Doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Jakubem Rzeźniczakiem i Joanną Opozdą. Piłkarz i aktorka poróżnili się w kwestii zachowania powodzian - a dokładnie o pozostawione na posesjach zwierzęta.
- Od kilku dni mieszkańcy Dolnego Śląska i Opolszczyzny walczą z żywiołem. Część z nich bezpowrotnie straciła dach nad głową, musiała się ewakuować i w bezpiecznym miejscu przeczekać powódź, która odcięła miasta od świata
- Joanna Opozda skomentowała smutne obrazki pojawiające się w mediach. Chodzi o pozostawione na posesjach zwierzęta. Wielu właścicieli, mimo apeli, nie zadbała o to, by zapewnić zwierzętom możliwość ucieczki. Zostawili je przypięte łańcuchami na terenach powodziowych
- Jakub Rzeźniczak nie zgodził się ze słowami Joanny Opozdy. Aktorka nie zostawiła jego słów bez komentarza
Od kilku dni mieszkańcy Dolnego Śląska i Opolszczyzny mierzą się z żywiołem. Skutki katastrofy klimatycznej na południu Polski są opłakane. Wiele osób straciło dach nad głową i cały dobytek. Wiele wciąż jest odciętych od świata i czeka na pomoc. Wiele osób musiało się ewakuować i szukać bezpiecznego schronienia z dala od domu. I choć w obliczu wielkiego dramatu Polacy potrafili się pięknie zmobilizować, by nieść pomoc, w sieci pojawiły się również smutne obrazki. Mimo wielu apeli, by w razie ewakuacji i braku możliwości zabrania zwierząt ze sobą, dać im szansę na ratunek, wypuszczając je z posesji, odpinając z łańcucha, otwierając zagrody — wiele osób tego nie zrobiło. Ratownicy mieli pełne ręce roboty, próbując odławiać zostawiane na pastwę losu zwierzęta. Te obrazki skomentowała Joanna Opozda.
Joanna Opozda krytycznie o ludziach, którzy nie zadbali o zwierzęta podczas powodzi
Joanna Opozda w niedzielę wieczorem zabrała głos ws. ewakuacji. Oceniła, że pozostawienie uwiązanych zwierząt na pewną śmierć, jest nieludzkie.
"Jakim trzeba być bydlakiem, żeby zostawić swoje zwierzę w domu, a samemu się ewakuować? Nie piszcie mi, że ci ludzie nie mieli czasu zabrać swoich zwierząt. No błagam was, był czas na to, żeby się spakować i ewakuować? To nie jest nagłe trzęsienie ziemi, alerty były znacznie wcześniej. Takiego pieska czy kota zostawić na pastwę losu? Nieludzkie i tyle. Zdania nie zmienię. Jesteśmy odpowiedzialni za swoje zwierzęta. To nie są rzeczy, tylko zależne od nas żyjące istoty".
Jej słowa odbiły się szerokim echem w sieci.
Jakub Rzeźniczak nie zgodził się ze słowami Joanny Opozdy
Ze słowami Joanny Opozdy nie zgodził się Jakub Rzeźniczak, który zauważył, że w obliczu tragedii trudno zachować zdrowy rozsądek.
"Najlepiej atakować ludzi, którzy są w sytuacji, gdy wali im się świat, całe życie. W takich sytuacjach często nie myśli się racjonalnie. Nie sądzę, by ktokolwiek zostawił swojego zwierzaka na pewną śmierć. Ci ludzie przeżywają tragedię, potrzebna jest wyrozumiałość i pomoc" - napisał w komentarzu pod artykułem.
Na jego słowa ostro zareagowała Joanna Opozda.
"Ty się, Rzeźniczak, nie wypowiadaj na temat porzucania zwierząt, bo wszyscy wiemy, że twoim konikiem jest porzucanie dzieci" - napisała na InstaStories.
Do słow Joanny Opozdy w rozmowie z Pudelkiem odniósł się Jakub Rzeźniczak.
"Napisałem w komentarzu, by nie atakować ludzi, bo przeżywają dramat. Więc nie wiem, co wzbudziło taką agresję u tej pani" - czytamy w wypowiedzi cytowanej przez serwis.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Mandaryna o małżeństwie z Michałem Wiśniewski. Zobacz przedpremierowo fragment "Azja Express"
- Organizator koncertu Smolastego odpowiada menedżerowi gwiazdy. "Fani nie kryli rozgoryczenia"
- "Na Wspólnej" odc. 3881. Bradecka porwała córkę Igora? Alan niszczy samochód, którym chciał zabić Czerskiego
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: MW Media