Eliza Milewska i Jeremiah "Jay" Dąbrowski wyjechali na podbój świata, która miała potrwać od 2 do 6 miesięcy. Para na bieżąco relacjonowała swoje wyjazdy, atrakcje i wspólnie spędzany czas. Eliza i Jay zaczęli swoje zagraniczne wojaże od zwiedzana Nairobi, stolicy Kenii. Szybko okazało się jednak, że muszą niezwykle uważać na wiele niebezpieczeństw. Niestety, w ciągu kilku dni aż dwukrotnie ktoś próbował się dostać do ich pokoju. Na tym nie skończyły się ich kłopoty.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
"Hotel Paradise". Jay i Eliza zachorowali w Afryce
Eliza i Jay z "Hotelu Paradise" nie tak wyobrażali sobie początek swojej przygody. Jay jako pierwszy zaczął się źle czuć. Ukochana była przy nim, ale sama zaczęła opadać z sił. Zakochani wspólnie pojechali do apteki po test na malarię. Okazało się, że potrzebny był jednak szpital.
"Nie pojechaliśmy do apteki, tylko do szpitala po 4 godzinach płakania z bólu. Musiałam zarazić się od Jay'a. Tak mnie zmiotło, że nie mogłam wstawać z łóżka. On to samo" - napisała Eliza na Instagramie.
Jay, gdy tylko poczuł się lepiej, również relacjonował swój stan na Instagramie. Dopiero teraz był w stanie wziąć telefon do ręki. Zdradził, na co zachorował z ukochaną.
"Mamy na 100% czerwonkę. Jeśli nie wiecie, co to, to polecam googlować [...] Poza tym mamy bardzo agresywną bakterię w żołądku. Dopiero za trzy dni lekarze dowiedzą się, jaka to dokładnie bakteria" - poinformował Jay.
Jay dodał, że było z nimi bardzo kiepsko. Przez chwilę obawiali się, że nie będą w stanie dojechać do szpitala.
"Nie mogliśmy nawet otworzyć oczu i na pewno się podnieść z łóżka. Sceny w naszym mieszkaniu były okropne. Byliśmy bardzo blisko poddania się" - przyznał partner Elizy.
Jay i Eliza przeżywają chwile grozy w Kenii
Eliza i Jay byli bardzo podekscytowani wspólną podróżą. Wyznali, że to było ich nieśmiałe marzenie. "Pewnej bezsennej nocy, leżąc, doszliśmy do wniosku, że życie jest jedno. Kupiliśmy one way ticket" - zdradzili fanom. Dodali, że odcięli się od fałszywych ludzi i świata, po to by żyć z dnia na dzień, bez pośpiechu.
Jay i Eliza z "Hotelu Paradise" przygotowali się do tak egzotycznej podróży.
"Szczepiliśmy się na wszystko, co jest możliwe. Jedynie na malarię nie ma szczepień. Jest profilaktyka, ale ją stosuje się, gdy jedzie się na tydzień lub dwa, inaczej może wywołać w organizmie duże szkody. W naszym przypadku profilaktyka nie miała sensu. Przed wyjazdem byliśmy u bardzo dobrej lekarki, więc na wyjazd byliśmy świetnie przygotowani" - wyjaśniła Eliza.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Helena Englert o roli w "BringBackAlice", marzeniach i aktorstwie. "Wciąż się uczę"
- Marta Kubacka wyszła ze szpitala. Dawid Kubacki wyjawił, na czym polegało jej leczenie
- Kim są synowie Krzysztofa Globisza? Młodszy wspierał aktora na scenie, starszy to filmowiec
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: cozatydzien.tvn.pl