Bartek Kloch po "Top Model" zmienił się nie do poznania. Zobaczcie, jak wygląda


Bartosz Kloch
Bartosz Kloch
Źródło: MWMEDIA
Bartosz Kloch na zawsze odmienił wizerunek polskiego modelingu. Udowodnił, że dla chcącego nie ma nic trudnego, nawet, jeśli... zamiast nóg masz protezy. Pełen radości życia i zapału do pracy, stał się ulubieńcem jury, uczestników i widzów. Tym ostatnim do gustu wyjątkowo przypadła metamorfoza wizerunkowa, jaką Bartek Kloch przeszedł w programie. Teraz, znów ku uciesze fanów, wrócił do natury. Ładnemu we wszystkim ładnie?

Bartosz Kloch wziął udział w dziesiątej edycji programu "Top Model", aby spełnić swoje marzenia o karierze w świecie modelingu i show-biznesu, a także by normalizować wizerunek osób z niepełnosprawnościami. Jako uczestnik, który porusza się na protezach, nie chciał być traktowany z litością ani mieć jakichkolwiek przywilejów. Zaimponował jury na castingu oraz podczas bootcampu i kolejnych odcinków, w tym podczas ekstremalnej sesji zdjęciowej w kole. Mimo że odpadł w piątym odcinku, jego kariera po występie w programie, mocno nabrała tempa.

Małgorzata Ohme o relacji z Filipem Chajzerem i porannych rytuałach
Małgorzata Ohme i Filip Chajzer uznawani są za jedną z najbardziej lubianych par prowadzących. W "Dzień Dobry TVN" tworzą duet od przeszło 4 lat. Małgorzata Ohme w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą zdradza, co łączy ich poza wizją. Wyjawia ponadto, czy mają rytuały, bez których nie wyobrażają sobie wejścia na antenę.
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Bartek Kloch znów przeszedł metamorfozę

Jego metamorfoza była jedną z najbardziej spektakularnych w całej edycji. Jego egzotyczne rysy w jasnym blondzie zyskały zupełnie nowego charakteru. Początkowo Bartek Kloch był zadowolony ze zmiany. Niedługo po programie, zapewne ze względu na współpracę modelingową, zupełnie pozbawił się włosów. Na jednym ze zdjęć, jakimi podzielił się z fanami na Instagramie można jednak zauważyć, że to jedynie charakteryzacja. Niemniej efekt był niesamowity.

Później jednak nie wrócił już do blondu. Aktualnie możemy oglądać uczestnika w "jeżyku" o naturalnym kolorze brąz.

Po emisji programu "Top Model 10" Bartosz Kloch dostrzegł dużą zmianę w swoim życiu, w tym również wzrost zainteresowania ludzi na ulicy. Według niego nie byli to tylko młodsi ludzie, którzy od niego wcześniej prosili o zdjęcia, ale również starsze osoby. To dla niego bardzo pozytywne doświadczenie i traktuje to jako wyróżnienie, ale jak sam przyznał, trudno ocenić jak długo ta zmiana potrwa. Jednak na pewno uczestnictwo w programie otworzyło dla niego nowe możliwości i zwiększyło zainteresowanie jego osobą.

W wywiadzie Bartosz Kloch podkreślił również, że już wcześniej działał na mediach społecznościowych, więc nie był to dla niego zupełnie nowy teren. Mimo to, pojawienie się w telewizji spowodowało znaczne zwiększenie zainteresowania jego osobą.

- Byłem przyzwyczajony do tego, że co jakiś czas ktoś podchodzi, żeby zapytać o zdjęcie. Teraz zagadują do mnie także starsze i dojrzałe osoby i to jest ta najbardziej zauważalna zmiana. Jest mi przez to niezmiernie miło i traktuję to jako ogromne wyróżnienie. Uogólniając, uważam, że moje życie dzieli się na "przed Top Model" i "po Top Model". Ono naprawdę się zmienia. Ale zobaczymy, co powiem, gdy upłynie więcej czasu - mówił.

Bartosz Kloch swoim udziałem w "TM" chciał zmienić postrzeganie osób z niepełnosprawnościami

Bartosz opowiedział także o swojej odwadze, która pchnęła go do wzięcia udziału w programie. Tłumaczy, że postawił sobie za cel pomoc w zmianie postrzegania osób z niepełnosprawnościami. Wzorował się także na jednej z modelek, która chodzi na protezach i uczestniczy aktywnie w największych wydarzeniach branży mody na świecie. Chociaż obecność w domu modelek kosztowała go wiele emocji, to dla niego najważniejsze było, że nie robił tego tylko dla siebie, lecz dla innych, którzy mogą wynieść z jego postawy coś, co pomoże im poprawić komfort życia.

Bartosz podkreśla, że udział w programie "Top Model" to dla niego zupełnie nowy świat, bardzo szybki, w którym wszędzie były kamery, a każdy ruch uczestników był śledzony. Ostatecznie stwierdził, że zobaczy, co powie, gdy upłynie więcej czasu, ale na pewno jest zadowolony z tego, że podjął to wyzwanie i wziął udział w programie "Top Model".

- Kosztowało mnie to wiele emocji. Być może tego nie było widać w programie, ale każdego z uczestników obecność w domu modelek kosztowała wiele. To jest zupełnie inny świat, bardzo szybki. Wszędzie były kamery, każdy nasz ruch był śledzony. Ta świadomość bycia ocenianym znacząco wpływała na ogólną kondycję psychiczną, ale dla mnie najważniejsze było to, że nie robię tego tylko dla siebie. I być może ktoś wyniesie z mojej postawy coś, co w jakikolwiek sposób pomoże poprawić mu komfort życia - mówił.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Martyna Mikołajczyk

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości