Gwiazda "Goggleboxa" długo starała się o dziecko. "Ten temat nadal jest w sferze 'tabu'" [TYLKO W CZT]

Agnieszka "Lili" Antoniak jest w ciąży
Agnieszka "Lili" Antoniak jest w ciąży
Źródło: Instagram/Lili.Antoniak
Agnieszka "Lili" Antoniak z "Goggleboxa" oczekuje narodzin drugiego dziecka. Influencerka w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą opowiedziała o tym, kto z ekipy programu wiedział o jej błogosławionym stanie, o trudnościach w staraniu się o ciążę i nurtujących pytaniach, które często mogą sprawiać przyszłej mamie duży ból. - Nikt nie wie, z jakimi problemami boryka się para — powiedziała. 

Agnieszka Antoniak, znana też w sieci jako Lili, niedawno zadebiutowała u boku Sylwii Bomby w programie "Gogglebox. Przed telewizorem", ale sławę zyskała znacznie wcześniej. Influencerka jest bowiem bardzo aktywna na YouTube, Facebooku oraz Instagramie i to właśnie w mediach społecznościowych pochwaliła się szczęśliwą nowiną. Lili Antoniak ogłosiła w dniu swoich 31 urodzin, że oczekuje narodzin drugiego dziecka.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Agnieszka "Lili" Antoniak spodziewa się drugiego dziecka

Lili Antoniak w rozmowie z nami rozwinęła temat oczekiwania na dziecko. Gwiazda "Goggleboxa" poinformowała fanów, że jest w błogosławionym stanie, dopiero gdy była między trzecim a czwartym miesiącem ciąży. Influencerka przyznała też, że jej córeczka Alena bardzo czeka na narodziny rodzeństwa. 

- Ten czas wydawał mi się odpowiedni. Bardzo się cieszę z tego stanu i z przyjemnością eksponuje brzuszek, w którym noszę nasze upragnione drugie dziecko. Alena bardzo czeka na rodzeństwo i nie może się doczekać, aż będzie starszą siostrą. Przytula się do brzucha i mówi "kocham cię bobasku". Nie znamy jeszcze płci, więc to będzie dla nas wszystkich duże wydarzenie

Uczestniczka "Goggleboxa" bardzo długo starała się o zajście w ciążę, z czym wiążę się także zabawna historia. Lili Antoniak mocno pilnowała kalendarzyka, jednak marzec był dla niej "miesiącem luzu". Influencerka bardzo bowiem nie chciała rodzić w grudniu. Jej drugie dziecko stwierdziło jednak, że spłata jej figla. Gdy okazało się, że jest w ciąży, lekarz podał jej termin porodu na właśnie ostatni miesiąc w roku. Lili Antoniak zrozumiała wówczas, że nie wszystkie rzeczy w życiu można zaplanować. Maluszek otrzymał też "robocze imię Lucky", a o jego istnieniu początkowo wiedzieli tylko jej najbliżsi. 

- Nie mamy jeszcze wybranych imion. "Lucky" to mój zabawny skrót dla mojego małego szczęściarza, który nie miał łatwych początków. Z ekipy "Goggleboxa" o ciąży wiedziała tylko Sylwia i od początku bardzo mnie wspiera. Cieszy się razem ze mną z tej niesamowicie cudownej dla nas wiadomości — powiedziała.

"ŚOPW". Aneta Żuchowska o powiększeniu rodziny i drugiej ciąży
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Lili Antoniak długo starała się o drugie dziecko. Choruje na insulinooporność

Lili Antoniak przeważnie publikuje w mediach społecznościowych bardzo wesołe i humorystyczne treści. Jeden z jej ostatnich postów jednak taki nie był i szybko stał się internetowym viralem. Filmik, który nagrała influencerka, dotyczył problemów z zajściem w ciąże i uciążliwych pytań o dziecko, z którymi często muszą mierzyć się kobiety. Lili Antoniak bazowała w tym przypadku na własnych doświadczeniach. 

- Nagrywanie filmiku zajęło mi dłuższy czas. Nie ukrywam, że od lat choruje na insulinooporność, co niestety było problemem przy zajściu w ciąże. Ten temat nadal jest w sferze "tabu", a dotyczy tak wielu osób. Sama bardzo często od moich obserwatorek na Instagramie dostawałam pytanie, kiedy planujemy rodzeństwo dla Aleny. Dlatego postanowiłam nagrać ten filmik, aby uświadomić ludziom, że takie pytania są intymne i bardzo niestosowne, ponieważ nikt nie wie, z jakimi problemami boryka się para i jest to ich prywatna sprawa. Takie pytania mogą sprawiać przykrość - wyjaśniła. 

Kobiet, które przechodzą przez podobną sytuację i mają problem z zajściem w ciąże, jest w Polsce bardzo dużo. Co radzi im gwiazda "Goggleboxa"?

- Przede wszystkim, aby nie bały się iść do lekarza, ponieważ żyjemy w czasach, kiedy jesteśmy narażone na wiele różnych chorób, które wydają się być niegroźne, a wyniszczają nasz organizm - zaapelowała Lili Antoniak. 

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Instagram/Lili.Antoniak

podziel się:

Pozostałe wiadomości