś człowiekiem — dodała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Keanu Reeves zdradził intymne szczegóły obecnego związku. Powiedział, co sprawia mu najwięcej rozkoszy
- Andrzej Saramonowicz w ostrych słowach zwrócił się do córki Jacka Kaczmarskiego
- Emily Ratajkowski i Harry Styles całują się na ulicy. Filmik obiegł już sieć
Autor: Aleksandra Czajkowska
Reporter: Dagmara Olszewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA