Członek rodziny królewskiej przyleciał do Warszawy. Przemówił w języku polskim

Książę Andrzej, hrabia George Windsor, Sylvana Windsor, Lady Elizabeth Anson
Książę Andrzej, hrabia George Windsor, Sylvana Windsor, Lady Elizabeth Anson
Źródło: Max Mumby/Indigo / Contributor / Getty Images
W ostatnich miesiącach Warszawę niespodziewanie odwiedził książę William, a teraz inny członek brytyjskiej rodziny królewskiej odwiedził stolicę Polski. Hrabia George Windsor miał do wykonania bardzo ważną misję i przekazał przedstawicielom naszego kraju drogocenną rzecz. Zwrócił się do Polaków w naszym ojczystym języku.

Niedawno cała Polska żyła niespodziewaną wizytą księcia Williama w naszym kraju. Brytyjski następcą tronu niedługo przed koronacją swojego ojca przyleciał do Rzeszowa, a jego podróż była objęta tajemnicą. Potem przyszły król Zjednoczonego Królestwa odwiedził także Warszawę, gdzie spotkał się między innymi z Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim. Na tym jednak nie koniec królewskich odwiedzin w Polsce. W stolicy naszego kraju zjawił się właśnie bowiem kuzyn Karola III, który miał do wykonania bardzo ważną misję.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Koronacja Karola III. Najważniejsze momenty z życia nowego króla
Źródło: cozatydzien.tvn.pl/Getty Images/Pixabay

Hrabia George Windsor przyleciał z ważną misją do Warszawy

George Windsor to najstarszy syn księcia Kentu, Edwarda. Arystokrata nosi tytuł hrabiego St Andrews i od lat z sumiennością wypełnia obowiązki członka brytyjskiej rodziny królewskiej. Mężczyzna jest historykiem oraz filantropem, a jakiś czas temu... nauczył się języka polskiego.

Hrabia zainteresował się losami naszego państwa i żeby lepiej zrozumieć historię Polski, nauczył się także naszego języka. Kuzyn króla Karola III niedawno mógł sprawić swoje umiejętności poliglotyczne w praktyce, ponieważ przyleciał z ważną wizytą do kraju nad Wisłą. Członek rodziny królewskiej przekazał do zbiorów Biblioteki Narodowej książkę w formie starodruku o tytule "L'histoire de Primaleon de Grece" Francisco Vázqueza. Warto podkreślić, że pozycja ta należała do pierwszych zbiorów biblioteki, która została otwarta w 1747 roku.

George Windsor wygłosił uroczyste przemówienie i zwrócił się do zebranych w języku polskim. Hrabia przyznał, że na książkę natknął się jeszcze, gdy był studentem Cambridge. Kupił ją wtedy na lokalnym targu.

"Cieszyła mnie bardzo długo, natomiast wiele lat później przyjrzałem się pieczęci i exlibrisowi i zauważyłem, do kogo ta książka należała. Zacząłem się interesować również historią Załuskich i ich kolekcją, jak i losami książki. Z czasem odkryłem, jak wielkie ta książka ma znaczenie" - powiedział.

Miłość do Polski zaszczepił w hrabim jego dziadek, książę Jerzy

Hrabia George Windsor nie ukrywał, że jest zafascynowany historią Polski i wyznał, że cieszy się, że będzie miał mały wkład w odbudowę dziedzictwa narodowego naszego kraju. Warto podkreślić, że arystokrata nie tylko płynnie mówi po polsku, ale także potrafi czytać w naszym języku.

"Dziś, po tym, jak książka ta przez wiele lat towarzyszyła mi na półce, cieszę się, że mogę przyczynić się, aby powróciła do swojego domu. Niech będzie to mój skromny wkład w odbudowę polskiego dziedzictwa kulturowego" - powiedział.

Kuzyn króla Karola III po wszystkim udzielił krótkiego wywiadu dla Polskiej Agencji Prasowej, w którym wyjaśnił, skąd wzięło się u niego zamiłowanie historią Polski. Zdradził, że tą fascynacją zaraził go jeszcze jego dziadek, książę Jerzy, czyli syn króla Jerzego V i królowej Marii. Hrabia wyjaśnił, że jego przodek często bywał w naszym kraju w latach 30. ubiegłego wieku i nawiązał tu wiele przyjaźni, w tym między innymi z generałem Władysławem Sikorskim.

George Windsor wielokrotnie słuchał opowieści swojego dziadka, który przez pewien czas był nawet typowany na... króla Polski. Zwolennikiem takiego rozwiązania, w obawie przed niemiecką agresją, miał być wówczas właśnie słynny generał. Dowód na to znalazła jakiś czas temu Ewa Winnicka, dziennikarka tygodnika "Polityka". Kobieta opublikowała fragment notatki, która krążyła w Foreign Office w 1939 r.:

"Sikorski wydaje się zainteresowany widocznym i symbolicznym związkiem między Czechosłowacją i Polską w formie monarchii. Kandydatem na króla jest książę Kentu" - czytamy.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Max Mumby/Indigo / Contributor / Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości