Magdalena Popławska w szczerym wywiadzie. Wspomniała o terapii. "Jestem DDA"

Magdalena Popławska
Magdalena Popławska w szczerym wywiadzie
Źródło: MWMEDIA
Magdalena Popławska to bezapelacyjnie jedna z najbardziej znanych i utalentowanych polskich aktorek. Wśród znajomych z branży wyróżnia się też podejściem do pokazywania życia w mediach społecznościowych. Z dużą rozwagą podchodzi bowiem do rodzaju publikowanych treści. Tym bardziej, najnowszy wywiad, w którym otworzyła się na temat terapii, córki i pracy aktorki szybko obiegł media.

Magdalena Popławska urodziła się 3 kwietnia 1980 roku w Zabrzu. Od wczesnych lat chciała zajmować się aktorstwem. Przełomowym momentem w jej karierze okazało się zastępstwo za Maję Ostaszewską w Nowym Teatrze w spektaklu "Anioły Ameryki" To tam została dostrzeżona przez Krzysztofa Warlikowskiego.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Adam Woronowicz o relacji z Julią Wieniawą
Adam Woronowicz o relacji z Julią Wieniawą
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Magdalena Popławska szczerze o terapii

O prywatnym życiu Magdaleny Popławskiej niewiele wiadomo. Jest młodszą siostrą aktorki, Aleksandry Popławskiej. Przez pewien czas spotykała się z Bartłomiejem Topą, jednak relacja ta nie przetrwała próby czasu. W 2015 urodziła córkę Zosię, ze związku z poetą Piotrem Fiedlerem.

W najnowszym wywiadzie dla magazynu "Pani" artystka wyjawiła, że od pewnego czasu korzysta z pomocy terapeuty. Motywacją do zmian i chęci zrozumienia lepiej własnych potrzeb była rola w spektaklu "Nancy. Wywiad".

"Już w trakcie tej pracy czułam zmianę, ale dopiero po premierze ją zrozumiałam. Poczułam satysfakcję z przekraczania swoich granic i dobrą energię. Nie tylko Claude’a, który wierzył we mnie od początku. Taka wiara pomaga się rozwijać. I wtedy spojrzałam na siebie trochę inaczej, z większą życzliwością. Zaczęłam zastanawiać się, czy warto się tak szarpać i cały czas podważać własną wartość. Postanowiłam, że chcę to zmienić. Wróciłam na terapię i pracuję nad tym. Zdecydowałam się też na leczenie farmakologiczne. I poczułam ulgę. Namawiam wszystkich na szukanie pomocy. Bo stan, w którym ciągle widzisz szklankę do połowy pustą i przywiązujesz się do swoich najgorszych schematów, powoduje, że życie staje się męczące. Leczenie depresji czy innych słabości sprawia, że żyje się po prostu łatwiej. Cały czas spotykam się z ignorancją i społecznym oporem w tej sprawie. Jakby to była tylko sprawa charakteru. Kiedy podejmie się leczenie, problemy nadal istnieją, ale nie ma wewnętrznego przekonania, że nie da się ich rozwiązać. Jaki to jest komfort! Teraz czuję się ze sobą dobrze" - powiedziała.

Magdalena Popławska o córce

Magdalena Popławska w wywiadzie wyznała, jak jej życie odmieniło macierzyństwo.

"Kolejny wielki przełom w moim życiu. Dowiedziałam się, że potrafię kogoś aż tak kochać. Wcześniej nie miałam pojęcia, że takie bezwarunkowe uczucie jest w ogóle dla mnie dostępne. To wszystko we mnie zmieniło. Przyspieszyło moją potrzebę pracy nad sobą. Ale macierzyństwo to też w pewnym sensie niewola – stajesz się niewolnikiem tej burzy uczuć do dziecka i odpowiedzialności na całe życie. Piękne i trochę przerażające!" - wyjaśniła.

Aktorka zaznaczyła jednocześnie, że jej doświadczenia z dzieciństwa, a doświadczenia jej córki są całkowicie odmienne.

"To jest przepaść. Byłam wychowywana w czasach, kiedy na dzieci się krzyczało, ignorowało je, bo przecież 'dzieci i ryby głosu nie mają'. Właściwie wszędzie, w domu, w szkole, w kościele (wtedy jeszcze byłam mimowolnym członkiem Kościoła). Świat się zmienił. Nasza świadomość na temat psychologii dzieci jest nieporównywalna. Mamy na nie olbrzymi wpływ i niewielki równocześnie. Czytam na ten temat, ale też obserwuję, jak inni sobie radzą, i polegam na mojej intuicji. To moje jedyne dziecko, więc niestety na niej się wszystkiego uczę. Po prostu kocham ją i staram się traktować ją poważnie, jak osobę, która ma swoje prawa i wymaga szacunku. Ale nie da się nie popełnić żadnych błędów. I z tym też trzeba się pogodzić" - powiedziała.

Magdalena Popławska wyjawiła również, że jest osobą DDA, czyli dorosłym dzieckiem alkoholików, oraz ma zdiagnozowane ADHD.

"Przerabiam to na terapii, ale wyzwalanie się z tych mechanizmów to długi proces. Z podważania własnej wartości, nadmiernej odpowiedzialności, trudności w podejmowaniu decyzji. To, niestety, ma również wpływ na moje rodzicielstwo. Jesteśmy takimi rodzicami, jakimi jesteśmy ludźmi. Staram się być dorosła, stawiać granice – mam świadomość, że to moja odpowiedzialność, więc to ja mam ostatnie słowo, właśnie po to, żeby ta odpowiedzialność nie obciążała dziecka. Zawsze jej wysłuchuję i dużo dyskutujemy. Wielu rzeczy uczę się z nią. Otaczam ją mądrymi dorosłymi, żeby widziała, że jeśli ja czegoś nie umiem, to inni potrafią" - dodała.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Tajemnice Produkcji #14 Kulisy programu "MasterChef"

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości