Agnieszka Kuszewska jest znana z programu "Gogglebox. Przed telewizorem", w którym z pozycji własnej kanapy komentuje fragmenty programów telewizyjnych. W rozmowie z Aleksandrą Głowińską opowiedziała o tym, dlaczego poszła na terapię i co do tego wszystkiego miała wiara.
Agnieszka Kuszewska jest jedną ze słynnych bliźniaczek z programu "Gogglebox. Przed telewizorem". Wraz z Ewą Rogalską rozbawiają ludzi do łez. Energetyczne i wiecznie uśmiechnięte bliźniaczki ze Śląska są nierozłączne, a ich szczególna więź wzbudziła sympatię widzów stacji TTV.
Agnieszka z "Gogglebox" o terapii
W rozmowie z Aleksandrą Głowińską Agnieszka Kuszewska zdradza, że w trudnej chwili musiała zwrócić się po pomoc. Kiedy jej tata zachorował na raka, trudno jej było pozbierać się i stanąć samodzielnie na nogi.
- Mój ojciec zachorował na raka i sytuacja się diametralnie zmieniła. Potem też umarła moja babcia i to mnie przytłoczyło. Zaczęły się problemy takie, że osoba najbliższa jest chora na raka i cierpi, a ty nie wiesz, jak jej pomóc. Mój tata 9 lat żył z rakiem i był taki czas, że ja musiałam go nawet myć i widzieć jak odchodzi. Tutaj jest pomoc potrzebna. Śmierć mnie bardzo przytłaczała - mówi Agnieszka z "Gogglebox".
Pomoc terapeuty okazała się nieoceniona. Agnieszka wyznaje, że przed jakiś czas stosowała również farmakoterapię. Leki sprawiały jednak, że była otępiała. Ostatecznie zdecydowała się na przerwanie terapii.
- Chodziłam na terapię i ją przerwałam, bo w moim życiu pojawili się ludzie cudowni, którzy rozmową mnie wsparli. Ja sobie dałam sama też radę. Zawsze staram się pomyśleć o jakichś dobrych rzeczach - zdradza.
Agnieszka stara się zawsze walczyć ze złymi myślami, które ją nawiedzają. Ma na to swój własny sposób:
- Największe lekarstwo dla mnie to muzyka. Włączam sobie muzykę i to ukojenie wszystkich złych myśli. Albo telefon do przyjaciółki - dodaje.
Agnieszka z "Gogglebox" o wierze
W trakcie rozmowy Agnieszka Kuszewska wspomina o przyjaciołach, którzy byli osobami wierzącymi i którzy pomogli jej w drodze ku wyzdrowieniu. Dzięki ich radom znalazła spokój. A jaki stosunek do wiary ma sama Agnieszka z "Gogglebox"?
- Jestem ogólnie średniej wiary, więc ciężko mi było to jakoś zrozumieć, że tyle dzieci cierpi, że tyle jest złych ludzi na świecie. Ona [przyjaciółka Dorota - przyp. red.] mnie przede wszystkim modlitwą i takim dobrym słowem wsparła - mówi.
Dla Agnieszki największą ulgą i sposobem radzenia sobie z negatywnymi emocjami jest rozmowa. To ona jest dla niej "lekiem na całe zło".
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Sebastian Fabijański jest szantażowany? Wydał oświadczenie
- Patrycja Markowska doświadczyła hejtu. Powód? Wsparła Strajk Kobiet
- Aneta Kręglicka zabrała głos w sprawie sztuczności. Fanka zarzuciła jej hipokryzję
Autor: Dominika Kowalewska
Reporter: Aleksandra Głowińska
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: instagram.com/blizniaczkigogglebox/