Magdalena Stępień odpowiada na hejt. "Nie będę ich przecież przepraszać, że żyję"

Magdalena Stępień odpowiada na zarzuty internautów
Magdalena Stępień odpowiada na zarzuty internautów
Źródło: MWMEDIA
Magdalena Stępień ma za sobą trudny czas. Modelka kilka miesięcy temu pożegnała swojego kilkunastomiesięcznego synka Oliwiera. Teraz była partnerka Jakuba Rzeźniczaka zmaga się z hejtem. Internauci zarzucają jej, że próbuje się wybić na tragedii. Co odpowiedziała?

Magdalena Stępień była związana z Jakubem Rzeźniczakiem, z którym zaszła w ciążę. Para rozstała się na krótko przed narodzinami ich synka Oliwiera. Modelka nie najlepiej znosiła ten czas, jednak najgorsze było dopiero przed nią.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Zagraniczne osobistości i artyści którzy odeszli w 2022 roku
Zagraniczne osobistości i artyści którzy odeszli w 2022 roku

Magdalena Stępień walczy z hejtem po śmierci synka

Okazało się, że chłopiec choruje na rzadki nowotwór. Po krótkim leczeniu w Polsce Magdalena Stępień zdecydowała, że zabierze synka do kliniki w Izraelu, która miała pomóc w wyleczeniu nowotworu. Niestety, po kilkumiesięcznym pobycie w szpitalu chłopczyk zmarł.

Magdalena Stępień niedługo po tym wydarzeniu zaczęło często pojawiać się w mediach i mówić o tragedii, która ją spotkała. Wiele osób zarzuciło jej, że chce się wybić na śmierci synka. Ostatnio modelka w rozmowie z Karoliną Kalatzi w cyklu dziendobry.tvn.pl "Intymne rozmowy" postanowiła się odnieść do tych zrzutów.

"Jestem oceniana i będę oceniania i z tym nie wygrasz i co ja mogę zrobić? Żyję. Nie będę ich przecież przepraszać, że żyję" - mówiła.

Dalej wyjaśniła, że mówienie o stracie dziecka w mediach było dla niej pewnego rodzaju terapią.

"Ja mówiłam o tym głośno, bo miałam taką potrzebę. Polska wolny kraj, mamy wolną wolę, to dlaczego ja jestem oceniana. Mi było bardzo przykro. Oczywiście każdy ma prawo powiedzieć swoje zdanie, ale powiedz to w taki sposób, aby drugiego człowieka nie skrzywdzić jeszcze bardziej. Ja jestem taką osobą, która nie ocenia. Kiedyś jak byłam może młodsza, oceniałam. Ale nauczyłam się wszystkiego, wszystko przychodzi z wiekiem. Nie mam potrzeby mścić się, niszczyć nikogo, hejtować, bo gdzieś tam w głębi serca wiem, że to do mnie wróci" - dodała.

Magdalena Stępień powiedziała o wsparciu bliskich

Modelka zaznaczyła, że zarzuty dotyczące promowania się na śmierci jej synka są bezczelne, bowiem Magdalena Stępień była znana już wcześniej.

"Ja już wcześniej byłam znana, to nie było tak, że Oliwier umarł i robię sobie karierę na śmierci mojego dziecka. To jest bezczelne. To jest przykre, że ludzie są w stanie tak pomyśleć. Każdy za to dopowie. Ja wiem, że nie robię żadnej kariery na tym. To, że teraz dostaję propozycje współprac, to myślę, że to wynika z tego, że ludzie chcą pomóc, abym stanęła na nogi, abym żyła, abym jakoś funkcjonowała, abym się nie załamała i to dzięki tym ludziom ja dalej funkcjonuje i dalej tu jestem. Gdybym zamknęła się w domu i nie miała przyjaciół, nie miała nikogo, to już by mnie tutaj nie było. Tylko nikt nie zdaje sobie z tego sprawy, bo widzą tylko ten Instagram, uśmiechnięte zdjęcia. Tak, uśmiecham się, bo chcę dawać tę pozytywną energię. Patrzcie, ja stoję. Może jest ktoś po drugiej stronie ekranu, który stracił dziecko i mówi: Kurcze, ona się podniosła, ja też dam radę" - wyznała.

Magdalena Stępień odniosła się również do ostatniego wywiadu na InstaStories.

"Powiem wam, że pomimo że straciłam tak wiele i Oliwierka ze mną nie ma, to i tak jestem wdzięczna za to wszystko, co mam teraz. Za ludzi, których mam, za przyjaciół porozrzucanych po świecie, których mogę odwiedzić (...). Teraz z perspektywy czasu, kiedy patrzę na to wszystko, co mnie spotkało, cały hejt, który się na mnie wylał... Dla dziecka zrobiłabym wszystko, ale gdyby mnie spotkało coś złego i gdybym miała prosić o pomoc innych ludzi, nigdy bym tego nie zrobiła. Wolałabym umrzeć niż prosić się o pomoc" - oznajmiła.

Magdalena Stępień odpowiada na hejt
Magdalena Stępień odpowiada na hejt
Magdalena Stępień odpowiada na hejt
Źródło: Instagram

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości