Serial "Na Wspólnej" skończył 20 lat. Z tej okazji Olivier Janiak postanowił odwiedzić aktorów na planie zdjęciowym. Kazik Mazur, który w serialu gra od samego początku opowiedział o emocjach, które towarzyszą mu na planie.
Resztę artykułu przeczytacie pod materiałem wideo:
20 lat serialu "Na Wspólnej"
Kazik Mazur dał się poznać szerszej publiczności, jako Kamil Hoffer. Jak się czuje, kiedy od 20 lat przychodzi do pracy w te same miejsca?
- Faktycznie, trochę jak do fabryki, ale fabryki marzeń, bo jednak je tworzymy. Już tyle razy spotkałem się z takimi słowami, że tyle lat gram w serialu i może zrobiłbym coś innego, tyle że ten serial bardzo dużo mi dał. Przede wszystkim piękne doświadczenia — powiedział Kazik Mazur.
Dalej aktor zaznaczył, że na początku serial miał niską oglądalność, jednak widzowie szybko docienili jego potencjał.
- Myślę, że nie, bo na początku mieliśmy oglądalność jak telezakupy, ale zobacz, jak to się pięknie rozkręciło. To serial dla ludzi, sytuacje są bardzo prawdziwe, ja to widzę, jak ludzie mnie zaczepiają i piszą do mnie na Instagramie, to jest super — dodał.
Serialowy Kamil Hoffer powiedział również, czym zaskoczy jego postać w najnowszych odcinkach.
- Będzie czas picia. Bardzo lubię grać pijanego, będzie odwyk, i wspaniała aktorka, która się pojawi — Magda Popławska i bardzo się cieszę, że z taką aktorką będę mógł grać - powiedział Kazik Mazur.
Bożena Dykiel i Joanna Jabłczyńska o pierwszych odcinkach
Bożena Dykel tak wspominała swój pierwszy dzień na planie serialu.
- Pierwszy dzień zdjęciowy bardzo dokładnie pamiętam. Było to w bardzo śnieżny i mroźny dzień i kręciliśmy pogrzeb. Musieliśmy być wszyscy, więc każdy był ubrany od sasa do lasa. Ja się ubrałam bardzo dobrze, bo w buty mojego męża, który jak jeździł w zimie na plener, to je zakładał — powiedziała aktorka.
Robert Kudelski tak zapamiętał swój pierwszy dzień na planie:
- Pierwszy dzień zdjęciowy to był handel kasetami VHS, przemyconymi ze Wschodu, bo grałem bardzo negatywną postać na samym początku — wyznał.
Waldemar Obłoza, jako Roman Hoffer powiedział:
- 9 grudnia pamiętam, bo to urodziny Asi Jabłczyńskiej, przyjechaliśmy do sali, gdzie było wszystko ustawione i została mi przedstawiona moja rodzina i tak się ucieszyłem. Wiedziałem, że z nimi to się uda - zaznaczył.
Grażyna Wolszczak, jako Barbara Brzozowska:
- Ja startowałam do zupełnie innej roli, Izabeli, ale widocznie bardziej pasowałam do tej statystycznej, wzorcowej rodziny — powiedziała.
Joanna Jabłczyńska dodała, że uwielbia spędzać czas na planie.
- Po 20 latach jeszcze scenarzyści potrafią mnie zaskoczyć, co jest bardzo miłe — Joanna Jabłczyńska.
Aktorka czuje się na planie jak w rodzinie.
- Przede wszystkim ludzie, ja tutaj lubię przychodzić, jak w domu. Czuje się lubiana, doceniana, teraz w przerwie świąteczno-noworocznej bardzo stęskniłam się za tymi ludźmi — powiedziała.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Katarzyna Grochola pierwszy raz o chorobie. "Jestem potwornie słaba"
- Jeremy Renner pokazał zdjęcie z rehabilitacji. Na twarzy aktora widać grymas bólu
- Syn Audrey Hepburn zdradza nieznane fakty z życia ikony popkultury
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA