Kalina Jędrusik jednych wprowadzała w zachwyt, innych gorszyła. Jej życie wciąż inspiruje artystów

Kalina Jędrusik zagrała wiele ról teatralnych
Kalina Jędrusik zagrała wiele ról teatralnych
Źródło: MWMEDIA
Kalina Jędrusik przyszła na świat 5 lutego 1930 roku. Była w PRL-u symbolem seksapilu i życia na własnych zasadach. Nie przejmowała się konwenansami i kroczyła własną ścieżką. Występowała w teatrze. Zagrała też w kilkudziesięciu filmach i była gwiazdą Kabaretu Starszych Panów. Wylansowała liczne przeboje w tym najsłynniejszy "Bo we mnie jest seks". Jaka była prywatnie Kalina Jędrusik? Jak wyglądały jej ostatnie chwile?

Kalina Jędrusik stała się symbolem wyzwolenia i otwartości w czasach, kiedy nad wszystkim czuwała cenzura. Lubiła prowokować, ale niektórych gorszyła i szokowała. Na scenie zachwycała jednak wszystkich. W filmach grała kobiety niezależne i uwodzicielskie. Taka też była w życiu prywatny. Nie stroniła on romansów i uchodziła za symbol seksu.

Jaka prywatnie była Kalina Jędrusik?

Kalina Jędrusik była wyjątkowo utalentowana. Grała na fortepianie, śpiewała, uprawiała szermierkę i inne sporty. W krakowskiej szkole aktorskiej romansowała ze sporo od niej starszym wykładowcą Wacławem Nowakowskim, który miał być jej pierwszą miłością.

Po skończeniu krakowskiej szkoły przeniosła się do Trójmiasta, gdzie na Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Jazzowej 23-letnia aktorka poznała 39-letniego wówczas literata Stanisława Dygata. Jego twórczość znała od dawna, a zapoznał ją z nią jej ojciec. Romansowała ze Stanisławem Dygatem, choć miał żonę i córkę, która uważała Kalinę Jędrusik za kobietę wulgarną, egoistyczną i zdemoralizowaną. Już jako para Kalina i Stanisław przeprowadzili się do Warszawy, a aktorka zaszła w ciążę. Dziecko zmarło po porodzie. Kalinie Jędrusik nigdy niedane było zostać matką.

Kalina Jędrusik zagrała wiele ról teatralnych
Kalina Jędrusik zagrała wiele ról teatralnych
Kalina Jędrusik zagrała wiele ról teatralnych
Źródło: MWMEDIA

Po ślubie zakochani zdecydowali się na otwarty związek. Kalina Jędrusik miała pozamałżeńsko romansować m.in. z Tadeuszem Plucińskim, Wojciechem Gąssowskim, Władysławem Kowalskim, Wiesławem Rutowiczem i Włodzimierzem Sokołowskim.

Kalina Jędrusik szybko podbiła warszawską scenę, ale podobno praca z nią nie była łatwa, bo na próby przychodziła wtedy, kiedy miała na to ochotę. Niektórzy twierdzili, że jej skandalizujące zachowanie i epatowanie seksualnością było tylko kreacją "wyreżyserowaną" przez męża aktorki. Kalinę Jędrusik porównywano do Marilyn Monroe, choć sama inspirowała się bardziej Brigitte Bardot. Kiedy po 20 latach małżeństwa, Stanisław Dygat zmarł, przesądna aktorka zdecydowała się ochrzcić w Kościele rzymskokatolickim. Później została matką chrzestną niemal 30-letniej Magdy Umer.

Wielką słabością gwiazdy były zwierzęta. Miała pekińczyka - Żabcię i mnóstwo znajd, którymi zajmowała się, pomimo astmy i uczulenia na sierść.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

"Koszerne raz!" - nowy spektakl Teatru Kwadrat

Ostatnie chwile Kaliny Jędrusik

Kalina Jędrusik była przesądna i nienawidziła cyfry 7, a paradoksalnie zmarła właśnie 7 sierpnia 1991 roku. Przyczyną zgonu gwiazdy był atak astmy oskrzelowej, którą wywołało uczulenie na sierść. Pochowano ją w Alei Zasłużonych cmentarza Powązkowskiego w Warszawie. Spoczęła w grobie męża. Dzień przed śmiercią spotkała się ze swoją przyjaciółką, poetką Heleną Violettą Komorowską.

Zadzwoniła do mnie w niedzielę czwartego sierpnia - po miesiącach niewidzenia się, żeby powiedzieć mi kilka miłych słów, że znowu zajrzała do mojej książki "Musisz wiedzieć" i spytać przy okazji, w jaki sposób można by przegrać wspomnieniową audycję, którą nagrałam w radiu na Myśliwieckiej po śmierci Stasia (Dygata) z jego przyjaciółmi
- czytamy w książce o Kalinie Jędrusik autorstwa Dariusza Michalskiego.

Kalina Jędrusik mówiła przed śmiercią o utracie dziecka i swojej rozpaczy spowodowanej tym, że nie mogła mieć dzieci. Panie zjadły kolację i rozmawiały o sytuacji politycznej, a szczególnie o okresie stanu wojennego. W dniu śmierci Kalina Jędrusik miała iść do szpitala.

Wiesz, jutro jadę do szpitala na Płocką. Na rentgen i kroplówkę z lekami. Później wracam, odpocznę trochę i będę z Maćkiem Maniewskim segregować fotografie. Maciek mieszka teraz u mnie na strychu i pisze pracę o Stasiu, więc chciałabym, żeby coś po nim dostał. Do tej swojej książki. I żeby w naszym domu powstało muzeum poświęcone Stasiowi. Bo przecież w jego pokoju nic się nie zmieniło, nawet ta ostatnia kartka wciąż jest wkręcona w maszynę, dalej tam tkwi
- wspominała wypowiedź aktorki Helena Komorowska.

Znajoma zapytała Kalinę Jędrusik o testament, który po jej śmierci stał się przedmiotem sporu między jej najbliższymi a opiekunką Aleksandrą Wierzbicką, której przypadł majątek artystki.

[...] rozmawiałam o tym z adwokatem, z Krystyną Pociejową. Trzeba założyć fundację. Ola zarządzałaby tym muzeum... Wiesz, gdyby nie ona, już bym pewnie dawno nie żyła. Ona wzywa pogotowie, robi mi zastrzyki, dba jak córka. A kiedy czasami nie mam pieniędzy, to mnie utrzymuje. Mnie, dom, zwierzaki
- mówiła o opiekunce Kalina Jędrusik.

Przed śmiercią nie czuła się dobrze, ale twierdziła, że nie boi się śmierci i jest na nią przygotowana. Gdy wróciła do domu, poczuła się gorzej. Poprosiła o pomoc opiekunkę, która była przy niej w ostatnich chwilach życia.

Gdy ta weszła do jej pokoju, Kalina wyszeptała: "Szybko zastrzyk i pogotowie". Robiło się coraz gorzej. Ola trzymała ją w ramionach, wpółleżąca na łóżku. Wachlowała ją, podawała leki, inhalator. Kiedy pogotowie przyjechało, otworzył im Maciek Maniewski, a my w ogóle nie rozmawiałyśmy: byłam pewna, że atak już ustał. I dopiero kiedy lekarka odchyliła głowę Kaliny, zobaczyłam na jej twarzy plamy opadowe. Czyli, że ja byłam nieświadoma, nie wiedziałam, że ona już od kilku minut nie żyje [...] Pamiętam jej ostatnie słowa: "Co z tym pogotowiem?" [...] Doktor wypisała akt zgonu, za jego przyczynę uznając niewydolność krążenia
 – wspominała opiekunka aktorki Aleksandra Wierzbicka w książce Dariusza Michalskiego.

Kalina Jędrusik na stałe zapisała się w pamięci widzów. Po jej biografię chętnie sięgali artyści. Przybliżono ją w trzech filmach. Rok po jej śmierci powstał dokument "Kalina" w reżyserii Jana Sosińskiego i Zbigniewa Dzięgiela. W 1995 roku powstał kolejny dokument autorstwa Tadeusza Pawłowicza, pt. "Nie odchodź... 12 wspomnień o Kalinie Jędrusik". W 2021 roku premierę miał film fabularny "Bo we mnie jest seks" w reżyserii Katarzyny Klimkiewicz, z Marią Dębską w roli głównej.

Ku czci Kaliny Jędrusik i z myślą o wspieraniu następnych pokoleń artystów powstała fundacja "Kalinowe serce". Przy ulicy Juliusza Słowackiego w Warszawie często odbywają się koncerty różnych gwiazd i inne wydarzenia kulturalne.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Czytaj też:

Autor: Kamila Jamrożek

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości