Agent Smolastego przerywa milczenie. Zabrał głos w sprawie stanu zdrowia muzyka

Smolasty
Smolasty
Źródło: Materiały prasowe
W ostatnich czasie o Smolastym ochoczo rozpisują się media, jednakże przynajmniej nie ze względu na nowe utwory. Gwiazdor niedawno przerwał jeden z koncertów, a niedługo później podjął decyzję o odwołaniu innego występu. W poniedziałek 9 września Smolasty poinformował, że ma problemy ze zdrowiem. Teraz głos zabrał jego menedżer.
  • Smolasty jest jednym z najpopularniejszych artystów młodego pokolenia
  • W ostatnim czasie wokół gwiazdora narosło sporo kontrowersji w związku z odwoływaniem koncertów
  • Smolasty opublikował zdjęcie ze szpitala, informując o problemach zdrowotnych
  • Teraz głos zabrał menedżer Smolastego

Smolasty, a właściwie Norbert Smoliński, jest przedstawicielem artystów młodego pokolenia. Przyszedł na świat 27 sierpnia 1995 roku w Warszawie. Raper i producent muzyczny artystyczną drogę rozpoczął, mając zaledwie 19 lat. W 2014 roku zadebiutował w utworze "21 Pesos" na albumie Pabla Novacciego "Galactico". Dopiero pod koniec marca 2017 roku wydał solową EP-kę, zatytułowaną "Jestem, byłem, będę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

czt_zdobywcyfryderykow
Festiwal Zdobywcy Fryderyków. Kasia Nosowska, Smolasty i Gabi Drzewiecka
Źródło: "Co Za Tydzień"

Smolasty trafił do szpitala

Od tego momentu pnie się po szczeblach kariery, a ostatnie miesiące zdecydowanie należą do niego. Ma na koncie współprace m.in. z Dodą czy Sylwią Grzeszczak. Szczególnie duet z pierwszą z wymienionych artystek spotkał się z ciepłym przyjęciem fanów, a utwór "Nim Zajdzie Słońce" był ochoczo grany przez największe rozgłośnie radiowe.

Rozwijająca się kariera oznacza w przemyśle muzycznym wzmożoną liczbę koncertów. I właśnie z tego względu Smolasty znalazł się w centrum uwagi mediów. Gwiazdor zjawił się w Nysie dwie godziny po planowanym koncercie, po czym oświadczył, że nie jest w stanie wystąpić. Jak można się domyślić, tłum nie zareagował optymistycznie.

"Mój menadżer wpi***olił mnie w taką trasę koncertową, gdzie k***a mam dwa koncerty dziennie. Muszę jeździć po całej Polsce, ledwo żyję, pie****ę go w d**ę, zwalniam go dzisiaj i po prostu nie dajcie się nikomu wykorzystywać, okej? (...) Ja jestem przemęczony totalnie i ledwo żyję, potrzebuję być podłączony do kroplówki, żeby zagrać koncert dla was tutaj. Ja was kocham za to, że tu jesteście" - mówił ze sceny.

Czytaj więcej: Afera ze Smolastym po koncercie w Nysie. Menadżer rapera przerywa milczenie

Gwiazdor starał się wytłumaczyć z zaistniałej sytuacji. Zamieścił oświadczenie, w którym mogliśmy usłyszeć:

Powiem prosto z mostu, wszystko biorę na klatę. S************m sprawę totalnie, zwalając winę na bookera, że boli mnie gardło i nie mogę śpiewać i że jestem w niedyspozycji, wycieńczony. Wiedziałem, na co się piszę, podpisałem świadomie umowę na liczbę koncertów, która i tak nie była jakaś zatrważająca, a siadło mi gardło i zwaliłem winę na gościa, którego nawet nie było na miejscu. To było fatalne z mojej strony. Chciałbym go za to przeprosić publicznie.

Czytaj więcej: Smolasty tłumaczy się po aferze w Nysie. "Spie*****liłem sprawę totalnie"

To nie był jednak koniec! W poniedziałek media żyły informację o kolejnym odwołanym koncercie. Smolasty miał wystąpić podczas Dni Konstantynowa Łódzkiego, jednak organizatorzy przekazali, że koncert się nie odbędzie. Tego samego dnia na instagramowym profilu gwiazdora pojawiło się zdjęcia, na którym został uwieczniony na szpitalnym łóżku. Widać, że Smolasty jest podłączony do apratury. Co się stało?

"Życie > kariera. Dzięki za szczerą troskę. Do zobaczenia wkrótce, może…" - napisał jedynie.

Menedżer Smolastego przerywa milczenie

Teraz milczenie postanowił przerwać przedstawiciel artysty. Z oświadczenia przesłanego serwisowi Pudelek dowiadujemy się nieco więcej szczegółów na temat odwołanego koncertu. W wyczerpujących słowach opisał to, co działo się przed podjęciem świadomej decyzji o wycofaniu się z występu.

"W związku z wydarzeniami, które miały miejsce w Konstantynowie Łódzkim i pośrednio w Bydgoszczy, chcemy przedstawić szczegółowe wyjaśnienie sytuacji. Dnia 6 września, po zakończeniu koncertu w Bydgoszczy, Smolasty zdecydował się spędzić czas z fanami – robił z nimi zdjęcia, rozmawiał i przybijał 'piątki'. Bezpośrednio po tych interakcjach udał się do auta, by wrócić do Warszawy. Zmęczenie po koncercie oraz nagłe zmiany temperatury (ze względu na włączoną klimatyzację i solidny upał tego dnia) wpłynęły negatywnie na stan jego zdrowia – nadszarpniętego intensywnym sezonem koncertowym" - przekazał Marcin Adamkiewicz.

Następnego dnia, 7 września, czyli w dniu koncertu w Konstantynowie Łódzkim, dowiedzieliśmy się, że artysta ma problemy z głosem. Nie uznaliśmy jednak, że sytuacja jest przesądzona, dlatego też na miejsce wydarzenia wysłaliśmy realizatorów dźwięku oraz zespół tancerek, które miały występować w trakcie koncertu, aby wszyscy byli w pełnej gotowości do realizacji koncertu. W porozumieniu z lekarzem podjęliśmy próbę ratowania sytuacji, jednak okazało się, że pomimo naszych starań, artysta nie był w stanie wystąpić na odpowiednim poziomie, który gwarantowałby jakość jego koncertu
- czytamy dalej.

Co więcej, menedżer Smolastego wyjaśnił, że informacja o odwołaniu występu nie została przekazana organizatorom 10 minut przed jego rozpoczęciem, tak jak przedstawiono podczas przemowy, która obiegła media.

Około godziny 19:00 otrzymaliśmy ostateczne potwierdzenie, że Smolasty nie będzie mógł zaśpiewać. Aby nie zostawiać organizatora w trudnej sytuacji, natychmiast rozpoczęliśmy poszukiwania zastępstwa, co udało się zrealizować. Około godziny 19:30 poinformowaliśmy o zaistniałej sytuacji oraz o gotowości zastępstwa (nie na 10 minut przed godziną koncertu, jak błędnie przekazał organizator ze sceny). Niestety, spotkaliśmy się z całkowitym brakiem zrozumienia ze strony organizatora. Zamiast rzeczowej rozmowy, zostaliśmy zaatakowani szeregiem wulgaryzmów oraz obraźliwych komentarzy skierowanych do bookera, DJ-a oraz samego Smolastego
- czytamy.

Menedżer przedstawił dosyć obrazowo zarówno reakcję organizatorów, jak i składane przez nich propozycje zadośćuczynienia. Ostatecznie zastępstwo nie zostało zaakceptowane, a to, jak sprawy potoczyły się później — czyli słowa konferansjera — są już powszechnie znane.

Następnie konferansjer dodał, że Smolasty wykazał się brakiem profesjonalizmu oraz szacunku, co było dalekie od prawdy, biorąc pod uwagę okoliczności zdrowotne, na które artysta nie miał wpływu. [...]. Podkreślamy, że mieliśmy zastępstwo, które było w pełnej gotowości, aby dotrzeć do Konstantynowa i zapewnić ciągłość wydarzenia. Niestety, organizator zdecydował inaczej, pozbawiając uczestników możliwości kontynuacji koncertu w innej formie. Jesteśmy w stałym kontakcie z lekarzami i niebawem ogłosimy informację w związku z dalszym przebiegiem trasy koncertowej
- skwitował menedżer.
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj więcej:

podziel się:

Pozostałe wiadomości