Danuta Stenka przyznała, że czuje się bogata. Nie chodzi tu jednak o potężny majątek. Kategorie dobrobytu aktorka rozumie tu raczej jako międzyludzkie relacje. Dziś jest mamą dwóch dorosłych już córek, które dawno wyfrunęły z rodzinnego gniazda. W domu została razem z mężem i to właśnie wtedy odkryła, że poślubiła odpowiedniego mężczyznę.
Danuta Stenka od wielu lat pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Na brak pracy nie narzeka — na co dzień biega między teatrem a planem filmowym, często pracuje też jako lektorka i aktorka dubbingowa. Szybkie artystyczne życie preferuje od samego początku kariery. W obowiązki zawodowe mistrzowsko wplatała też rolę mamy. Dziś nadal się nie zatrzymuje. Jak twierdzi, nakręca ją to, co nowe i nieznane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Danuta Stenka o poczuciu bogactwa
Ciągłe pragnienie rozwoju i chęć poznawania nowego nie oznacza, że Danuta Stenka nie docenia ciepła domowej stabilizacji.
"Wczoraj rozmawialiśmy z mężem o sytuacji wokół nas, o tym, jak stawia do pionu. I stwierdziliśmy: Kurczę, mamy naprawdę dobre życie. W pewnym sensie jesteśmy bogaci" - mówiła w wywiadzie z Agnieszką Litorowicz-Siegert z "Twojego Stylu".
Pełnię szczęścia daje aktorce druga połówka. O tym, że to właśnie ten jedyny, przekonała się stosunkowo niedawno. Jak twierdzi, sprawdzienem był czas, kiedy córki wyprowadziły się z rodzinnego domu.
"Zostaliśmy my i cisza. Puste gniazdo – nie zapomnę tego uczucia. Czułam się jak zeszłoroczna bulwa – młode ziemniaczki wykopano, a ona może sobie już zgnić w ziemi. Ale, ku mojemu zaskoczeniu, to trwało dość krótko. Okazało się, że we dwoje jest nam całkiem dobrze. Ogromny dar od losu spotkać swoją drugą połowę. Moim bogactwem są też dzieci" - podsumowała.
Danuta Stenka o córkach
Danuta Stenka opowiedziała też o tym, jak zmienia ją otoczenie. Gdy córki były małe, potrzebny był konkretny plan na codzienność. Obowiązkami domowymi aktorka dzieliła się z mężem i z rodzicami.
"Wcześniej czas dla nich musiałam wyszarpywać, ale i ucinać. Zasypana pracą żyłam w pędzie, ale życie domowe z pomocą rodziców moich i męża toczyło się niezmiennie, wszystko działo się jakby samo. Przyjmowałam to, choć oczywiście niebezrefleksyjnie. W tej chwili wolę ucinać to, co przychodzi z zewnątrz, niż nasze wspólne chwile" - zauważyła.
Większa uważność na to, co tu i teraz wiąże się też z pokorą. Danuta Stenka jest mamą, która potrafi pogodzić się z tym, że nie wszystko idzie po jej myśli. Jest jednak gotowa na odkrywanie nowych kart życia.
"Mam jedynie wrażenie, że teraz to nowe jest uszyte z innego materiału niż w czasach, kiedy byłam młoda. Wtedy było lekkie, zwiewne jakby z delikatnych batystów, jedwabiów, a teraz pojawiają się plusze, aksamity, mięsiste tkaniny. Ale nadal w wiosennych kolorach" - stwierdziła.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Andrzej Seweryn o relacji z dziećmi. "Nigdy nie byłem dla nich mentorem"
- Jakub Żulczyk o stosunku do twórczości Blanki Lipińskiej. "Opowiada o fantazjach gwałtu"
- Syn Andrzeja Seweryna przestał mówić po polsku. "Dopadł mnie kryzys"
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA