Artur Rojek ma dwóch synów. Teraz powiedział, co chciałby im przekazać

Artur Rojek
Artur Rojek
Źródło: MWMEDIA
Artur Rojek należy do grona najpopularniejszych polskich muzyków. Choć sukces osiągnął jako wokalista zespołu Myslovitz, od lat realizuje się jako solowy artysta i dyrektor artystyczny popularnych polskich festiwalu. Prywatnie jest szczęśliwym mężem i ojcem, a w najnowszym wywiadzie opowiedział nieco więcej o rodzinie.

Artur Rojek jest polskim wokalistą, autorem tekstów i kompozytorem. W 1992 roku wraz z Wojciechem Powagą, Jackiem Kuderskim oraz Wojciechem Kuderskim założył zespół Myslovitz, który przez ponad dekadę cieszył się ogromną popularnością. Piosenki takie jak "Długość dźwięku samotności" czy "Dla ciebie" do dziś cieszą się ogromną popularnością.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

czt_31
Artur Rojek o artystach i organizacji OFF Festiwalu
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Artur Rojek o upływającym czasie i podejściu do życia

Mimo ogromnej popularności Artur Rojek należy do grona artystów, którzy raczej stronią od opowiadania o prywatnym życiu. Profile w mediach społecznościowych poświęca zawodowej karierze — fani znajdą tam informacje na temat zbliżających się koncertów oraz relacje z wydarzeń. Wiadomo jednak, że Artur Rojek w 2006 roku stanął na ślubnym kobiercu. Jego wybranką została Anna, z którą związany był od 1993 roku. O kobiecie nie znajdziemy jednak zbyt wiele informacji, bowiem małżonkowie skrzętnie chronią życie prywatne. Wiadomo, że doczekali się dwóch synów.

Niedawno, na początku maja, wokalista świętował 52. urodziny. W najnowszym wywiadzie wyznał, że stara się nie robić podsumowań, a do samego celebrowania kolejnego mijającego roku nie przywiązuje zbyt wielkiej wagi. Wyznał, z charakterystyczną dla siebie powściągliwością, czego potrzebuje i na czym chce się skupić w najbliższym czasie.

Nie chcę wchodzić w zbyt prywatne szczegóły, ale mogę powiedzieć ogólnie, że skupiam się na tym, co dla mnie najważniejsze: na rodzinie i pracy. To te dwie sfery życia, na których staram się koncentrować. Naturalnie, do tego dochodzi jeszcze zdrowie – nie mogę o nim zapominać, muszę o nie dbać, bo bez zdrowia inne sprawy straciłyby sens
- powiedział w rozmowie z serwisem plus.polskanews.pl.

W dalszej części rozmowy wspomniał o młodzieńczej pasji do sportu. Zapytany o to, czy czuje się zwycięzcą, zaprzecza.

Jestem ambitny. Ale nie podchodzę do życia z przekonaniem, że na pewno odniosę sukces. Nigdy nie wiem, co mnie czeka, co się wydarzy, więc podchodzę do życia z ciekawością i ambicją, które są napędzane przez moje marzenia. Marzenia są dla mnie głównym motorem napędowym. Nigdy nie wiem na pewno, czy moje działania zakończą się sukcesem. Cele wyznaczam ostrożnie, dzielę je na małe, konkretne kroki. Pamiętam, jak na początku mojej kariery, kiedy zakładałem zespół, nasze plany były krótkoterminowe, skupione na najbliższym roku. Zdawałem sobie sprawę z tego, że wszystko zaczyna się od prób w sali – gdy graliśmy razem dopiero od trzech miesięcy, nie myślałem o tym, że osiągniemy wielki sukces, tylko o tym, że chciałbym kiedyś zagrać koncert
- wyjaśnił.

Artur Rojek o synach. Co chciałby im przekazać?

Artur Rojek spełnia się nie tylko jako muzyk i wokalista, ale również organizator — jest pomysłodawcą i dyrektorem artystyczny cieszącego się ogromną popularnością Off Festivalu, a także spod jego ręki wyszło wydarzenie znane jako Great September. W rozmowie z serwisem artysta został zapytany o to, czego nauczył się poprzez pracę przy tak dużych wydarzeniach. Przy okazji wspomniał o żonie, która wspiera go w projektach.

"Uświadomiłem sobie, że praca za sceną jest niezmiernie wymagająca. Nie chcę umniejszać trudności życia artysty, które również jest bardzo ciężkie, ale z innej perspektywy. Kiedy byłem muzykiem, moja praca polegała na tym, że siedząc w autobusie, przejeżdżałem z miejsca na miejsce, wychodziłem nas scenę, po czym z niej schodziłem, szedłem do hotelu spać, a następnego dnia znów to samo: do samochodu i jazda na kolejny koncert. Czułem się niejednokrotnie zmęczony, ale to nic w porównaniu do wyczerpania, które odczuwam teraz, stojąc za organizacją festiwalu. Cała odpowiedzialność spoczywa na barkach moich i mojej żony — to odpowiedzialność za tysiące ludzi. To zupełnie inny rodzaj zmęczenia i ciężaru; jest o wiele bardziej bolesny i intensywny. To moje osobiste doświadczenie i nie chciałbym, aby było interpretowane jako porównanie — taka jest po prostu moja perspektywa, nie każdy musi się z nią zgadzać" - powiedział.

Na koniec muzyk został zapytany o to, jakie życiowe lekcje chciałby przekazać synom. Wraz z żoną Anną doczekał się bowiem Franciszka, który przyszedł na świat w 2007 roku, oraz Antoniego, urodzonego w 2012 roku.

Staram się uczyć moje dzieci na podstawie własnych doświadczeń; nie tylko mówić, ale pokazywać przez działanie. Uważam, że prawdziwa nauka dzieje się przez obserwację i doświadczenie. Dlatego zamiast wykładania teorii, staram się być przykładem w różnych aspektach życia. Przede wszystkim uczę ich, aby nigdy nie podchodzili do życia standardowo. Życie jest zbyt złożone i fascynujące, aby ograniczać się do utartych schematów
- powiedział.
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości