Krzysztof Hołowczyc wciąż nie zwalnia tempa, mimo że wielu doradza mu, by przeszedł na emeryturę. Sportowiec otworzył się na temat upływającego wieku oraz opowiedział o swojej rodzinie. Nie ukrywał, że kocha rolę dziadka.
Krzysztof Hołowczyc to jeden z najsłynniejszych polskich kierowców rajdowych. Sportowiec zdecydował, że nie odejdzie na emeryturę, chociaż wiele osób mu to sugerowało. W wieku 61 lat wciąż walczy o wygraną w rajdzie Dakar. W najnowszym wywiadzie Krzysztof Hołowczyc otworzył się nie tylko na temat mijającego wieku, ale także opowiedział o byciu dziadkiem i zdradził, co radzą mu córki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Krzysztof Hołowczyc lubi bycie dziadkiem
Krzysztof Hołowczyc w rozmowie z "Twom Stylem" zdradził, że bardzo lubi rolę dziadka. Kierowca rajdowy doczekał się trzech córek: 37-letniej Karoliny, 28-letniej Alicji i najmłodszej z rodzeństwa 15-letniej Alicji. Najstarsza z pociech słynnego sportowca ma już swoje własne dziecko, również córeczkę o imieniu Alabama.
"Bardzo to lubię. Mój wiekowy samochód, którym jeżdżę od lat, subaru imprezę, nazwano z tego powodu 'babcią'. Najśmieszniejsze w moim 'dziadostwie' jest to, że moja wnuczka Alabama, córka Karoliny, jest niewiele młodsza od mojej najmłodszej latorośli, Tosi. Alabama zresztą wciąż ją naśladowała i mówiła do mnie 'tata'. Rodzina poprawiała: 'To nie jest twój tata'. Tosia również. Mówiła: 'To jest twój dziadek! To jest MÓJ tata!'. A Alabama na to: 'Tata-dziadek'" - śmiał się.
Krzysztof Hołowczyc podkreślił, że wciąż nie zwalnia tempa i stara się żyć pełnią życia. Jego rodzina podobno już się przyzwyczaiła, że prowadzi tzw. życie na walizkach. Dla Krzysztofa Hołowczyca aktywność zawodowa to jednak jeden z najważniejszych aspektów.
"Córki przyzwyczaiły się, że tata wciąż pędzi. Mój kalendarz ostatnio wyglądał tak: trzy dni testów w Maroku, później sześciodniowy rajd, od razu lot do Turcji, tam trzydniowy rajd – zdobyliśmy puchar Europy! Prawie miesiąc byłem poza domem, w ciągłym biegu. Po powrocie przepakowałem się i polecieliśmy odpocząć na Sycylię. Ja po prostu kocham tak pędzić. Szkoda życia na trwanie w miejscu. Najważniejsze moje hasło i wciąż się nim kieruję: życie jest piękne, trzeba tylko dodać gazu. Czasem mówię swoim dziewczynom: jak nie wiesz, co zrobić z życiowym problemem, to po prostu zostaw sprawy, które cię gniotą, ludzi, z którymi nie jest ci po drodze i ruszaj do przodu" - tłumaczył.
Dodał, że takie nastawienie do upływającego czasu wyniósł jeszcze z rodzinnego domu.
Ojciec zawsze mi powtarzał: 'Synu, jak nie masz na coś wpływu, to się tym nie martw'. Tak robię i proszę – 61 lat minęło jak jeden dzień. A humor dopisuje! Nie czuję żadnego tam "już bliżej niż dalej". Co siedem lat, czytałem gdzieś, wymieniamy wszystkie komórki. Mówię więc sobie, że mamy szansę na nowe otwarcie, w każdej dziedzinie. Tylko trzeba sobie tę szansę dać. Nie mówić, że starość, że nie wypada, że nie ten czas czy miejsce. Tylko pruć do przodu i czuć energię życia, bo tylko to ma sens
Krzysztof Hołowczyc zdradził, co doradzają mu jego córki
Krzysztof Hołowczyc jest już uznawany za weterana wyścigów, jednak wciąż nie zwalnia tempa. Sportowiec jest w świetnej formie, a mimo to często słyszy, że powinien już odejść na emeryturę.
"Bardzo często słyszę: 'O, to już stary zawodnik'. Tylko co z tego, skoro wciąż spuszczam manto tym młodym. Trochę irytuje, że jak dobry bym nie był, zawsze jakiś komentator palnie: 'Hołowczyc, weteran, już końcówka, już ostatnie chwile'. A w sporcie, szczególnie w dyscyplinach technicznych takich jak moja, wiek zawodników bardzo się przesunął. Sobiesław Zasada w Rajdzie Safari wystartował w wieku 91 lat. Więc mam jeszcze sporo czasu! Poza tym dojrzały wiek u kierowcy rajdowego bywa zaletą" - mówił Krzysztof Hołowczyc w rozmowie z "Twoim Stylem".
Krzysztof Hołowczyc podchodzi do upływającego wieku na luzie. Podczas ostatniego wywiadu zdradził jednak, że w pewnej kwestii posłuchał się ukochanej żony Danuty Hołowczyc oraz córek. Chodzi o wygląd.
"Bezlitosne córki mobilizują mnie do używania kosmetyków: 'Tato, weź się, posmaruj, przecież ty musisz wyglądać, zarabiasz twarzą'. Ostatnio żona kupiła mi krem, który był ręcznie robiony w małej manufakturze. Wsmarowuję i moje dziewczyny twierdzą, że pomaga. Za to włos przyprószony mi nie przeszkadza. Jestem już siwiutki tu i ówdzie. Biel wchodzi mi na głowę krok po kroczku, ale nie cierpię z tego powodu" - śmiał się rajdowiec.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Anna Lewandowska planuje nowy biznes. Będzie go rozkręcać w Barcelonie
- Kasia Szklarczyk zwyciężyła "Top Model 7". Jak dziś wygląda i czym się zajmuje?
- Paulina Chylewska ostro o branży. "Marzę, by nasze kompetencje nie były postrzegane przez pryzmat płci"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA