Oboje szaleńczo oddani pracy, właśnie tam wpadli sobie w oko. Kiedy spotkali się w redakcji, Tomasz Sekielski był już dziennikarską gwiazdą. Anna Sekielska dopiero rozpoczynała karierę. W tym roku świętują 25 lat małżeństwa, do którego obojgu nie było jednak po drodze. Poznajcie historię miłości Anny i Tomasza Sekielskich.
Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo.
Jak Tomasz Sekielski poznał żonę w pracy
"Jestem z cudownie nienormalną, szaloną kobietą, pozwalającą mi na moje wariactwa, i jestem jej za to bardzo wdzięczny. A także opatrzności, która pozwoliła nam się odnaleźć w ludzkim gąszczu. Miałem dużo szczęścia" - wspomina Tomasz Sekielski w wywiadzie dla "Vivy!".
To szczęście spotkało dziennikarza w przerwie na papierosa. "Zobaczyłem Anię i od razu wiedziałem, że to będzie kobieta, z którą spędzę resztę swojego życia. Ale ona mnie wtedy nie zauważała". Anna Sekielska twierdzi z przekorą, że dzisiejszy mąż zakochał się w jej... piersiach. Ten twierdzi, że bardziej interesowały go oczy, ale rzeczywiście, sylwetka stażystki stanowczo imponowała młodemu radiowcowi. "Trudno było nie zauważyć takiej kształtnej kobiecej sylwetki. Dziewczyny oczekują, iż faceci będą patrzeć im tylko w oczy, ale z drugiej strony trudno nie zauważyć całej postaci"- tłumaczy Tomasz Sekielski.
Anna Sekielska zdradziła jednak, że początkowa obojętność względem kolegi z pracy była tylko pozorna. Młoda dziennikarka nie chciała wdawać się w tego typu relację. Twierdziła, że stażystce po prostu nie wypada wiązać się z gwiazdą. Dziś przyznaje, że jednak było warto.
Początkowo para spotykała się w firmowej stołówce. To dziennikarz zdecydował się na pierwszy krok. Zaproponował koleżance, by się do niego przysiadła. Wspomina, ile samozaparcia go to kosztowało. Następne spotkanie odbyło się już w mniej oficjalnych warunkach. Kiedy Tomasz Sekielski przeniósł się do TVN, para zdecydowała się na wreszcie na wspólne wyjście do baru.
Anna i Tomasz Sekielscy kilka razy przesuwali datę ślubu
Niedługo później Anna i Tomasz Sekielscy pojechali razem na urlop w Zakopanem. Po powrocie zadecydowali o wspólnym mieszkaniu. Planowanie ślubu zajęło im dwa miesiące. Sam termin wydarzenia stanowił jednak dla obojga niemałe wyzwanie. "Jeszcze tydzień przedtem zastanawialiśmy się, czy w ogóle do tego dojdzie. Miałem jednak przed oczyma mojego teścia, byłego komandosa, który pozował na groźnego. Pomyślałem więc, że nie mogę teraz powiedzieć, że znowu przesuwamy datę. Ale wszystko się udało, bo w życiu wiele rzeczy robimy na żywioł"- wspomina dziennikarz.
Datę para przesuwała trzy razy. Pierwszy termin zbiegł się w czasie z przylotem do Polski papieża, przez co Tomasz Sekielski nie mógł wyrwać się z pracy. Para przełożyła ślub, ale kiedy nadszedł planowany dzień, okazało się, że nikt o nim nie pamięta. Oprócz księdza, który dodzwonił się do brata dziennikarza. Ten powiedział, że o ślubie nic nie wie, a samych zainteresowanych nie ma w domu. Na szczęście za trzecim razem w końcu się udało.
Rok temu w Walentynki, na swoim koncie na Instagramie, Tomasz Sekielski opublikował wzruszający wpis. "Moja walentynka, moja ukochana Anna Sekielska, niezmiennie od 24 lat". Do zdjęcia całującej się pary dziennikarz dołączył też wiersz Leopolda Staffa "Gdy w Twoich ustach".
Anna i Tomasz Sekielscy doczekali się dójki dzieci
Dziś para wychowuje dwójkę nastoletnich dzieci - Julię i Łukasza. Opieką nad nimi się nieco podzielili. Mama była bliżej dzieci we wczesnym dzieciństwie. Tata przejął pałeczkę, w czasie, gdy zaczął mieć więcej wolnego czasu. "Najważniejsze, że mamy dobry kontakt" - mówi Tomasz Sekielski.
Jakiś czas temu rodzina wyprowadziła się z dala od Warszawy. Znaleźli wymarzoną działkę na Podlasiu i zaczęli budowę. Dziś bardzo doceniają podjętą wtedy decyzję: "dom blisko natury, piątka psów i cztery koty dają im spokój, którego długo w zabieganym świecie nie mieli…".
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Plebiscyt #Co za Rok! w Co za Tydzień Online. Poznaj nominowanych i oddaj swój głos
- Cezary i Edyta Pazurowie musieli stanąć przeciwko całemu światu. Oto historia ich miłości
- Czesław Mozil o ojcostwie. "Niektórzy by mówili, że dobrze, że nie mam dzieci, bo co by z nich wyrosło?"
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA