Blanka Lipińska gorzko o wysokich cenach w polskich sklepach. Ma dla emerytów jedną radę

Blanka Lipińska
Blanka Lipińska
Źródło: MWMEDIA
Blanka Lipińska w najnowszym wywiadzie przyznała, że nie podobają się jej ceny produktów spożywczych w polskich sklepach. Gwiazda zauważyła, że w ciągu ostatnich kilku lat wiele towarów znacznie podrożało. "Mnie na to stać, a jak są osoby, które na przykład mają tysiąc złotych emerytury i one też muszę coś jeść, więc to jest dla mnie straszne" - powiedziała.

Blanka Lipińska zasłynęła dzięki napisaniu powieści erotycznej "365 Dni". Po sukcesie wydawniczym pozycją szybko zainteresowali się filmowcy. Ekranizacja książki była wielkim sukcesem i szybko powstały kolejne części erotyku. Blanka Lipińska dzięki temu została milionerką i chociaż może pochwalić się ogromnym majątkiem, wciąż nie lubi przepłacać i chętnie korzysta z promocji.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Blanka Lipińska podsumowała 2023 rok
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Blanka Lipińska gorzko o cenach w sklepach w Polsce

Blanka Lipińska odniosła się do sytuacji w naszym kraju w rozmowie z Plejadą. Pisarka zwróciła uwagę na coraz wyższe ceny w sklepach w Polsce oraz poza granicami. Gwiazda zaproponowała emerytom, by po odejściu z pracy... przenieśli się do Egiptu.

"W sklepach w Egipcie jest według moich obliczeń pięć razy taniej, więc brać emeryturę w Polsce i mieszkać w Egipcie, gdzie jest cały czas ciepło na przykład. Szczerze to się bardziej opłaca" - stwierdziła.

Celebrytka przy okazji wyznała, że robi zakupy w popularnych tanich dyskontach i nawiązała do ostatniej głośnej afery między dwoma sklepami. Blanka Lipińska zauważyła, że na takich zagraniach najwięcej zyskują klienci. Niedawno skuszona promocją kupiła cały karton masła.

"Mnie teraz na przykład doganiają co jakiś czas gdzieś reklamy w internecie, że mamy dwa popularne dyskonty, które ze sobą walczą. Myślę sobie — to jest w ogóle fantastyczna akcja dla Polaków, że oni ze sobą walczą, bo na przykład można było kupić masło ostatnio, które kosztowało 3 zł, co mnie uderzyło do tego stopnia, że wiesz, wzięłam cały karton" - powiedziała.

Blanka Lipińska lubi oszczędzać i chętnie korzysta z promocji

Blanka Lipińska była szczególnie rozgoryczona cenami, jakie trzeba zapłacić za mleko. Gwiazda nie ukrywa, że bardzo je lubi i nie wyobraża sobie dnia bez tego napoju. Mimo że już dawno została milionerką, dalej nie lubi przepłacać.

"Jestem uzależniona ciężko od mleka krowiego. Ono kosztuje 4 złote. Co to jest w ogóle za pomysł? Przecież mleko jeszcze niedawno kosztowało 1,80 zł, potem 2,20 zł. Jakim cudem to samo mleko teraz kosztuje 4 zł? Te krowy tak podrożały? Jak jest taka sytuacja, że faktycznie gdzieś trafię mleko, na przykład po 1,80 zł, to kupię go tyle, ile jest go w sklepie, przysięgam. Wtedy mam po prostu załadowane całą spiżarnię mlekiem" - mówiła.

Gwiazda na koniec zwróciła uwagę na to, że chociaż ona ma za co zrobić podstawowe zakupy spożywcze i nie martwi się funduszami, to w Polsce wciąż jest wiele osób, które nie mają wysokich dochodów. Blanka Lipińska ponownie wspomniała o emerytach i przyznała, że jest przerażona tym, co się dzieje.

Jak wszyscy dobrze wiedzą, jestem Grażynką biznesu. Bardzo lubię oszczędzać. Nie lubię wydawać, kiedy nie muszę. Tak sobie myślę czasami, że mnie na to stać, a jak są osoby, które na przykład mają tysiąc złotych emerytury i one też muszę coś jeść, więc to jest dla mnie straszne
- zakończyła.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości