Ewa Minge nie jest jedną z tych gwiazd, które otaczającą rzeczywistość komentują tylko wtedy, kiedy nikt nie słyszy. Projektantka wielokrotnie zabierała głos w sprawach, które mogły negatywnie rzutować na jej wizerunek. Nie boi się wygłaszać głośno swoich poglądów, stawać w obronie słabszych i ciemiężonych, ani wtykać kij w mrowisko. Tak jest i tym razem. Projektantka otwarcie skrytykowała słowa papieża Franciszka.
Papież Franciszek o wojnie w Ukrainie
Od wtorku nie milkną echa głośnego wywiadu papieża Franciszka, w którym jako jeden z możliwych powodów napaści Rosji na Ukrainę wskazał "szczekanie NATO pod drzwiami Rosji".
"To złość, nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona" - powiedział duchowny.
Co więcej papież Franciszek oznajmił, że ma w planach spotkanie z agresorem i nie zamierza odwiedzić ofiar jego ataków. Przynajmniej na razie.
"Na razie nie jadę do Kijowa. Czuję, że nie powinienem tam jechać. Najpierw muszę jechać do Moskwy, najpierw muszę spotkać się z Putinem" - przekazał, jednocześnie zaznaczając, że Władimir Putin nie chce się z nim spotkać.
Ewa Minge ostro o słowach papieża Franciszka
Ewa Minge nie kryje się ze swoją wiarą. Od lat otwarcie mówi o miłości do Boga. Być może dlatego słowa papieża Franciszka dotknęły ją podwójnie. W najnowszym poście na Instagramie napisała, że Kościół po jego słowach już się nie podniesie.
"Szef szefów poszedł tak szeroko, że jasnym stają się zasoby banku watykańskiego. Nie można inaczej tego wytłumaczyć... Szkoda, instytucja Kościoła się już nie podniesie. Dzisiaj można kupić w kościele certyfikat bycia dobrym człowiekiem, wyszorować dusze czekiem. Wierzę w Boga, wierzę tak bardzo, że każdego dnia z nim rozmawiam i zastanawiam się, jakie szykuje niespodzianki dla tych, którzy z jego imieniem na ustach budują innym ludziom hufce piekielne za życia. Najgorsze jest to, że wśród zastępów kościelnych są i wspaniali duszpasterze, i oni jak to kropla białej farby w puszce czarnej, stają się niewidoczni. My, wierzący, nie przestaniemy ufać Bogu, bo nie oczekujemy od Niego czarów i nie dzielimy się modlitwą jak "abrakadabra". Rozumiemy cierpienie i role Szlifierza. Hokus-pokus zadziałał dzisiaj jak nigdy, szkoda, że na koniec szaty nie spadły, bo Król jest nagi... Niestety. A zaczął swoje rządy nie najgorzej" - czytamy.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Artur Sargsyan z "Hotelu Paradise" zdradził, na co przeznaczył wygraną. "20 tys. oddałem rodzicom
- Wojtek Cugowski o solowej płycie i zawieszeniu zespołu Bracia. "To nie przerost ambicji"
- Marcin Wichrowski ze "ŚOPW" powraca do rozstania i byłej żony. "Zaangażowałem się"
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: PIOTR ANDRZEJCZYK/MWMEDIA