Maciej Dębosz zdradził, co robił przez ostatnie lata. "Nigdy nie myślałem o tym, aby być aktorem" [TYLKO U NAS]

Maciej Dębosz
Maciej Dębosz z serialu "Detektywi" pracował w telewizji w zupełnie innej roli
Źródło: X-NEWS
Maciej Dębosz powróci na ekrany telewizorów w serialu "Detektywi". Ulubieniec widzów po zakończeniu zdjęć do "W11 - Wydział Śledczy" wcale nie stracił kontaktu z telewizją. W rozmowie z Kaliną Szymankiewicz opowiedział o funkcji kierownika planu. Współpracownicy czuli respekt przed byłym policjantem. Maciej Dębosz opowiedział o zasadach, którymi kieruje się w pracy.

Maciej Dębosz wraz z Anną Potaczek powróci na antenę stacji TVN w serialu "Detektywi". Policjant zyskał sympatię widzów w produkcji "W11 – Wydział Śledczy", która zakończyła się w 2014 roku. Czym zajmował się później? W rozmowie dołączonej poniżej opowiedział o roli kierownika planu w serialu "Papiery na szczęście".

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Maciej Dębosz został kierownikiem planu w serialu TVN. Opowiedział o dyscyplinie
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Maciej Dębosz — czym zajmuje się w telewizji?

Maciej Dębosz ukończył Akademię Wychowania Fizycznego w Krakowie. W 1995 r. trafił do policji, a rok później rozpoczął pracę jako antyterrorysta. Przebywał na misjach pokojowych ONZ w Kosowie. W odcinku "Tajemnic Produkcji" mężczyzna zdradził, że przechodnie są bardzo ciekawi pracy ekip telewizyjnych i zdarza się, że chcieliby zagrać jako statyści w serialu. Bardzo często rozpoznają Macieja Dębosza.

- Były takie sytuacje, że nawet mnie wołają. Pytają, czy nadal kręcimy "W11" — śmieje się Maciej Dębosz.

Nigdy nie myślałem o tym, aby być aktorem. Nie zastanawiałem się nad tym. Miałem określone miejsce mojej pracy, czyli pododdział antyterrorystyczny policji, później przez 7 lat występowałem przed kamerą, odtwarzając rolę policjanta. Teraz przez 7 lat pracuję po drugiej stronie kamery
- zdradził gwiazdor "Detektywów".

Kalina Szymankiewicz zapytała byłego policjanta, co najbardziej fascynuje go w pracy kierownika planu.

- Praca na froncie, czyli na planie. Ciągłe działanie, zmiana decyzji, zmiany kolejności — to wszystko, co lubię. Nie wyobrażam sobie pracy za biurkiem, jestem człowiekiem operacyjnym. Pracowałem jako dowódca plutonu szturmowego w pododdziale terrorystycznym, organizowałem wszystkiego rodzaju akcje, szkolenia itd. [...] Głównie ta praca polega na tym, żeby być zdyscyplinowanym — odparł, nawiązując do swoich zadań na planie serialu "Papiery na szczęście".

Maciej Dębosz jako kierownik planu musi być stanowczy i pilnować porządku. Czy współpracownicy czują przed nim respekt?

- Nie, bardziej darzą mnie szacunkiem. Nie chciałbym, żeby ktokolwiek się mnie bał, bo nie na tym moja rola polega. Jestem stanowczy, ale spokojny. Wiem, jakie są moje obowiązki w pracy, wiem, po co są kolejni ludzie tutaj na planie. Wydaję mi się, że krzykiem niczego się tutaj nie zdziała. Jest spokój, ocena sytuacji na zimno. Czasem są nerwowe sytuacje, każdy może mieć gorszy dzień [...] - powiedział.

Przychylność ludzi zdobywa się tym, że jak przesiedzisz z nimi w zimie, w lecie, dostaniesz "w pupę", to wszystko nas konsoliduje i powoduje, że mamy do siebie zaufanie
- podsumował Maciej Dębosz.

Kulisy serialu "Papiery na szczęście". Maciej Dębosz o pracy kierownika planu

Kalina Szymankiewicz w cyklu wideo "Tajemnice Produkcji" odwiedza plany popularnych seriali i programów telewizyjnych. W Krakowie miała okazję zajrzeć za kulisy serialu "Papiery na szczęście". Na miejscu okazało się, że kierownikiem planu jest właśnie Maciej Dębosz. Mężczyzna opowiedział o swojej pracy. Czym zajmuje się kierownik planu? To osoba, która czuwa m.in. nad tym, aby zdjęcia rozpoczęły się zgodnie z harmonogramem. Nawet przyjazd ekipy cozatydzien.tvn.pl musiał być uwzględniony w rozkładzie dnia, aby uniknąć chaosu i nie przeszkadzać twórcom serialu w realizacji zdjęć. A tych jest nawet 14 dziennie i to w różnych lokacjach.

- To wymaga dyscypliny zarówno z mojej strony, jak i tych ludzi, którzy tutaj przychodzą do pracy [...] Ktoś zaśpi, nie dojedzie na czas, musimy zmieniać kolejność scen, coś się zepsuje — wymieniał Maciej Dębosz, który jako kierownik planu musi na bieżąco reagować na tego typu problemy organizacyjne.

Jesteście ciekawi, w jaki sposób nakręcić scenę jazdy samochodem, wykorzystując do tego pomieszczenie wyposażone w specjalne ekrany, na których można wyświetlać dowolny krajobraz? Tym sposobem twórcy "Papierów na szczęście" realizowali m.in. sceny z włoskiej plaży lub jazdę samochodem.

- To duży plus, bo możemy tutaj coś wyświetlić, gdy np. mamy zbyt daleko do lokacji bądź lokacja albo jakiś dom jest nie do wynajęcia, bo musielibyśmy za dużo za niego zapłacić. Udaje nam się to zastąpić tymi ledami - zdradził kierownik planu.

Zobacz więcej: Kulisy serialu "Papiery na szczęście". Tego nie zobaczycie w telewizji!

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Źródło zdjęcia głównego: X-NEWS

podziel się:

Pozostałe wiadomości