Antoni Królikowski gorzko odpowiada Michałowi Koterskiemu. "To chore"

Antoni Królikowski odpowiedział Michałowi Koterskiemu
Antoni Królikowski odpowiedział Michałowi Koterskiemu
Źródło: MW MEDIA
Michał Koterski przy okazji promocji swojej autobiografii zabrał głos w sprawie Antoniego Królikowskiego. Syn reżysera powiedział, że ich historia jest podobna pod kątem zażywanych "substancji". Jak widać, te słowa obruszyły Antoniego Królikowskiego, który gorzko odpowiedział koledze po fachu.

Michał Koterski wydał niedawno długo zapowiadaną autobiografię "To już moje ostatnie życie". Z tej okazji w ramach promocji książki gościł w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego, w którym mówił o swoim życiu.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Alan Andersz o wypadku
Źródło: Co za Tydzień

Michał Koterski o Antonim Królikowskim

Aktor zaznaczył, że ta pozycja jest jego "szczerą spowiedzią" i opowiada w niej o życiu, do którego już nigdy nie chciałby wrócić. Prowadzący zapytali aktora o Antoniego Królikowskiego, o którym w ostatnim czasie było głośno w mediach w temacie zażywania różnych nielegalnych substancji.

Michał Koterski przyznał, że podobieństwo, jakie widzi z kolegą po fachu, jest w sferze uzależnień.

"Antek jest naprawdę zdolnym aktorem. Dzisiaj jak na niego patrzę, to niestety widzę siebie z tamtych lat, bo tak samo zrujnowałem swoje życie. Chodzi mi o to, w czym on teraz tkwi, nie chcę się rozwijać na ten temat, bo to jest jego życie" - powiedział Michał Koterski.

Po chwili dodał:

"Po prostu ta historia jest bardzo podobna do mojej, jeśli chodzi o substancje, jakie przyjmuje. Myślę, że jeśli on by się z tego wydostał, jeśli by wykonał ogromną pracę i dokonał przemiany, to myślę, że za parę lat, w trzeźwym życiu mógłby to rewelacyjnie zagrać" - dodał.

Antoni Królikowski już niejednokrotnie wspominał, że nie przyjmuje żadnych nielegalnych środków odurzających, jedynie leczniczą marihuanę, która pomaga mu w objawach choroby, gdyż aktor choruje na stwardnienie rozsiane.

Antoni Królikowski gorzko o Michale Koterskim

Serwis Pudelek skontaktował się z Antonim Królikowskim, aby zapytać go, co sądzi o słowach Michała Koterskiego. Były partner Joanny Opozdy nie krył oburzenia.

"Nie lubię komentować takich spraw, a już w szczególności wypowiadać się publicznie na temat znajomych bliższych czy dalszych, ale w tej sytuacji, gdy po raz kolejny jestem pomawiany i wykorzystywany do rozgłosu wokół kogoś, nie pozostaje mi nic innego" - powiedział Antoni Królikowski.

Dalej dodał:

"Bardzo odważne słowa jak na byłego heroinistę. Ja, w przeciwieństwie do Michała, nie miałem do czynienia z tak zabójczymi substancjami… To chore, że nawet w obliczu zatrzymania przez policję, badań pod kątem wszystkich narkotyków i wykryciem jedynie THC w mojej krwi, jestem porównywany do takich osób jak Misiek. Porównywanie heroiny do marihuany jest równie absurdalne, co wyobrażenie, że mógłbym, a raczej chciałbym zagrać kiedykolwiek 'młodego Koterskiego' w filmie na podstawie jego biograficznego wywiadu…" - powiedział.

Na końcu Antoni Królikowski zwrócił się do Michała Koterskiego.

"Na koniec chciałbym zwrócić się do Miśka — jeszcze kilka miesięcy temu byłeś ze mną i Izą na koncercie w Lublinie. Miałeś wiele okazji ku temu, aby powiedzieć mi te twoje przykre słowa w twarz, może wtedy zrozumiałbyś, jak krzywdzące dla mnie jest to porównanie. Wykorzystywanie mojego trudnego czasu do robienia wokół siebie szumu celem promocji własnej biografii jest po prostu słabe. Cieszę się jednak, że odnalazłeś spokój w Bogu i przy jego pomocy pokonałeś swoje problemy. Jednak jako tak gorliwy katolik chyba powinieneś zastanowić się nad hipokryzją, której dopuszczasz się w takim działaniu. Gdybyś na przyszłość chciał porozmawiać, masz mój numer" - zakończył.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MW MEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości