Mateusz Damięcki w zabawnej dyskusji z żoną o przyszłości syna. Zaskakująca riposta

Mateusz Damięcki
Mateusz Damięcki
Źródło: MWMEDIA
Żona Mateusza Damięckiego pokazała najnowsze zdjęcie ich synka. Stwierdziła, że nadaje się on na tancerza i zapytała męża o zdanie. Aktor podzielił się swoją wizją. Czy chce, aby chłopiec podążył w przyszłości jego śladami?

Mateusz Damięcki ma dwóch synów z Pauliną Andrzejewską. Franciszek przyszedł na świat w 2018 roku, a jego brat Ignacy dwa lata później. Chłopcy od czasu do czasu poznają tajniki pracy swojego taty i spędzają z nim czas na planach filmowych. Za to świat teatru odkrywają dzięki mamie, która jest choreografką.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Jarosław Bieniuk o wychowaniu dzieci. Czego go nauczyły?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Mateusz Damięcki w zabawnej dyskusji z żoną o przyszłości syna

Paulina Andrzejewska udostępniła na InstaStories zdjęcie młodszego syna, który wisi na drążku, jaki można znaleźć m.in. w salach tanecznych. W związku z tym mama chłopca zasugerowała, że chłopiec pójdzie w jej ślady.

"Chyba będzie tancerz. Nie wiem, co na to mąż" - podpisała zdjęcie i oznaczyła w InstaStories Mateusza Damięckiego.

Aktor udostępnił na swoim profilu na Instagramie tę samą fotografię i dodał do niej wymowny komentarz.

"Niech sobie będzie, kim chce. Byle był dobrym aktorem" - zażartował.

Mateusz Damięcki
Mateusz Damięcki
Źródło: Instagram @mateuszdamiecki

Mateusz Damięcki we wrześniu tego roku promował film familijny pt. "O psie, który jeździł koleją". Aktor zagrał w nim, m.in. dlatego, aby zrobić przyjemność swoim synom. Gwiazdor udzielił wywiadu, w którym zdradził, czy jego pociechy chciałyby zaistnieć na ekranie. Franciszek i Ignacy nie występowali jeszcze przed kamerą ani na scenie. Mateusz Damięcki przypomniał sobie, że gdy był w ich wieku, już debiutował na scenie.

"To była 'Pastorałka' Schillera w Sali Kongresowej. Bywałem z tatą na próbach i kiedyś okazało się, że potrzebny jest mały powstaniec" - wspominał w rozmowie dla PAP Life.

Aktor zdradził, że zapytał Franciszka o to, czy chciałby gdzieś zagrać, ale nie chciał mu nic sugerować.

"Próbowałem raz czy dwa razy, bardzo delikatnie. Z nim trzeba uważać, żeby niczego nie zepsuć, żeby go nie zniechęcić. To bardzo ciekawy charakter. Jak tylko mu się coś nakaże lub zaproponuje, to mówi, że nie chce. Klasyka. On musi sam wpaść na pomysł i nam to zakomunikować. Paulina stworzyła choreografię do pięknego musicalu, w którym jest bardzo ładna rola dla dziecka. Młody bohater na początku wychodzi na scenę, śpiewa i tańczy. Franio przychodził z Paulą na te próby. Bardzo mu się podobało, jak na deskach pojawiali się chłopcy trochę starsi od niego. Był tym wyraźnie przejęty, oczarowany. Ale nie zapytał, czy może spróbować. A my nie naciskaliśmy" - przyrzynał Mateusz Damięcki.

Mateusz Damięcki chce, by synowie byli z niego dumni

W tym samym wywiadzie dla PAP Life Mateusz Damięcki opowiedział, jak dzieci zmieniły go jako człowieka i jako aktora. Stwierdził, że w pracy zawsze jest skupiony i profesjonalny, ale dla artysty ważna jest dodatkowa motywacja, a taką otrzymał, gdy na świecie pojawiły się jego pociechy.

"Chcę moją pracę wykonywać jeszcze lepiej, bo wiem, że wszystko, co robię, zobaczą kiedyś moi synowie. Chcę, by byli ze mnie dumni, żeby nigdy mi nie powiedzieli: 'tutaj oszukałeś' albo 'tutaj ci się nie chciało'. Poza tym wiem, że każda minuta spędzona na planie filmowym czy na próbie, to jest ta minuta, której nie poświęcam moim dzieciom. A ta świadomość z kolei pomaga mi lepiej gospodarować czasem i dokonywać lepszych wyborów" - wyznał.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości