Książę Harry i Meghan Markle nie mają ostatnio dobrej passy. Młodszy syn Karola III sądzi się z potężnym wydawcą prasowym, do tego mierzy się z kolejnymi problemami. Wraz z Meghan Markle wystąpili w serialu dokumentalnym. Serwis, który go wyprodukował, zagroził, że Sussexowie mogą stracić kontrakt. A za tym stoją ogromne pieniądze...
Książę Harry i Meghan Markle po odejściu z brytyjskiej rodziny królewskiej zaczęli odsłaniać kulisy życia na królewskim dworze. Cały czas wzbudza to kontrowersje. O życiu w cieniu brata i samotności opowiedział książę Harry w autobiografii. Sussexom poświęcony był nawet serial dokumentalny w jednym z popularnych serwisów streamingowych. Teraz gigant ma dość ich zachowania i stawia ultimatum.
Czytaj więcej: Książę Harry wyróżnił się na tle przodków. To pierwszy taki przypadek od ponad stu lat
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Książę Harry i Meghan Markle mogą stracić 100 milionów dolarów
Książę Harry i Meghan Markle znów są na świeczniku. Niedawno stracili kontrakt z popularną platformą, która oferuje słuchaczom odtwarzanie muzyki i podcastów. W mediach pojawiły się głosy, że żona księcia miała zatrudniać pracowników do przeprowadzania wywiadów. Głos Meghan Markle miał być jedynie wmontowany w gotowy odcinek. Popularny serwis miał na tym ucierpieć, bo słuchacze zaczęli mieć wątpliwości co do wiarygodności programu.
Jak ustalił brytyjski tabloid "The Sun" serwis, który wyprodukował serial dokumentalny o Sussexach, postawił małżeństwu ultimatum. Albo stworzą nowe treści, które przyciągną przed ekrany widzów, albo stracą lukratywny kontrakt oraz resztę obiecanych im 100 milionów dolarów.
Od księcia Harry'ego i Meghan Markle oczekuje się tego, że zaczną tworzyć materiały najwyższej jakości. Anonimowy informator "The Sun" dodał, że serwis na początku był bardzo zadowolony ze współpracy z książęcą parą. Dokument o ich życiu przyniósł ogromne zyski.
W dokumencie pt. "Harry&Meghan" para przedstawiła swoją wersję wydarzeń, które doprowadziły do tego, że w 2020 r. zrezygnowali z pełnienia obowiązków członków brytyjskiej rodziny królewskiej i przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych. Książę Harry tłumaczył, że podążył za tym, co podpowiadało mu serce.
"Poświęciła wszystko, co kiedykolwiek znała, wolność, którą miała, aby dołączyć do mnie w moim świecie. A potem dość szybko skończyło się na tym, że poświęciłem wszystko, co znam, aby dołączyć do niej w jej świecie [...] Chodzi o obowiązek i służbę, a ja czuję, że będąc częścią tej rodziny, moim obowiązkiem jest ujawnienie tego wyzysku i przekupstwa, które dzieje się w naszych mediach. Moim zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa mojej rodzinie. Ale poprzez urodzenie się w tej roli... i poziom nienawiści, który jest wzniecany w ciągu ostatnich trzech lat, szczególnie przeciwko mojej żonie i mojemu synowi, jestem ogólnie zaniepokojony bezpieczeństwem mojej rodziny" - wyjaśnił w odcinku dokumentu.
"60 Minutes: wywiad z księciem Harrym" w Playerze
Książę Harry wydał autobiografię w formie książki pt. "Spare". Pozycja szybko stała się hitem na całym świecie. Jeszcze przed oficjalną datą premiery stała się bestsellerem. Sięgając po tę książkę, czytelnik ma wrażenie, że zapoznaje się z pamiętnikiem księcia. Syn Karola III zdradza wiele intymnym wątków. Wspomina m.in. relację z księciem Williamem, doświadczenia z narkotykami oraz liczne romanse. Autobiografia księcia Harry'ego była promowana m.in. wywiadem przeprowadzonym przez dziennikarza CBS Andersona Coopera. W rozmowie książę wyjaśnia, dlaczego jego odejście z rodziny królewskiej miało tak publiczny charakter.
"Za każdym razem, kiedy próbowałem zrobić to w sposób prywatny, dochodziło do przecieków, wymyślano historie skierowane przeciwko mnie i mojej żonie. Motto rodzinne brzmi: nigdy nie narzekaj i nigdy się nie tłumacz. Ale to tylko motto" - podkreślił książę Harry.
"60 Minutes: wywiad z księciem Harrym" można obejrzeć w Playerze.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Jakub Rzeźniczak zabrał głos po wywiadzie. "Ogrom ludzi zmieniło zdanie"
- Edyta Górniak spisała testament. Jasno określiła, kto będzie mógł wykonywać jej piosenki
- Aktor Julian Sands jest poszukiwany od stycznia. Służby natrafiły na ludzkie szczątki
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images