John Travolta pozwany przez włoską telewizję. Wszystko przez... buty

John Travolta
John Travolta
Źródło: Getty Images
Włoski festiwal piosenki w San Remo zazwyczaj przyciąga uwagę z powodu wyjątkowych występów muzycznych, ale tegoroczna edycja wywołała emocje z zupełnie innego powodu. John Travolta, specjalny gość festiwalu, najpierw został wyśmiany przez włoską publiczność za swoje taneczne popisy, a teraz włoska stacja telewizyjna RAI postanowiła go pozwać. A wszystko to przez… buty.
  • John Travolta został oskarżony o niedozwoloną reklamę podczas festiwalu piosenki w San Remo, gdzie wystąpił w butach z widocznym logo marki.
  • Urząd regulujący rynek mediów uznał to za naruszenie przepisów dotyczących właściwego informowania o przekazach reklamowych.
  • Stacja telewizyjna, która transmitowała wydarzenie, została ukarana grzywną w wysokości 206,5 tys. euro, co jest 20-krotnie więcej niż minimalna kara za takie przewinienie.
  • Telewizja RAI pozwała Johna Travoltę. Stacja zażądała od aktora zadośćuczynienia za poniesione straty, w tym za szkody wizerunkowe.

W lutym tego roku podczas prestiżowego festiwalu piosenki w San Remo John Travolta stał się bohaterem jednego z najbardziej komentowanych wydarzeń. Aktor, zaproszony do San Remo jako gość specjalny, udzielił wywiadu, zatańczył do muzyki z kultowych filmów jak "Pulp Fiction", w których wystąpił, a na zakończenie wykonał taniec "kaczuszki" przed teatrem Ariston. Całe zdarzenie zostało uwiecznione przez kamery.

Czytaj też: Od premiery "Pulp Fiction" minęło 30 lat. Oto 11 ciekawostek na temat filmu Qunetina Tarantino

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Historia miłości Bena Afflecka i Jennifer Lopez
Historia miłości Bena Afflecka i Jennifer Lopez
Źródło: cozatydzien.tvnp.pl

Kontrowersyjny występ Johna Travolty na festiwalu w San Remo

Początkowo włoskie media wyśmiały występ aktora, który został określony jako "żenujący". Jednak prawdziwą burzę wywołało odkrycie, że na białych butach aktora widniało logo marki, co zostało odebrane jako niedozwolona reklama. Gwiazdor został oskarżony o celowe lokowanie produktu.

Urząd regulujący rynek mediów we Włoszech uznał to zdarzenie za "nadzwyczaj poważne" i stwierdził, że doszło do "naruszenia rozporządzeń dotyczących właściwego informowania o przekazach reklamowych". Fakt ten wywołał ogromne poruszenie, zwłaszcza że w momencie transmisji festiwal oglądało 11,8 miliona osób, co stanowiło aż 60 proc. całej widowni telewizyjnej we Włoszech.

Konsekwencje dla stacji RAI, która transmitowała festiwal, okazały się poważne. RAI będzie musiała zapłacić grzywnę w wysokości 206,5 tys. euro, co stanowi aż 20-krotność minimalnej kary za takie przewinienie.

John Travolta pozwany przez włoską telewizję

Sprawa nie zakończyła się na nałożeniu kary na telewizję RAI. W maju kierownictwo stacji postanowiło wystąpić na drogę prawną przeciwko Johnowi Travolcie, zarzucając mu złamanie zasad kontraktu, nieuczciwą konkurencję oraz działania sprzeczne z profesjonalną poprawnością. Stacja domaga się zadośćuczynienia za poniesione straty, w tym za szkody wizerunkowe.

RAI oświadczyło, że podczas wewnętrznego postępowania wyjaśniającego ustalono, iż nikt z pracowników ani współpracowników nie wiedział o zamiarze Johna Travolty, by wystąpić w butach z logotypem. Telewizja podkreśla, że nie miała kontroli nad tym, co aktor założył na scenę.

To nie pierwszy raz, kiedy telewizja RAI zmaga się z konsekwencjami nielegalnej reklamy. Rok wcześniej stacja została ukarana grzywną w wysokości 175 tys. euro za promowanie jednego z najpopularniejszych serwisów społecznościowych podczas tego samego festiwalu w San Remo.

Obsada "Pulp Fiction" spotkała się po 30 latach
Obsada "Pulp Fiction" spotkała się po 30 latach
Źródło: Getty Images

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości