Justyna Steczkowska wspomina swoją pierwszą pracę. Aby się utrzymać, malowała guziki

Justyna Steczkowska
Justyna Steczkowska wspomina o swojej pierwszej pracy
Źródło: MWMEDIA
Justyna Steczkowska w jednym z najnowszych wywiadów opowiedziała o trudnych początkach swojej kariery. Jak wspomina, gdy nie dostała się na upragnione studia, była zmuszona podjąć się pracy, która polegała na malowaniu guzików. Wiele lat później jednak jej sytuacja finansowa była na tyle dobra, że mogła spełnić marzenie rodziców i wyremontować im dom.

Justyna Steczkowska jest divą polskiej sceny muzycznej. Wokalistka, która zasłynęła piosenką "Dziewczyna szamana" szybko zyskała serca słuchaczy. Obecnie piosenki gwiazdy mają status kultowych, a sama artystka często zapraszana jest na różnego rodzaju festiwale czy koncerty.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.

Bovska otworzyła się na temat trudnych przeżyć. Poruszyła temat bezpłodności

Justyna Steczkowska o trudnych początkach kariery

Justyna Steczkowska podczas jednego z niedawnych wydarzeń, na którym zaśpiewała, została zapytana przez reportera portalu pomponik.pl o trudne początki swojej kariery. Niewiele osób wie, że gwiazda przed tym, gdy zyskała popularność, była zmuszona do podejmowania się różnej pracy.

Jednym z zajęć wykonywanych przez Justynę Steczkowską było śpiewanie podczas różnych imprez okolicznościowych. Gwiazda w udzielonym wywiadzie wspomina, że była zmuszona podjąć się pracy w związku z trudną sytuacją finansową.

" Studiowałam w Gdańsku, a ponieważ byłam daleko od domu, od rodziców dostawałam tyle pieniędzy, ile mogłam dostać od rodziców, którzy mają dziewięcioro dzieci, więc niewiele. Starałam się po prostu jakoś to robić, żeby żyć. Potem zrezygnowałam ze studiów, ponieważ chciałam śpiewać. Nie dostałam się na studia wokalne wtedy ani do jazzowej szkoły, ani na wydział wokalno-aktorski operowy... Załamałam się, pozostałam w Gdańsku, ale rodzice przestali przysyłać mi pieniądze, bo to była umowa, jak się nie studiuje, to musisz sobie sam poradzić, bardzo uczciwa sytuacja. Wtedy właśnie zaczęłam śpiewać na weselach. [...] to było tak ciężkie dla mnie, tak nie mój świat, że już nie dałam rady kolejny raz się przełamać, żeby pójść do tego typu pracy... " - powiedziała artystka.

Kolejną pracą, jakiej podjęła się gwiazda, była praca fizyczna w firmie sąsiadki. Artystka, aby się utrzymać, malowała guziki.

"Sąsiadka zaproponowała mi, żebym malowała z nią (guziki). Ona miała taką firmę małą i robiła guziki z porcelany i malowała je pięknie. Więc jej kładłam podkłady, czasem coś malowałam na tych guzikach, to co mnie prosiła. Na pewno mi to wtedy pomogło. Pozdrawiam zresztą Bożenkę z Gdańska" - wspomina gwiazda.

Justyna Steczkowska spełniła marzenie rodziców

W dalszej części udzielonego przez Justynę Steczkowską wywiadu gwiazda opowiedziała o wsparciu, jakie otrzymała od swoich rodziców. Jak wspomina, wsparcie nie miało natury materialnej, jednak otrzymywała dużo tego emocjonalnego.

"Nie mogę powiedzieć, że rodzice mnie nie wspierali. Wspierali zawsze tak, jak mogli. Ja ich bardzo kocham i zawsze im byłam wdzięczna za wszystko, co od nich dostałam. Miłość, rozumienie, wolność, empatię, wsparcie i wsparcie takie naprawdę emocjonalne, no bo z finansowym było różnie..." - powiedziała.

Przy okazji Justyna Steczkowska wspomniała o tym, jak dzięki swoim zarobkom mogła spełnić marzenie rodziców i wyremontować dom rodzinny. Jak mówi, na początku miała zostać wymieniona tylko podłoga, jednak potem doszedł do niej również dach, a nawet dobudowanie kolejnej części budynku.

"Wspierałam rodziców, jak tylko zaczęłam zarabiać pieniądze [...] Rodzice zawsze marzyli o tym, żeby zrobić remont domu. Mieliśmy najpierw wymienić podłogi, bo już były dosyć stare, ale jak zaczęliśmy zmieniać podłogi, to wyszło, że jest to remont domu. Zaczęło się od podłóg, a skończyło na wszystkim. Łącznie z rozbudową, ze zmianą dachu, kuchnią, o której moja mama zawsze marzyła, kominku, którego nie miała, a zawsze chciała..." - wspomina Justyna Steczkowska.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Norbert Żyła

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości