Był pierwszy na miejscu wypadku. Lekarz opowiedział o ostatnich chwilach księżnej Diany

Księżna Diana
Brat Księżnej Diany opublikował zdjęcie z dzieciństwa. Uderzające podobieństwo?
Źródło: Getty Images
31 sierpnia 2022 roku minie 25 lat od wstrząsającej śmierci księżnej Diany. Po jednym z najtragiczniejszych dni w historii brytyjskiej rodziny królewskiej pojawiły się dziesiątki spekulacji i domysłów. Niemal ćwierć wieku po wypadku pojawiły się nowe fakty w sprawie. Głos zabrał jeden z francuskich lekarzy, który był jednym z ratujących życie księżnej.

W mediach opublikowano wywiad francuskiego lekarza dla agencji Associated Press. Mężczyzna przyznał, że to on przystąpił do pierwszej pomocy tuż po zderzeniu aut w tunelu przebiegającym wzdłuż Sekwany. "Leżała na kolanach, na podłodze mercedesa z opuszczoną głową" - opowiedział. 

Mija 25 lat od tragicznej śmierci Księżnej Diany 

Księżna Diana uciekała przed paparazzi. W tunelu prowadzącym na słynny most Pont de l’Alma kierowca z niewyjaśnionych przyczyn stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w słup. Francuski lekarz, który tej samej nocy wracał po spotkaniu ze znajomymi do domu, zauważył rozbite auto. To właśnie on jako pierwszy znalazł się na miejscu wypadku. W samochodzie były cztery osoby wymagające natychmiastowej pomocy. 

"Dwie z nich były martwe. Nie reagowały, nie oddychały. Dwie pozostałe, po prawej stronie, żyły, ale były w ciężkim stanie. Pasażer z przodu krzyczał, ale oddychał. Mógł poczekać na pomoc jeszcze kilka minut. Natomiast pasażerka, młoda kobieta, leżała na kolanach, na podłodze mercedesa z opuszczoną głową. Miała trudności z oddychaniem. Potrzebowała natychmiastowej pomocy" – powiedział lekarz. Dopiero później dowiedział się, że kobieta, której pomógł to księżna Diana.

Mężczyzna relacjonował, że niezwłocznie po zobaczeniu miejsca tragedii zadzwonił po pomoc na pogotowie. Wykorzystał worek oddechowy i sprawił, że księżna zyskała trochę energii.

"Mój Boże, co się stało?"  - miała powiedzieć księżna.

Danuta Stenka wzięła udział w akcji Itaki i zaangażowała się w poszukiwania osób zaginionych
Danuta Stenka, która w serialu "Nieobecni" gra matkę zaginionej przed laty córki, zaangażowała się w akcję Fundacji Itaka. Aktorka włączyła się w serię spotów, kierowanych do rzeczywistych zaginionych.

Śmierć księżnej Diany. Jak było naprawdę? 

Francuski lekarz w wywiadzie wyjaśnił, że nie wiedział, komu udziela pomocy. Poszkodowaną kobietę opisał słowami: "była bardzo piękna". Wyznał także, że próbował ją pocieszyć i relacjonował jej, że już wezwał pomoc. Niestety, księżna Diana zmarła niedługo po przewiezieniu do szpitala. Mężczyzna opowiedział, że na długo po tragicznej nocy zadawał sobie pytania, czy aby na pewno zrobił wszystko, by uratować poszkodowanym życie. 

Choć jak przyznał, nie wierzy w przeznaczenie — jego obecność w miejscu tragedii nigdy nie wydawała mu się przypadkowa.

"Jestem lekarzem medycyny ratunkowej, mówię po angielsku i stało się tak, że przybyłem 30 sekund po wypadku i leczyłem księżną Dianę" - dodał. 

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości