Carla Bruni i prawie 60 innych gwiazd staje w obronie Gérarda Depardieu. "Nie możemy dłużej milczeć"

Gérard Depardieu i Carla Bruni
Gérard Depardieu i Carla Bruni
Źródło: Getty Images
Prawie 60 francuskich aktorek i aktorów oraz osób związanych z kulturą podpisało list otwarty, w którym bronią Gérarda Depardieu. W tym roku aż 15 kobiet oskarżyło gwiazdora francuskiego kina o molestowanie lub gwałt. Aktor nie przyznaje się do winy.

75-letni Gérard Depardieu mierzy się z poważnymi zarzutami. Aktor miał wykorzystywać kobiety głównie w sytuacjach zawodowych. Jego ofiarami miały być aktorki, ale również makijażystki i inne artystki pracujące w produkcji.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Małgorzata Ostrowska szczerze o mijającym roku
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Gwiazdy stanęły w obronie Gérarda Depardieu

Oskarżenia mogą przekreślić karierę Gérarda Depardieu. Mimo jego zasług dla francuskiego kina minister kultury Rima Abdul Malak rozważa odebranie gwiazdorowi Medalu Legii Honorowej. Nie wszyscy jednak potępiają aktora. "The Guardian" informuje o tym, że w jego obronie stanął prezydent Emmanuel Macron.

W wywiadzie telewizyjnym polityk powiedział: "Jestem wielkim wielbicielem Gérarda Depardieu, to świetny aktor. Pomógł przedstawić światu naszych wspaniałych autorów i sprawia, że Francja jest z niego dumna".

Emmanuel Macron nie chce, żeby Gérard Depardieu został pozbawiony Medalu Legii Honorowej, która jest najwyższym odznaczeniem we Francji. Do prezydenta dołączyło 60 osób związanych z francuską kulturą. List otwarty podpisała m.in. brytyjska aktorka Charlotte Rampling, była francuska pierwsza dama i piosenkarka Carla Bruni oraz nawet była partnerka Gérard Depardieu — aktorka Carole Bouquet.

Wszystkie artystki stwierdziły, że gwiazdor stał się ofiarą nienawiści.

Nie możemy dłużej milczeć w obliczu linczu, który mu grozi. Kiedy ludzie w ten sposób atakują Gérarda Depardieu, atakują sztukę. Francja zawdzięcza mu bardzo wiele. Kino i teatr nie mogą obejść się bez jego wyjątkowej i niezwykłej osobowości. Nikt nie jest w stanie zatrzeć śladu jego twórczości
– przekazano w liście.

Nie żyje jedna z domniemanych ofiar Gérarda Depardieu

Jakiś czas temu informowaliśmy o tym, że nie żyje Emmanuelle Debever, francuska aktorka, która oskarżała Gérarda Depardieu o molestowanie seksualne. Kobieta popełniła samobójstwo, skacząc do Sekwany. Miała 60 lat.

Emmanuelle Debever i Gérard Depardieu wystąpili razem w dramacie historycznym w reżyserii Andrzeja Wajdy pt. "Danton". Film miał premierę w 1983 roku. Aktorka pojawiła się również we francuskich produkcjach: "Vive la sociale!", "Un jeu brutal" i "Paris vu par... vingt ans après" - wszystkie z lat 80.

Artystka targnęła się na swoje życie w dniu emisji reportażu o nowych zarzutach pod adresem Gérarda Depardieu. To właśnie na planie filmu "Danton" miało dojść do napaści, o którą oskarżała aktora. Emmanuelle Debever w 2019 roku napisała na Facebooku, że Gérard Depardieu nieproszony włożył jej rękę pod sukienkę, kiedy jechali wspólnie na plan.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości