Kamery "Co za Tydzień" zarejestrowały to ważne wydarzenie.
Spektakle pełne wzruszeń i radości - "Albertiana 2025"
Podczas tegorocznej "Albertiany" scena należała do wyjątkowych artystów – osób z niepełnosprawnością intelektualną, którzy poprzez teatr i muzykę pokazali, jak wiele mają do powiedzenia światu. Publiczność mogła zobaczyć autorskie spektakle, barwne adaptacje klasyki literatury i muzyczne występy pełne energii i wzruszeń.
Emocje? Były na każdym kroku. Łzy wzruszenia mieszały się z radosnym śmiechem, a każdy występ nagradzano owacjami na stojąco. Nie było ważne, kto ile ma lat, skąd pochodzi ani jakie ma ograniczenia – liczyło się serce włożone w każdy ruch, każdy dźwięk i każde wypowiedziane ze sceny słowo.
"Przez te 25 lat zrozumiałam wiele rzeczy dzięki temu festiwalowi. Zobaczyłam wiele rzeczy, o których nie miałam pojęcia, że istnieją. Zobaczyłam piękno, którego nie znałam w ogóle. Nauczyłam się cierpliwości, wytrwałości od tych ludzi, którzy tutaj grają na scenie. Nauczyłam się od nich, co dziwnie brzmi, prawdziwej radości. Chodzimy na ławeczkę, posiedzimy sobie tam troszeczkę..." - powiedziała Anna Dymna w wywiadzie dla "Co za Tydzień".
"Albertiana 2025" - laureaci i goście specjalni
Od lat organizatorem "Albertiany" jest Fundacja im. Brata Alberta, która codziennie udowadnia, że warto inwestować w marzenia i talenty osób z niepełnosprawnościami. Dzięki ich zaangażowaniu i pracy wydarzenie to nie tylko konkurs, ale prawdziwe święto integracji i radości z bycia razem.
Gościem specjalnym tegorocznych uroczystości był Czesław Mozil.
"Cieszę się, że jestem częścią tego wydarzenia, które jest ważne, które daje poczucie takiej przynależności wielu, wielu osobom w całym naszym kraju. To jest bardzo ważne, dlatego że my się wszyscy różnimy, a musi być miejsce dla nas wszystkich. Siła pani Anny to nie tylko to, co widzimy tutaj, bo można powiedzieć, tak, to jest bardzo namacalne. To dobro wraca i jedzie w całą Polskę. Ale pani Anna Dymna nie jest dobra tylko na potrzeby kamer czy danego wydarzenia. To dobro jest naprawdę 24 godziny na dobę i tacy ludzie bardzo inspirują" - wyznał.
Podczas festiwalu ponownie wręczono też Medale Świętego Alberta, czyli wyjątkowe wyróżnienie dla osób szczególnie zaangażowanych w pomoc osobom z niepełnosprawnościami.
W tym roku nagrodzono m.in. Annę Lewandowską. Medal w jej imieniu odebrała mama.
"Szanowni Państwo, nie mogę dziś być z wami i brać udział w tak ważnej i pięknej ceremonii, ale z całego serca dziękuję za takie fajne wyróżnienie jak Medal Świętego Brata Alberta. Medal jest dla mnie symbolem dobra, nadziei, solidarności i zobowiązuje się kontynuować moją misję niosąc pomoc i nadzieje tam, gdzie najbardziej jest potrzebna. Mamo, dziękuję, że przyjechałaś w moim imieniu odebrać medal. Wiem o tym, że dla ciebie to też jest ważne" - powiedziała Anna Lewandowska na nagraniu które wyemitowano podczas wydarzenia.
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA