Karol III "nie był zachwycony" z wizyty księcia Harry'ego? Zaskakujące doniesienia na temat ich spotkania

Karol III, książę Harry
Karol III, książę Harry
Źródło: Getty Images
Książę Harry przyleciał wesprzeć chorego na raka ojca, jednak zaledwie po jednej nocy wrócił z Wielkiej Brytanii do Los Angeles. Rozmowa Karola III z synem trwała zaledwie niecałą godzinę i jak się okazuje, nie przebiegła najlepiej. Król nie był zachwycony z tych odwiedzin.

Karol III choruje na nowotwór. Wiadomość o stanie zdrowia króla Wielkiej Brytanii przekazał Pałac Buckingham. Monarcha poddał się już leczeniu i poinformował o wszystkim swoich dwóch synów. Książę Harry, który od lat jest skłócony z ojcem i mieszka poza ojczyzną, szybko doszedł do wniosku, że chce wesprzeć rodzica w trudnych chwilach. W ciągu kilkunastu godzin wsiadł w samolot i przyleciał z Los Angeles do Londynu.

Polecamy: Ważne wieści o chorobie nowotworowej Karola III. Znamy rokowania

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Karol III. Najważniejsze momenty z życia nowego króla
Źródło: cozatydzien.tvn.pl/Getty Images/Pixabay

Karol III był niezadowolony z odwiedzin księcia Harry'ego?

Książę Harry odwiedził Karola III w posiadłości Clarence House. Ich rozmowa trwała... zaledwie 45 minut. Po właśnie takim czasie syn monarchy opuścił rezydencję, a król z królową Camillą wyruszyli na wieś do Norfolk. Media spekulowały, że książę Sussexu w końcu zakopie topór wojenny z rodziną królewską, jednak niestety nic na to nie wskazuje. Książę William nie chciał się bowiem spotkać z bratem, na którego jest obrażony za wydanie autobiografii. Okazuje się, że również Karol III nie był zachwycony działaniem Sussexa.

"Powszechnie donoszono, że Karol miał być 'wzruszony' pojednawczym gestem syna. Jednak powiedziano mi, że w rzeczywistości sprawa jest zarówno bardziej złożona, jak i niepokojąca. Harry wywołał pewien niepokój, 'biorąc wszystko na siebie' i przylatując nieproszony do Londynu tak prędko. Mówiąc wprost, król był niezadowolony, że został postawiony przed faktem dokonanym przez rozemocjonowanego, ale pełnego dobrych intencji syna" - powiedział Robert Jobson, ekspert ds. rodziny królewskiej w rozmowie z Daily Mail.

Zobacz także: Doradczyni króla wyjaśnia, czemu jego stan jest trzymany w tajemnicy. "Nie otwierałabym więcej drzwi"

Karol III i Camilla Parker Bowles chcieli pojechać do Norfolk znacznie wcześniej, jednak wizyta księcia Harry'ego pokrzyżowała im plany. Król potrzebuje teraz ciszy i spokoju, dlatego bardzo zależało mu na szybkim wyjeździe na wieś do rezydencji Sandringham. Ekspert zauważył, że książę Harry w ostatniej chwili zarezerwował noc w jednym z londyńskich hoteli. Prawdopodobnie wcześniej miał nadzieję na to, że rodzina zaprosi go do siebie.

"Uderzające jest to, że Harry'ego nie zaproszono do pobytu w Clarence House ani w żadnej innej rezydencji królewskiej. Tak więc w ostatniej chwili zapadła decyzja, że musi zarezerwować pokój w hotelu na noc. I jeśli książę spodziewał się spędzić trochę rodzinnego czasu w Sandringham House, być może rozmawiając o starych dobrych czasach lub odbudowując ojcowską więź, musiał się gorzko rozczarować" - opowiadał ekspert.

Książę Harry nie może liczyć na ponowne zaufanie rodziny królewskiej

Książę Harry miał co prawda dobre intencje, jednak działał bardzo emocjonalnie i spontanicznie. Nie przemyślał swoich działań tak samo, jak tych z poprzednich lat. Syn Karola III w wywiadach bowiem nie szczędził gorzkich słów pod adresem ojca oraz reszty rodziny. Sussex miał do nich pretensje, że za mało go chronili, gdy tego potrzebował. W przeszłości książę wywoływał wiele skandali i nie zawsze Pałac Buckingham usprawiedliwiał jego działania przed mediami.

"Ta spontaniczna wizyta, choć miała dobre intencje, posłużyła jako smutne przypomnienie ciągłego rozłamu w rodzinie – obarczeniu, na które Karol nie może sobie pozwolić w swoim obecnym stanie, kiedy całą swoją energię musi skupić na wyzwaniu, jakim jest powrót do zdrowia" - oceniał ekspert.

Polecamy: Kto przejmie obowiązki na czas choroby króla Karola III? Wiadomo, kto ruszył na pomoc

Na koniec Robert Jobson nawiązał jeszcze do kwestii zaufania. Książę Harry zdradził bowiem wiele tajemnic rodzinnych, o których opowiadał nie tylko w wywiadach, ale także w swojej autobiografii. To sprawiło, że dziś członkowie rodziny królewskiej boją się mu zwierzać.

Pozostaje jeszcze kwestia zaufania, a raczej jego braku. Książę znajduje się w takiej sytuacji, że nawet najbliżsi mu członkowie rodziny królewskiej będą mieli się na baczności. Taka jest rzeczywistość 
- podkreślił.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości