Jan Frycz został aktorem mimo braku akceptacji ojca. "Chciałem tylko żyć inaczej"

Jan Frycz
Jan Frycz
Źródło: MWMEDIA
Jan Frycz to jeden z najwybitniejszych polskich aktorów teatralnych i filmowych, znany z ról w takich produkcjach jak "Egoiści", "Pręgi" czy "Ślepnąc od świateł". Gwiazdor otworzył się na temat surowego wychowania i relacji z ojcem. W szczerym wywiadzie dla magazynu "Pani" aktor opowiedział o trudnych chwilach związanych z ojcem, inżynierem górnictwa.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

czt_08
Na planie "Na twoim miejscu"
Paulina Gałązka, Miron Jagniewski, Magdalena Lamparska, Jan Frycz, Michał Czernecki, Delfina Wilkońska, Janusz Chabior, Oliwier Grzegorzewski, Bartłomiej Kotschedoff, Piotr Pacek, Maciej Miszczak, Gen Seto.
Źródło: "Co za Tydzień"

Jan Frycz w wywiadzie opowiedział też o swoim podejściu do przemijania, wspomnieniach z młodości i pierwszych krokach w aktorstwie.

Jan Frycz o wspomnieniach z młodości i przemijaniu

Jan Frycz w wywiadzie przyznał, że wraz z wiekiem czas zaczął biec szybciej.

"Dawniej płynął wolniej. Igraszki z czasem są niemożliwe w żadnej innej rzeczywistości, tylko w teatrze albo w kinie, gdzie sekunda może trwać wiecznie" – mówił aktor, nawiązując do swoich doświadczeń scenicznych.

Szczególnie wspomina siedmiogodzinną produkcję "Braci Karamazow" w reżyserii Krystiana Lupy.

"Czy dzisiaj ludzie wytrzymaliby tyle godzin w teatrze?" – zastanawiał się.

Mimo zmian Jan Frycz podkreśla, że nie odczuwa smutku.

"Wszystko się zmienia, naturalna kolej rzeczy. Nie narzekam. Trzeba zaakceptować to, co się wydarza" – mówił, dodając, że mimo wszystko życie jest piękne.

Swoje dzieciństwo aktor spędził w Krakowie, w czasach, które daleko odbiegały od współczesnej rzeczywistości.

"To był przełom lat 50. i 60., żyłem w innym świecie. [...] Wszystko było szare, ponure" – wspominał, opisując ówczesną Polskę.

Jan Frycz
Jan Frycz
Źródło: MWMEDIA

W trudnych realiach komunistycznych młody Jan uciekał w świat wyobraźni.

"Książki były dla mnie oknem na świat" – przyznał, opowiadając, jak literatura otwierała przed nim drzwi do innego, bardziej kolorowego życia.

Jednak kluczowym momentem w jego dzieciństwie był seans filmu "W samo południe" z Garym Cooperem, który wywarł na nim ogromne wrażenie. To właśnie wtedy narodziła się jego fascynacja aktorstwem.

"Postanowiłem zostać aktorem" – wspominał Jan Frycz, który swoją przygodę ze sceną rozpoczął w podstawówce, w kółku teatralnym przy Poczcie Głównej w Krakowie. Tam spotkał się z wieloma utalentowanymi ludźmi, takimi jak Anna Dymna.

Jan Frycz od zawsze marzył o innym, bardziej kolorowym życiu.

"Nie myślałem o tym, żeby w teatrze zrobić tak zwaną karierę, tylko żeby żyć inaczej – kolorowo" – podsumowuje aktor.

Jan Frycz o relacji z ojcem

Frycz przyznał, że jego dzieciństwo nie należało do najłatwiejszych.

"Wychowałem się w mieszczańskim, tradycyjnym krakowskim domu. [...] Bardzo dużo od nas wymagał. Był wstrzemięźliwy w okazywaniu uczuć, surowy" – wspomina aktor, opisując surowe metody wychowawcze swojego ojca, które dziś wspomina z czułością, choć nie brakowało w nich dyscypliny, a nawet kar cielesnych.

Aktor przyznał również, że jego wybór zawodowy nie spotkał się z akceptacją ze strony ojca. Inżynier górnik nie widział w aktorstwie poważnej kariery.

"Ojca aktorstwo nie interesowało. [...] Zapytał mnie przed maturą: 'To, co zrobisz, synu? Idziesz na studia?' – 'Będę zdawał do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej'. Ojciec: 'Tam to sobie możesz zdawać. Pytam, gdzie na studia idziesz?'" – relacjonował Jan Frycz.

"Tylko mnie kochaj". Agnieszka Grochowska, Jan Frycz
"Tylko mnie kochaj". Agnieszka Grochowska, Jan Frycz
Źródło: x-news

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości