Paweł Wilczak nie był "grzecznym dzieckiem". Jakie ma podejście do swoich synów?

Paweł Wilczak wspomina dzieciństwo. Jakim jest ojcem?
Paweł Wilczak wspomina dzieciństwo. Jakim jest ojcem?
Źródło: MWMEDIA
Paweł Wilczak nie poszedł w ślady rodziców. Mama i tata aktora dali mu w dzieciństwie dużo wolności, z czego aktor chętnie korzystał. Mąż Joanny Brodzik nie uważa, że dzieci muszą być grzeczne. Opowiedział o tym, jakim był kiedyś synem i czy zmienił swoje podejście, gdy sam został ojcem. Wyznał też, w jaki sposób wychowuje swoich synów-bliźniaków.

Paweł Wilczak urodził się w Poznaniu w 1965 roku. Wychował się i mieszkał we Wronkach. Powrócił do tego miasta we wspomnieniach na potrzeby wywiadu z "Vivą".

Paweł Wilczak wspomina dzieciństwo. Kim są jego rodzice?

Paweł Wilczak nie był grzecznym chłopcem i uczniem. Nie należał do grona dzieci, które przynosiły świadectwa z czerwonym paskiem. Nie miał też wzorowego zachowania. Jednak jego rodzice dawali mu dużo wolności. Choć aktor stwierdził po latach, że być może byli nieświadomi zagrożeń.

"Czasy wronkińskie wspominam z rozrzewnieniem. Nie wiem, czy rodzice zdawali sobie sprawę, jaka mieszanka ludzka kłębi się na podwórku. Naprawdę różnie bywało. To był koloryt miasta, że na podwórku syn lekarza czy prawnika bawi się z synem rzezimieszka, więc rodzice nawet nie byli świadomi ewentualnych zagrożeń, które z tego wynikały. Zresztą nawet w tej kwestii to były inne czasy. Może bardziej malownicze. Posiadanie własnej procy to było jak dziś posiadanie iPada" - tak wspomina swoje rodzinne miasto Paweł Wilczak.

Rodzice Pawła Wilczaka byli bardzo zapracowani. Aktor docenia dziś starania swojej mamy, która zawsze stawała na wysokości zadania.

"Mamę wspominam jak największą bohaterkę. Pewnie dlatego, że nie ułatwiałem jej życia. Zawsze wybierałem rozwiązania, które z całą pewnością nie były łatwe ani dla niej, ani dla taty. Zmuszały ich do skupienia uwagi na mnie. Po latach rozumiem, że taki syn to było wyzwanie. Nazywam mamę bohaterką, bo to ona na co dzień borykała się ze mną, ojca wzywała tylko w sprawach bardzo ważnych. Tata nie mógł się mną więcej zajmować, bo pracował właściwie non stop. Nie raz i nie dwa w ogóle nie wracał do domu – miał dyżur w szpitalu. Więc to było naturalne, że mama zostawała na froncie walki" - stwierdził w wywiadzie.

Jacy rodzice, takie dzieci? 2. Zofia Domalik
Jacy rodzice, takie dzieci? 2. Zofia Domalik
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Paweł Wilczak o swoich synach. Czy dzieci powinny być grzeczne?

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Paweł Wilczak wspomniał również o tym, że już w przedszkolu potrafił "urządzić piekło wychowawcom". Aktor związał się z Joanną Brodzik. W 2008 roku para powitała na świecie swoich synów-bliźniaków: Jana i Franciszka.

Po latach, kiedy sam zostałem ojcem, bardzo jestem wdzięczny rodzicom za wolność, którą mi dali. Miałem u nich ogromny kredyt zaufania. Być może dlatego, że zawsze mówiłem im prawdę. Pamiętam, że byłem szczeniakiem, a rodzice pozwalali mi wyjeżdżać na koncerty, festiwale. Mogło być różnie, ale nie czułem zagrożenia ze strony świata. Cokolwiek się działo, wiedziałem, że mogę pójść na pocztę i zadzwonić do domu. To jest właśnie poczucie bezpieczeństwa
- wyznał.

Gwiazdor przyznał jeszcze, że sam nie potrafi aż tak odpuścić i nie martwić się o swoich synów. Aktor stwierdził, że w czasach jego dzieciństwa było jednak mniej zagrożeń. Przynajmniej takie odniósł wrażenie. Paweł Wilczak ma ciekawe podejście do zachowania dzieci.

"Moi synowie są cudowni, ale kiedy przypominam sobie, jakim synem ja byłem, nie próbuję przywiązywać się do myśli o 'grzecznych dzieciach'. Zresztą nie mam zielonego pojęcia czy takie w ogóle występują w przyrodzie, czy w ogóle istnieje definicja 'grzecznego dziecka'. Ale z drugiej strony Janek i Franek to są grzeczne dzieci, tylko z tą grzecznością różnie u nich bywa. Tak naprawdę nie wiadomo, czy dzieci powinny być grzeczne" - zastanawiał się podczas wywiadu.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: viva.pl

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości