Justyna z "HP" szczerze o relacji z Rochem. Jak potoczyły się ich losy i czy są parą?

Źródło: cozatydzien.tvn.pl
"Hotel Paradise". Justyna Łabuda o relacji z Rochem. Czy są razem?
"Hotel Paradise". Justyna Łabuda o relacji z Rochem. Czy są razem?
"Hotel Paradise". Justyna Łabuda o zachowaniu Rocha. Uważa go za aktora
"Hotel Paradise". Justyna Łabuda o zachowaniu Rocha. Uważa go za aktora
Siódma edycja "Hotelu Paradise" dobiegła końca. Już wiemy, że po zwycięstwo sięgnęli Kornelia i Jacek. O mały włos, a na Ścieżce Lojalności stanęliby Justyna i Roch. Od finału minęło jednak kilka miesięcy, a widzowie zastanawiają się, jak potoczyły się losy drugiej z finałowych par. Co słychać u Justyny i Rocha? Uczestniczka w rozmowie z Dagmarą Olszewską wyjawia, co łączy ją z programowym partnerem!

Za nami finał siódmej edycji "Hotelu Paradise"! Po wielu tygodniach miłosnych zmagań i przyjacielskich intryg na ostatniej prostej pozostały tylko dwie pary: Justyna i Roch oraz Kornelia i Jacek. To pozostali uczestnicy musieli zdecydować, która z nich stanie na Ścieżce Lojalności. W ostatnich odcinkach wydawało się, że obie pary łączy coś więcej, niż układ, który miał zaprowadzić ich do finału. Ostatecznie mieszkańcy zdecydowali, że to Kornelia i Jacek zasługują o to, by zawalczyć o główną wygraną. Oboje deklarowali, że w ich sercach zakiełkowało uczucie, które ostatecznie nie pozwoliło im na rzut kulą!

"Hotel Paradise". Justyna o relacji z Rochem. Co ich łączy?

Choć w kręgu zainteresowań widzów znajduje się przede wszystkim zwycięska para, losy finalistów również nie pozostają im obojętne. Zresztą nie tylko ich! W końcu fani "Hotelu Paradise" mogą dowiedzieć się całej prawdy na temat stworzonych w programie relacji. Czy przetrwały próbę czasu? Trzeba podkreślić, że od powrotu uczestników z kolumbijskiego raju minęło kilka miesięcy, podczas których mogło wydarzyć się naprawdę wiele!

Jeszcze w trakcie trwania emisji show duże zainteresowanie wzbudzała relacja Justyny i Rocha. Kiedy kobieta została wyeliminowana z programu, uczestnik nie ukrywał, że zamiesza czekać na "Okruszka", przed którym otworzył swoje serce. Jak wygląda relacja Justyny i Rocha kilka miesięcy po powrocie do Polski? W rozmowie z Dagmarą Olszewską uczestniczka wyjawia, że nie wygląda, bo właściwie nie istnieje.

W sumie to nie mamy kontaktu. Tak podczas emisji gdzieś się urwał i po prostu aktualnie nie rozmawiamy
- mówi Justyna.

W dalszej części rozmowy uczestniczka przyznaje, że po powrocie do Polski kilkukrotnie się widzieli, jednak spotkań tych nie określiłaby mianem "randek". Jak się okazuje, gdy tylko zgasły kamery, Roch zmienił do Justyny nastawienie.

Kilka razy się spotkaliśmy, ale za każdym razem to było też przy udziale innych osób. Tak naprawdę nasz kontakt się urwał już po wyjściu z hotelu. Jak wyłączyły się kamery, to Roch raczej nie chciał już kontynuować tej relacji. To dla mnie było największym zdziwieniem. Ja próbowałam, czasem coś napisałam. Mieliśmy kontakt taki sporadyczny, ale relacji romantycznej z tego nie było
- dodaje finalistka siódmej edycji "Hotelu Paradise".

Jak z perspektywy czasu Justyna ocenia ich relację? Uczestniczka mówi, że wszystko szło ku dobremu aż do czasu, w którym musiała opuścić program. W trakcie pobytu poza willą sporo myślała o tym, co ich połączyło i, jak sama przyznaje, mocno się nakręciła.

Jak weszłam do hotelu, to wizualnie na pewno się spodobałam Rochowi. W jakimś odcinku [...] widziałam, że odebrał mnie trochę inaczej. Myślał, że jestem bardziej poważna, taka bardziej poukładana, powiedzmy. Więc może mój obraz był też błędny. [...] Wydaje mi się, że moje odejście z programu nas trochę poróżniło. Wróciłam mocno nastawiona na Rocha. [...] No i jak wróciłam, to na początku myślałam, że on ma to samo odczucie, ale po czasie już zaczęłam zauważać, że coś mu nie odpowiada
- mówi.

Uczestniczka dodaje, że z biegiem czasu sama zaczęła zauważać zachowania Rocha, które jej nie odpowiadały. Gdy starała się skonfrontować go ze swoimi obserwacjami, mężczyzna nie reagował zbyt dobrze, co mogliśmy oglądać w jednym z odcinków show.

Jego zachowania niektóre zaczęły mi nie odpowiadać. Zaczęłam zauważać jego wady, mówić mu o nich i on nie do końca je przyjmował. I wydaje mi się, że to też mogło mieć wpływ na późniejsze jego zachowania. Nawet to widzę teraz w odcinkach. Jak zwrócę mu uwagę, to on automatycznie zaczyna mieć do mnie problem [...]. Na początku jeszcze wydawało mi się, że on się cieszy, ale od momentu wejścia do tygodnia finałowego, właśnie od pierwszej kłótni w łóżku na temat Wojtka, zaczęłam czuć, że coś jest nie tak. Już nie byłam taka szczęśliwa w tym hotelu. Wręcz czekałam, aż to po prostu się skończy... Ja też jestem taką osobą, że nie do końca chciałam już to wyciągać przy kamerach
- wyjawia.

- Nie chciałam już się z nim tam kłócić. Próbowałam go wybielić i może wmawiać sobie, że to jest właśnie wina kamer, że może jak wyjdziemy, to będzie inaczej, że porozmawiamy. No niestety tak nie było. I faktycznie ten ostatni tydzień w hotelu dla mnie nie był zbyt przyjemny. Wręcz taki nieszczęśliwy bym powiedziała. [...] W ostatnie dni to praktycznie w ogóle nie rozmawialiśmy — dodaje.

"Hotel Paradise". Justyna Łabuda wyjawia, co sądzi o Rochu

Justyna wyjawia ponadto, czy udało im się przeprowadzić szczerą rozmowę na temat okoliczności zakończenia relacji. Uczestniczka przyznaje, że tak, jednak niewiele skutków za sobą niosła.

Była taka rozmowa, kiedyś się widzieliśmy, powiedziałam mu, że tak naprawdę zależało mi na nim, że czekałam, aż on po powrocie napisze, że się spotkamy. Był trochę w szoku, wtedy mnie przepraszał, mówił, że w sumie wie, że troszeczkę zepsuł. Ale po tej rozmowie się nic nie zmieniło tak naprawdę, więc powiedziałam mu wtedy, że wydaje mi się, że był aktorem w programie. Nie miałam mu wtedy tego za złe, bo po powrocie do Polski szybko poczułam, że Roch nie jest odpowiednią osobą dla mnie, tylko w programie, gdzie byliśmy zamknięci i było mniej tych chłopaków [...], to moje serce poszło do niego
- mówi Justyna.

Mimo że uczestniczka szybko zrozumiała, że w Polsce nie byłaby w stanie stworzyć z Rochem relacji, miała nadzieję, że rozmowy potoczą się inaczej. Chciała, by ten przyznał się do udawania zauroczenia, co było elementem strategii, mającej doprowadzić go do finału.

W życiu codziennym szybko się pogodziłam z tym, że to nie jest chłopak dla mnie, ale chciałam, żeby się przyznał, że faktycznie grał, że szedł ze mną po prostu do finału. Mówi, że nie, że on był zauroczony, że nie był aktorem. Roch się nie przyznaje 
- dodaje.
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Reporter: Dagmara Olszewska

Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN7

podziel się:

Pozostałe wiadomości