Dorota Wellman nie lubi programów randkowych. "Jedna wielka pustka"

Dorota Wellman nie lubi programów randkowych
Dorota Wellman nie lubi programów randkowych
Źródło: MWMEDIA
Dorota Wellman w najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoim stosunku do programów randkowych. Dziennikarka powiedziała również o pracy w telewizji i zdradziła, czy myśli już o emeryturze.

Dorota Wellman i Marcin Prokop już od września 2007 r. prowadzą program "Dzień dobry TVN". Obecnie są najstarszym duetem w historii programu, a widzowie za każdym razem czekają z utęsknieniem na ich niewybredne żarty.

Resztę artykułu przeczytacie pod materiałem wideo:

DD_Wellman_slawa
Dorota Wellman szczerze o sławie. Wyjaśniła, dlaczego nie chce założyć Instagrama
Dorota Wellman opowiedziała o swoim podejściu do sławy i popularności, a także do rozpoznawalności, którą nie ukrywa, że bardzo lubi. - Jeśli ktoś mówi, że nie lubi popularności, to myślę sobie, że troszeczkę oszukuje - mówiła w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą.

Dorota Wellman o programach randkowych

Ostatnio Dorota Wellman udzieliła wywiadu "Vivie!", w którym powiedziała o pracy z Marcinem Prokopem, o emeryturze i swoim stosunku do programów randkowych. Dziennikarka wprost powiedziała, że nie przepada za tym formatem.

"Nie interesują mnie w ogóle programy randkowe. […] Poza tym, że są ładne wyspy i ładne piersi, a panowie mają tarkę z przodu, to jest to jedna wielka pustka, że aż dudni w cembrowanej studni" - powiedziała.

Prowadząca "Dzień dobry TVN" wyznała, że nigdy nie myślała o odejściu z programu, jednak zaznaczyła, że nie wyobraża sobie prowadzić go z kimś innym niż Marcin Prokop.

"Nie robiłabym 'Dzień Dobry TVN' bez Marcina. Nie trzeba tego mówić głośno. Przyszliśmy tutaj razem, razem działamy wiele lat. Staramy się w tej formie sobą nie znudzić, nie przesycić sobą. Dlatego dobrze, że jest dużo par i można wybrać swoją ulubioną" - dodała.

Dorota Wellman i Marcin Prokop
Dorota Wellman i Marcin Prokop
Dorota Wellman i Marcin Prokop
Źródło: MWMEDIA

Dorota Wellman o przejściu na emeryturę

Dorota Wellman zastanawia się również nad emeryturą, jednak jeszcze nie teraz. Zaznaczyła, że do odejścia z telewizji może zmusić ją jedynie zdrowie.

"Czeka mnie emerytura telewizyjna, bo nie będzie mnie Marcin woził na wózku inwalidzkim. I nie będę popieprzać z chodzikiem. Wiem, że to się kiedyś skończy. Ale dopóki jestem w formie – także intelektualnej, żeby nie ulatywały mi gdzieś słowa i nazwiska; dopóki chce mi się wstawać o czwartej, to z tego nie zrezygnuję. Jest jeszcze jakiś czas. Ale jak będę wiedziała, że się w tym nie sprawdzam, sama zrezygnuję. Bez żalu. Trzeba tylko wiedzieć kiedy, a ja będę robić inne rzeczy" - oznajmiła.

Dziennikarka ma już pomysł, czym chciałaby się zajmować na emeryturze.

"Moja rola potem? To może być pokazywanie młodym ludziom, jak zostać dobrymi dziennikarzami. (...) Ja już teraz poza telewizją robię inne rzeczy. Mam swoją firmę, zajmuję się biznesem, robię wykłady i szkolenia, prowadzę imprezy, piszę, uczę… Telewizja nie jest więc jedyną rzeczą, którą robię. Telewizja nie jest miejscem, bez którego umrę. Zmienność daje mi to, że nie nudzę się tym zawodem" - powiedziała w rozmowie z "Vivą!".

Dorota Wellman
Dorota Wellman
Dorota Wellman
Źródło: MWMEDIA

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości