Małgorzata Rozenek zszokowana tezą w podręczniku szkolnym. "Poniża dzieci i ich rodziców"

Małgorzata Rozenek-Majdan uspokaja fanów
Małgorzata Rozenek-Majdan uspokaja fanów
Źródło: MWMEDIA
Małgorzata Rozenek-Majdan w szczerym poście skrytykowała podręcznik do nowego przedmiotu szkolnego, który zastąpi wiedzę o społeczeństwie. Autor książki do historii i teraźniejszości poruszył temat leczenia niepłodności metodą in vitro i sugeruje, że dzieci poczętych w ten sposób nikt nie będzie kochał. "Nie możemy pozwolić, żeby ta kwestia przeszła bez echa".

Małgorzata Rozenek-Majdan wychowuje trzech synów. Prezenterka jest obecna w mediach społecznościowych, dzięki czemu internauci na bieżąco mogli obserwować jej wieloletnie starania o potomstwo. Dzięki medycynie i pomocy specjalistów niedawno na świat przyszedł Henryk, który szybko zawładnął światem rodziców. Niestety według podręcznika do nowego obowiązkowego przedmiotu Historia i Społeczeństwo, chłopiec nie powinien być kochany, ponieważ został poczęty dzięki metodzie in vitro. 

Małgorzata Rozenek-Majdan ostro o podręczniku do historii i teraźniejszości

Małgorzata Rozenek-Majdan w swoim emocjonalnym wpisie odwołała się do treści podręcznika do przedmiotu historia i teraźniejszość. Autor podaje w nim bowiem, że leczenie niepłodności metodą in vitro to niejako "hodowla" dzieci, więc ciężko w ich przypadku powiedzieć o miłości lub o tym, że państwo w jakikolwiek sposób powinno je wspierać. Prezenterka, widząc to, czego dzieci niedługo będą musiały się uczyć, postanowiła natychmiast zareagować. 

"Od września w szkołach ponadpodstawowych w Polsce nauczany będzie nowy przedmiot – historia i teraźniejszość, który zastąpi wiedzę o społeczeństwie (na poziomie podstawowym). Autor podręcznika uderza w nim w dzieci, poczęte w procesie leczenia niepłodności metodą in vitro. Dzieci kochane i długo wyczekiwane przez swoich rodziców. Co się między innymi dzieje, według autora? Przede wszystkim to, że lansowany obecnie, inkluzywny model rodziny zakłada przywodzenie na świat dzieci w oderwaniu od naturalnego związku kobiety i mężczyzny, najchętniej w laboratorium, a sferę płodności traktuje się obecnie jako obszar produkcji ludzi, czy jak mówi autor wprost „hodowli”. W tekście podręcznika autor stawia także pytania zasadnicze: Kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju "produkcję"?" - napisała zdenerwowana Małgorzata Rozenek.

"Teraz czas na trochę wiedzy. Niepłodność jest chorobą cywilizacyjną, która postępuje. Obecnie według szacunków Polskiego Towarzystwa Medycyny i Rozrodu boryka się z nią niemalże 1,5 miliona par – prognozy są nieubłagane, w kolejnych latach będzie ich jeszcze więcej. To oznacza, że będzie jeszcze więcej realnych ludzi, potrzebujących leczenia za pomocą różnych metod, w tym często najskuteczniejszej metody – in vitro. Ludzie będą potrzebowali leczenia. In vitro jest skutecznym, przebadanym procesem medycznym. Jeśli człowiek zachoruje na zapalenie płuc, dostaje antybiotyki i w ostateczności udaje się go wyleczyć – czy zadajemy pytanie, kto go będzie teraz, takiego wyleczonego kochał? Najpewniej nie przychodzi nam to do głowy. Dlaczego więc z taką łatwością zadaje się tego typu pytania w przypadku in vitro, które jest jedną z metod leczenia?" - pisze Małgorzata Rozenek-Majdan. 

Małgorzata Rozenek o relacjach z Jackiem Rozenkiem
Małgorzata Rozenek w rozmowie z Cezarym Wiśniewskim o synach i relacjach z Jackiem Rozenkiem.
Źródło: Co za Tydzień

Małgorzata Rozenek-Majdan o edukacji 

Treść podręcznika do HiTu odbiła się w mediach szerokim echem. Jak szybko się okazało, wiele osób nie zgadza się ze spojrzeniem na świat autora i tezami, które głosi w swojej książce. Małgorzata Rozenek-Majdan w swoim wpisie na Instagramie wyraziła jasny sprzeciw wobec stronniczości. Dobitnie odpowiedziała też na pytania autora, które miały potwierdzić poprawność jego zdania. 

"Treść podręcznika, która ma trafić do polskich szkół, krzywdzi, powiedzmy to wprost; KRZYWDZI, SZKALUJE, PONIŻA...dzieci, rodziców, ich rodziny i przyjaciół. Przekłamuje rzeczywistość, podając za fakty coś, co nie ma z faktami nic wspólnego. Ma więc do czynienia więcej z niewyszukaną publicystyką, aniżeli treścią do nauczania historii i teraźniejszości. Nie możemy pozwolić, żeby ta kwestia przeszła bez echa. Więc na pytanie autora „kto będzie kochał te dzieci?” Odpowiadam ku..wa, JA!" - napisała w poście na Instagramie Małgorzata Rozenek-Majdan. 

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Zobacz też:

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości