Edyta Górniak komentuje wyrok sądu. Nie mogła zagrać koncertu, ponieważ jej syn trafił do szpitala

Edyta Górniak komentuje wyrok sądu. Ze względu na syna odwołała koncert
Edyta Górniak komentuje wyrok sądu. Ze względu na syna odwołała koncert
Źródło: MWMEDIA
Edyta Górniak nie pojawiła się na koncercie w 2016 roku. Organizator musiał anulować wydarzenie i pozwał za to gwiazdę do sądu. Sprawa ciągnęła się przez lata. Artystka odniosła się teraz do wyroku sądu. Jaka kara ją czeka?

Edyta Górniak w 2016 poinformowała, że nie wystąpi na koncercie. Agencja Imagine Koncert wydała oświadczenie, w którym powiadomiła, że wydarzenie nie odbędzie się "z przyczyn niezależnych od organizatora". Wyrok w tej sprawie zapadł dopiero po siedmiu latach od tego incydentu. Artystka będzie musiała zapłacić odszkodowanie w wysokości 83 tys. zł. Może się jednak odwołać od wyroku.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Anna Kalczyńska o planach zawodowych dzieci
Anna Kalczyńska opowiedziała jakie plany na przyszłość mają jej dzieci. Okazało się, że jedna z córek planuje pójść w dziennikarskie ślady mamy.

Edyta Górniak komentuje wyrok sądu. Dlaczego nie pojawiła się na koncercie w 2016 roku?

Fani zastanawiali się wtedy, dlaczego gwiazda nie pojawiła się na koncercie. Powodem odwołania wydarzenia miały być jej problemy zdrowotne, takie jak wyczerpanie i zakażenie górnych dróg oddechowych. Edyta Górniak mieszkała wtedy w Los Angeles. W sieci pojawiły się pogłoski o tym, że przez chorobę nie mogła podróżować. Po latach piosenkarka powiedziała, co naprawdę się wydarzyło. Zwierzyła się Krzysztofowi Ibiszowi. Zdradziła, że chodziło o zdrowie jej syna. Artystka wylądowała już w Warszawie, gdy Allan zadzwonił do mamy i narzekał na ostry ból brzucha. Asystentka diwy mogła do niego dotrzeć dopiero za kilka godzin. Edyta Górniak poprosiła sąsiada o to, aby zajrzał do chłopca. Dowiedziała się, że Allanowi pękł wyrostek robaczkowy. Konieczna była pilna operacja. Lekarze nie mogli jednak jej przeprowadzić bez zgody rodzica. Edyta Górniak natychmiast wsiadła do samolotu i wróciła do Stanów Zjednoczonych.

Edyta Górniak opowiedziała o tym przykrym zdarzeniu w kolejnej rozmowie, tym razem z Pomponikiem.

"Organizator nie przygotowywał zastępstwa, nie zgodził się także na żaden proponowany przez nas inny termin, a także nie ubezpieczył koncertu jako imprezy masowej. Dziś żąda odszkodowania za niedyspozycję moją i mojego syna. Sprawa jest w toku od kilku lat" - relacjonowała piosenkarka.

Teraz artystka ma prawo odwołać się od wyroku.

Edyta Górniak wystąpiła z synem na Sylwestrze. Zdradziła, czego się bała

Syn Edyty Górniak poszedł w ślady mamy i zainteresował się muzyką. Jako Enso rapuje z innymi artystami i prezentuje fanom single zapowiadające jego pierwszy album. Wyznał szczerze, ile zarobił na pierwszym utworze.

Sprawdź tutaj: Allan Krupa zdradził, ile zarobił na pierwszej piosence. Kwota zaskakuje

Allan Krupa wystąpił kilka razy z mamą na jednej scenie. Zdarzyło się to m.in. na imprezie sylwestrowej, transmitowanej przez telewizję. Edyta Górniak na początku tego roku przedstawiła na Facebooku kulisy tego wydarzenia. Napisała, że przez półtora miesiąca opracowywała z synem koncepcję obu wejść antenowych. Mama i syn byli zgodni, że chcieliby przygotować dla fanów rozrywkę.

"Byliśmy zgodni także, że ważniejsze dla nas jest, aby publiczność miała 'party time', jakie zrobilibyśmy w naszym domu lub w naszym ogrodzie, niż to, aby był to koncert promocyjny moich utworów. Kiedy ostatecznie opracowaliśmy koncepcje obu medley'ów, Allan nagrał i wyprodukował wszystko sam. Zmienił tempa, brzmienia i formy tych światowych utworów. Odtworzył jak najwierniej ich charakterystyczne fragmenty. Wszystko to po nocach, bo ma także inną pracę" - podkreśliła Edyta Górniak.

Artystka dodała, że jest pod wrażeniem zaangażowania syna w sylwestrowy koncert i docenia jego profesjonalizm. Jest dumna ze swojego jedynaka. Jednak szczerze przyznała, że bardzo bała się wspólnego występu.

Bałam się czy zdąży, czy się nie podda i nie zrezygnuje, bo nie każdy etap prac szedł łatwo. Bałam się też, czy na pewno będzie potrafił, bo kiedy powiedziałam mu: "ej tam synek, to jest proste" - okłamałam go. Wiedziałam, że jest to potwornie trudny i utkany z dziesiątków puzzli projekt, jeden z najważniejszych koncertów w roku
- wyznała Edyta Górniak.
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości