Maja Frykowska szerszej publiczności dała się poznać w 2002 r. jako kontrowersyjna uczestniczka programu "Big Brother". Później szturmem zdobyła stołeczne salony oraz poprowadziła kilka programów. Jej popularność w naszym kraju była tak ogromna, że wiele mediów nazywało ją mianem "polskiej Paris Hilton". Punktem zwrotnym w życiu Mai Frykowskiej była wewnętrzna przemiana i powierzenie swojego życia Bogu. Wkrótce potem wyszła za mąż i urodziła córkę. Teraz stara się pomagać innym kobietom za pomocą swojej fundacji.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Maja Frykowska o tym, jak zmieniło się jej życie po "Big Brotherze"
Norbert Żyła, cozatydzien.tvn.pl: Od twojego udziału w programie "Big Brother" minęło ponad 20 lat. Od tego czasu sporo się u ciebie zmieniło, z salonowej lwicy stałaś się żoną i matką. Czy pamiętasz moment, w którym podjęłaś decyzję, że chcesz zacząć żyć inaczej?
Maja Frykowska: Bycie matką i żoną nie wyklucza bycia lwicą salonową, z tą różnicą, że dzisiaj to ja wybieram, na jakich salonach chcę bywać. W życiu każdego z nas przychodzi czas na zmiany. Kiedy się na nie decydujemy, jesteśmy gotowi na wejście o stopień wyżej. Moment, kiedy podjęłam wybór, aby zacząć żyć inaczej, to była decyzja przybliżenia się do Boga. To była bardzo dobra decyzja.
Gdyby nie to, że odnalazłaś swoją życiową drogę, to gdzie myślisz, że byłabyś dzisiaj? Jak mogłaby obecnie wyglądać twoja medialna kariera?
Uczymy się życia od narodzin aż do śmierci. Nasze doświadczenia kształtują nasz charakter, to kim jesteśmy i kim chcemy się stać. Gdyby nie moje doświadczenia i życiowe wyzwania, nie byłoby mnie w tym miejscu, w którym jestem obecnie. Teraz mam zupełnie inną wiedzę na swój temat, niż 20 lat temu. Jestem kobietą świadomą swoich celów i decyzji. Wszystko ma swoje miejsce i czas. Dzisiaj to jest ten czas i to miejsce, w którym mam być.
Niedawno poinformowałaś swoich obserwatorów, że zaczynasz nowy projekt dotyczący kobiet. Czy możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?
Postanowiłam stworzyć fundację, w której kobiety odgrywają kluczową rolę we wszystkich aspektach technologicznego rozwoju i cyfryzacji rynku. Fundacja będzie prowadzić kampanie edukacyjne i promocyjne, które zwiększają świadomość społeczną na temat roli kobiet w sztucznej inteligencji, cyfryzacji i digitalizacji. Jest to szczególnie ważne w nowych mediach i zmiennym rynku, w którym obecnie się znajdujemy.
Czym aktualnie zajmuje się Maja Frykowska? Czy znane nazwisko pomaga ci w realizacji zawodowych planów, czy bywa uciążliwe?
Maja Frykowska obecnie skupia się na rozwoju marki osobistej, której częścią są dwa duże projekty. O jednym już wiecie, a drugi — co nie powinno być zbyt dużym zaskoczeniem dla moich obserwatorów — jest związany z tematem, który od zawsze jest, był i będzie bliski mojemu sercu. Mogę tylko powiedzieć, że jest to bardzo duże wyzwanie dla mnie jako debiutującego producenta filmowego. Po latach doświadczenia wiem, że nie nazwisko otwiera drzwi do sukcesu, tylko ciężka praca i bycie konsekwentnym w dążeniu do celu. Nazwisko Frykowskich zawsze działało i działa jak magnes. Tacy już jesteśmy.
Maja Frykowska o życiu prywatnym i marzeniach
Za pośrednictwem mediów społecznościowych nie dzielisz się zdjęciami swoich najbliższych. To świadoma decyzja, aby ich trzymać z dala od mediów?
Nauczona doświadczeniem i szacunkiem do najbliższych, postawiłam granicę, której nie pozwolę przekroczyć.
Z twoim mężem Michałem jesteście razem od 2014 r. i niedługo będziecie świętować 10. rocznicę. Jaki jest sekret waszego udanego związku?
Relacja z Bogiem. Bóg — Rodzina — a potem wszystko inne.
Od kilku lat spełniasz się jako mama. Jak zmieniło się twoje życie po urodzeniu córki?
Stałam się odpowiedzialną, silną kobietą.
Jeżeli twoja córka w przyszłości wpadłaby na pomysł, aby wystąpić w programie typu "Big Brother", to kibicowałabyś jej, czy raczej starałabyś się ją odwieść od tego pomysłu?
Moja córka jest dużo bardziej świadoma, niż ja byłam 20 lat temu, dlatego nie sądzę, aby była zainteresowana tego typu doświadczeniem.
Czy jest coś, o czym marzy Maja Frykowska? Jeżeli tak, to co to jest?
Marzenia są po to, aby je urzeczywistniać, a ja jestem właśnie w trakcie ich realizacji, dlatego najlepsze właśnie przede mną.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Meghan Markle i książę Harry mają kryzys? To nagranie rozwiewa wątpliwości
- Aleksandra Żebrowska odpowiada na uwagę fanki. Poszło o biust
- Oto 14 uczestników 12. sezonu "MasterChefa". Do nowej edycji mogą zgłaszać się... nastolatkowie
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: Karolina Harz