Maisie Williams w "Grze o Tron" zadebiutowała w wieku 12 lat. Wcielała się w rolę Aryi Stark, która nie tylko przysporzyła jej popularności, ale i sympatii widzów, którzy każdego dnia śledzą jej życie. Aktorka nie miała jednak łatwego startu. Przez wiele lat obwiniała siebie o to, jak wyglądało jej dzieciństwo. Teraz opowiedziała o tym po raz pierwszy.
Maisie Williams z "Gry o Tron" o dzieciństwie
Mama Maisie Williams uciekła z domu, gdy miała zaledwie cztery miesiące. Przez lata wychowywał ją ojciec, ale ich relacje były dalekie od dobrych.
"Będąc małym dzieckiem, zanim skończyłam osiem lat, miałam naprawdę traumatyczną relację z moim tatą. Nie chcę w to za bardzo wchodzić, bo dotyczy to też mojego rodzeństwa i całej mojej rodziny. Odkąd pamiętam, zmagam się z problemami ze snem. I myślę, że w moim życiu wydarzyło się wiele traum, z których początkowo nawet nie zdawałam sobie sprawy" - mówiła w podcaście.
Maisie Williams o relacjach z ojcem
Wychowawczyni Maisie Williams wzięła ją pewnego dnia do pokoju nauczycielskiego. Zauważyła, że dzieje się z nią coś niepokojącego i chciała wiedzieć, jak jej pomóc. Aktorka miała wtedy zaledwie 8 lat.
"Patrzyłam na inne dzieci i zastanawiałam się, dlaczego nie rozumieją tego bólu i strachu. Skąd u nich ta radość? Nauczycielka pewnego dnia zaczęła po prostu zadawać mi właściwe pytania. Na przykład, czy jem śniadania. Odpowiedziałam, że nie, więc zapytała, czy robię tak przez większość poranków" - powiedziała.
Maisie Williams obwiniała się o to, co się dzieje w domu. I za ucieczkę matki. Szukała w swoim zachowaniu powodów, które sprawiły, że "ojciec znęcał się nad własnym dzieckiem".
"Szczerze mówiąc, dużo o tym myślałam. Te wszystkie złe rzeczy nie wydarzyły się z mojego powodu. Myślałam, że tak i doświadczałam bólu. To miało duży wpływ na moją pracę. Mam w sobie wiele emocji, które są prawdziwe".
Aktorka podkreśla, że przezwyciężyła swoje traumy dzięki terapii. Dziś czuje się na tyle silna, by móc pomagać innym.
"Teraz czuję, że to wszystko ma swój koniec i mogę pomóc innym ludziom. Wcześniej był tylko ból i ból".
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Magdalena Stępień zabrała głos pierwszy raz po śmierci syna. "Straciłam wszystko"
- Beata Tadla odpowiada Grażynie Kulczyk. "To my psuliśmy rynek, nie pytając o nadgodziny"
- Zmarł słynny raper Coolio. Jego przebój zna cały świat
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images Europe