Lenka Klimentova o podróżowaniu ze zwierzętami. "Prawie zawsze jest problem"

Lenka Klimentova
Lenka Klimentova marzy o wakacjach z pupilami
Źródło: PAWEL WRZECION/MWMEDIAS
Lenka Klimentova oprócz miłości do tańca, chętnie opowiada o zamiłowaniu do zwierząt. W swoim najnowszym wpisie w mediach społecznościowych poruszyła istotny temat dla wielu osób, czyli utrudnienia w podróżowaniu z czworonogami. "Dla mnie to jest masakra, że nie można zabierać piesków ze sobą" - napisała.

Tylko właściciele psów zrozumieją, jak trudna może być wakacyjna rozłąka ze swoim ukochanym pupilem. Choć podróże samolotem, ciepła woda, palmy i czysty, ciepły piasek brzmią kusząco - sielankowy obraz może skutecznie popsuć tęsknota za psem. Lenka Klimentova zalicza się do tego grona i postanowiła jasno wyrazić swoje stanowisko. 

Lenka Klimentova o tęsknocie do zwierząt i wakacjach

"Dobrze, że luty taki krótki, bo niedługo marzec i to oznacza, że zacznie się wiosna. Chyba każdy z nas (przynajmniej ci, co lubią ciepło, a chyba to jest większość) tęskni za słońcem i chcielibyśmy wyjechać gdzieś za morzem i ciepłem. Już tak bardzo chcę lecieć na wakacje! Szkoda tylko, że prawie zawsze jest problem z tym, że nie można samolotem pojechać z pieskami. A już w ogóle z dwoma. Bardzo chcielibyśmy je zabrać kiedyś ze sobą" - napisała tancerka w swoim poście na Instagramie. Dodała także, że do tej pory wakacje z pupilami były możliwe wyłącznie wtedy, gdy wraz z mężem wybierała się do Chorwacji samochodem.

Lenka Klimentova wyjaśniła, że najgorsza jest dla niej rozłąka i to, że większość linii lotniczych wcale nie pozwala na transport zwierząt, lub umieszcza je w luku bagażowym. 

"Jest to przykre, bo ja zawsze za nimi bardzo tęsknię i przez to chcę z wakacji szybko wracać" - dodała. 

K El Dursi - zycie w panamie
Klaudia El Dursi o życiu w Panamie i zdalnym nauczaniu synów

Które gwiazdy podróżują ze zwierzętami? 

Podobny temat poruszyła niedawno Maja Bohosiewicz, która zdecydowała się na przeprowadzkę do Dubaju. Niestety, Kuzia - suczka, która jako ostatnia dołączyła do rodziny - nie mogła w tak łatwy sposób wydostać się z Polski. Mimo wielu prób, stresu i wielu niewiadomych, piesek trafił na pokład samolotu i cieszy się życiem u boku właścicieli w Emiratach Arabskich. 

"Jesteś Maju niesamowita! Serio. Jestem pełna podziwu, że pomimo tych wszystkich trudności uparłaś się i zrobiłaś wszystko, żeby Kuzia mogła dołączyć do reszty Waszej rodziny w Dubaju. Wiem, jak bardzo stresowałaś się tą podróżą i czy wszystko pójdzie zgodnie z planem. Cieszę się razem z Tobą, że jesteście już w komplecie. A Kuzia powinna dostać jakiś „złoty bilet” czy coś" - skomentowała na Instagramie przygody Mai Bohosiewicz Olga Frycz.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości