Mama Olafa Lubaszenki była artystką. Oczarowała jego ojca, ale później ktoś inny skradł jej serce

Kim była mama Olafa Lubaszenki?
Kim była mama Olafa Lubaszenki?
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Nie żyje mama Olafa Lubaszenki. Zmarła Asja Łamtiugina. Aktor poinformował swoich fanów o jej śmierci i wyraził swój smutek. Z mamą łączyła go wyjątkowa więź. Kobieta również była artystką, a dokładnie aktorką, poetką i plastyczką. Dowiedzcie się więcej o tej wyjątkowej osobie i jej związku z Edwardem Linde-Lubaszenko.

Olaf Lubaszenko w zeszłym roku opublikował zdjęcie z 84-letnią mamą i wyznał jej miłość, a dziś jest pogrążony w żałobie. Aktor często chwalił się swoją piękną mamą i podkreślał, że jest z nią bardzo zżyty. Gdy musiał poinformować o jej śmierci, dodał, że dała mu bezwarunkową miłość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Katarzyna Grabowska w ogniu pytań
Katarzyna Grabowska w ogniu pytań w cyklu "Jacy rodzice, takie dzieci?"
Katarzyna Grabowska w ogniu pytań w cyklu "Jacy rodzice, takie dzieci?"

Kim była Asja Łamtiugina, mama Olafa Lubaszenki?

Asja Łamtiugina przyszła na świat 8 listopada 1940 w Żarach. Była Polką pochodzenia rosyjskiego. Występowała w Teatrze Współczesnym im. Edmunda Wiercińskiego we Wrocławiu oraz w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Syn często towarzyszył jej w pracy. Oprócz tego pojawiła się w kilku kultowych produkcjach filmowych i serialowych. W filmie "Chłopaki nie płaczą", który wyreżyserował jej syn, zagrała profesorkę głównego bohatera. Zagrała też matronę w "Panu Tadeuszu". Można zobaczyć ją w "Sztosie" - kolejnym dziele filmowym Olafa. Później odsunęła się od kina i zaczęła pisać sztuki oraz zajęła się reżyserowaniem. Przygotowywała też młodzież do egzaminów w szkole teatralnej.

Asja Łamtiugina była bardzo uzdolniona artystycznie. Pasjonowała się też poezją, czym zafascynowała swojego przyszłego męża. Edward Linde-Lubaszenko w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej" wspominał związek z artystką.

"Ona była wtedy młodą poetką, która dopiero marzyła o zostaniu aktorką, a ja byłem studentem medycyny, ale też występowałem w studenckim teatrze Kalambur, na scenie poezji, co nie było bez znaczenia. Ja jej recytowałem Majakowskiego, a ona mi Jesienina i Achmatową" - tak senior opowiadał o początkach znajomością z ukochaną.

Asja Łamtiugina i Edward Linde-Lubaszenko

Historia miłości Asji i Edwarda zaczęła się romantycznie, ale później w ich związek wkradła się rutyna i dużo obowiązków. Para wzięła ślub w Żarach. Mama aktorki była kierowniczką wydziału kultury i załatwiła w Urzędzie Stanu Cywilnego ślub od ręki. Zakochani nie mogli się długo sobą nacieszyć, bo już następnego dnia wrócili do swoich obowiązków. Edward Linde-Lubaszenko wyjechał do Wrocławia na studia, a jego żona uczyła się w szkole teatralnej w Warszawie.

"Ona dość szybko z wielkiej miłości do mnie wzięła urlop dziekański i zamieszkaliśmy razem. Zakochana kobieta jest nieobliczalna. Potem zresztą już razem zdaliśmy w tej szkole egzamin eksternistyczny i obydwoje zostaliśmy aktorami" – wspominał aktor w "Gazecie Krakowskiej".

Jednak Asja Łamtiugina stała później w cieniu męża. Nie śpieszyła się też do macierzyństwa. Jej ukochany mówił w wywiadzie o tym, że to on bardzo pragnął mieć syna. "Nie ukrywam, że to ja ją błagałem, żebyśmy mieli dziecko" – dodał w wywiadzie. Aktor poczuł, że właśnie wtedy był właściwy moment na założenie rodziny, bo przygotował 140-metrowe mieszkanie i nieźle zarabiał. W końcu upragniony syn przyszedł na świat 6 grudnia 1968 roku. Gdy Asja Łamtiugina po raz pierwszy przytuliła swoje maleństwo, zmieniła podejście do macierzyństwa i od razu pokochała chłopca. Niestety, gdy Olaf miał trzy lata, jego rodzice się rozwiedli.

"Moja żona zakochała się w pewnym reżyserze filmowym i do niego odeszła z synem. No, może nie odeszła, bo to ja wyprowadziłem się do teatralnego mieszkania i jej zostawiłem wszystko. Mam taką zasadę postępowania z kobietami, że kiedy mnie nie chcą, to odchodzę. Nie to nie, bez łaski" - Edward Linde-Lubaszenko podsumował związek z Asją.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości