Joanna Lazar jest znana z 4. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Telewizyjny eksperyment przyniósł jej rozpoznawalność w mediach społecznościowych, w których chętnie pokazuje, jak zmieniło się jej życie od udziału w show. A jest o czym mówić. Joanna Lazar stała się żoną i matką oraz zyskała pewność siebie. Kilka miesięcy temu przywitała na świecie drugie dziecko. Po porodzie promienieje.
Joanna Lazar jest zaręczona z ukochanym, którego poznała po rozwodzie z partnerem ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Kobieta po raz pierwszy została mamą w styczniu 2022 roku. Powitała wtedy na świecie córkę Zofię. W styczniu 2024 urodziła drugą. Dziewczynka ma na imię Zuzanna.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Joanna Lazar ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" pokazała, jak wygląda po porodzie
Droga do urodzenia drugiego dziecka nie była dla Joanny Lazar łatwa. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" walczyła o zdrowie w szpitalu, a to kosztowało ją sporo stresu. Kobieta nie ujawniła, z jakiego powodu trafiła do placówki, ale leczenie trwało dosyć długo.
"Załamanie, płacz i nieprzespane noce nie pomagają mi dojść do pełni sił, ale nie poddaję się. Najgorsze są noce, kiedy zapada cisza, a w głowie miliony myśli. Zastanawiam się, czy choroba to kara?" - pisała na Instagramie.
Joanna Lazar podsumowała 2023 rok i wyznała, że nauczyła się tego, że "los może być przebiegły". Doceniła wsparcie najbliższych jej osób i zdradziła, że wygrała walkę o zdrowie. Po drugim porodzie odetchnęła z ulgą. Teraz cieszy się macierzyństwem, a także również rozwija karierę w mediach społecznościowych. Udział w programie poszerzył grono obserwujących ją osób na Instagramie. Dziś ma ich już 116 tysięcy.
Bohaterka telewizyjnego eksperymentu nawiązuje współprace z różnymi markami. Odkąd ma dzieci, reklamuje akcesoria dla nich oraz zabawki. Joannę Lazar obserwuje sporo kobiet, dla których może być inspiracją. Influencerka zaprezentowała na Instagramie ubrania i przy okazji pokazała internautom, że zaledwie kilka miesięcy po porodzie może poszczycić się piękną sylwetką.
Jak Joanna Lazar wróciła do formy po pierwszej ciąży?
Dwa lata temu w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl Joanna Lazar zdradziła, że zaledwie cztery miesiące po porodzie wzięła udział w biegu i udało jej się dobiec do mety. Jak przygotowywała się do startu i czego się o sobie dowiedziała?
- Osiągnięcie mety było dla mnie wielkim sukcesem. Niby tylko bieg na 5 km, ale podczas niego uświadomiłam sobie, ile trzeba mieć w sobie pokory, siły oraz determinacji. Szczerze mówiąc, moje przygotowania nie było jakieś profesjonalne i systematyczne. Starałam się chodzić chociaż raz w tygodniu na siłownię. Poza tym dużo spaceruję z Zosią. Moim obowiązkowym, codziennym treningiem jest w ciągu ok. 10 minut pokonać jak najwięcej razy 18 stopni schodów — mówiła w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Joanna Lazar wyjawiła również, z jaką reakcją internautów spotkał się jej powrót do aktywności fizycznej. Okazuje się, że insta-mamy były dla niej o wiele bardziej łaskawe niż dla innych gwiazd.
- Nie spotkałam się z negatywnym odbiorem, wręcz przeciwnie, dostaję wiele pozytywnych komentarzy. Jedyne stwierdzenie, z jakim kilkakrotnie się spotkałam, to wyrzuty, dlaczego nie karmię piersią. Aczkolwiek jest to indywidualna sprawa każdej matki i nie wchodzę w dyskusje na ten temat. Dostaję też wiele zapytań, jak szybko wróciłam do formy. Staram się nie wchodzić w dyskusję, ponieważ nie czuję się na tyle kompetentną osobą, aby doradzać — mówi.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Justin Bieber zostanie ojcem. Hailey Bieber pokazała ciążowe krągłości
- Maciej Zakościelny na zdjęciu bez koszulki. "Zakochałam się"
- Adrianna Biedrzyńska została oszukana przez ukochanego. "Zwiał z moimi pieniędzmi"
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: X-NEWS