Marcelina Zawadzka usłyszała wyrok w sprawie tzw. karuzeli vatowskiej, w którą była zamieszana. Była Miss Polonia została uznana za winną, jednak uniknęła więzienia i została skazana jedynie na karę finansową w wysokości 60 tysięcy złotych. Prawnik gwiazdy odniósł się do tej sytuacji i zapowiedział, że jego klientka złoży apelację.
Marcelina Zawadzka w 2020 roku została bohaterką tzw. karuzeli vatowskiej, w którą były też zamieszane inne polskie gwiazdy. Była Miss Polonia usłyszała trzy zarzuty, jednak przyznała się tylko do dwóch: o oszustwo skarbowe i fałszowanie faktur. Gwiazda utrzymywała, że tak naprawdę to ona jest poszkodowaną, ponieważ padła ofiarą nieuczciwego kontrahenta oraz księgowej. Modelka nie przekonała jednak sądu i co prawda uniknęła więzienia, ale będzie musiała zapłacić 60 tysięcy złotych grzywny. Na to jednak nie zgadza się sama zainteresowana.
Marcelina Zawadzka odwoła się od wyroku ws. "karuzeli vatowskiej"
Wysłaliśmy prośbę o komentarz do Marceliny Zawadzkiej, jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi. W międzyczasie w sprawie wypowiedział się jednak prawnik byłej miss i zapowiedział, że razem ze swoją klientką będą się odwoływać od wyroku sądu.
"Wymiar kary jest symboliczny, ale i tak będziemy się od tego wyroku odwoływać, bo się z nim nie zgadzamy. Naszym zdaniem materiał dowodowy nie pozwalał na przypisanie mojej klientce winy" - powiedział w rozmowie z "Faktem" mecenas Krzysztof Ways.
Prawnik Marceliny Zawadzkiej zaznaczył, że jego klientka oddała brakujące pieniądze od razu, jeszcze zanim wybuchła związana z tym afera.
"Ona oddała brakującą sumę od razu, zanim w ogóle o sprawie zrobiło się głośno. Była wykonana korekta rozliczenia" - dodał.
Marcelina Zawadzka była zamieszana w tzw. karuzelę vatowską
Sprawę "karuzeli vatowskiej" prowadził Sąd Okręgowy w Kaliszu, który po prawie dwóch latach doprowadził do jej finału. Oskarżono 18 osób, w tym też także Marcelinę Zawadzką. Modelce zarzucało się korzystanie z kreatywnej księgowości. W sprawę było zaangażowanych kilka firm z Polski, Niemiec, Litwy, Czech i Ukrainy, które na specjalne zlecenie wystawiały fikcyjne faktury VAT, co też doprowadziło do szkód na rzecz Skarbu Państwa. Wszyscy oskarżeni, oprócz Marceliny Zawadzkiej, usłyszeli też zarzut działania w zorganizowanej grupie przestępczej.
Byłej Miss Polonii początkowo przedstawiono trzy zarzuty: oszustwa skarbowe, fałszerstwo faktur i pranie brudnych pieniędzy. Marcelina Zawadzka przyznała się do pierwszych dwóch, za co groziło jej do 8 lat więzienia. Modelka wówczas długo milczała w sprawie, aż w końcu wydała specjalne oświadczenie.
"Nie uczestniczyłam w tzw. 'praniu pieniędzy', 'tworzeniu karuzeli VAT', nie ukradłam ani złotówki, a tym bardziej '58 mln złotych'. Takie zarzuty są absurdalne i wiązanie mnie z nimi godzi najgłębiej w moje dobre imię i wszystko, co reprezentuję" - zapewniała dwa lata temu.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Renata Kaczoruk: "Przemoc należała do norm systemu, w którym dorastałam"
- Ewa Gawryluk o córce, roli w "Na Wspólnej", plotkach o ślubie i ageizmie. "Jesteś za stara"
- Krzysztof i Paulina ze "ŚOPW" wrócili do siebie? Wiemy, co z rozwodem [TYLKO W CZT]
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA