Martyna Wojciechowska o porażkach. Stara się uchronić przed nimi córkę? "Ludzie czasem nas zawodzą"

Martyna Wojciechowska o porażkach
31082023_WOJCIECHOWSKA_PORAZKI
Martyna Wojciechowska w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą zdradza, czy trudne życiowe doświadczenia pomagają jej ustrzec córkę przed błędami. Dziennikarka nie ukrywa, że wiele sytuacji jest niezależnych od nas, toteż nie da się w pełni uniknąć porażek. "Pewne rzeczy się po prostu dzieją" - przyznaje.

Martyna Wojciechowska jest jedną z najpopularniejszych dziennikarek i prezenterek, która swoją działalnością nieustannie motywuje ludzi do działania. Od lat przemierza najróżniejsze zakątki globu, by poznać kobiety, które nie boją się walczyć z przeciwnościami losu i ryzykują często naprawdę wiele, by spełnić marzenia. Jednak na drodze do szczęścia zdarzają się potknięcia i porażki. Również Martyna Wojciechowska ma za sobą wzloty i upadki. Czy na podstawie własnych doświadczeń ma jakieś rady nie tylko dla kobiet, które spotyka, ale przede wszystkim dla córki?

Martyna Wojciechowska o porażkach. Chce chronić przed nimi córkę?

Martyna Wojciechowska jest dumną mamą nastoletniej Marysi. Dziennikarka niejednokrotnie opowiadała o przyszłości córki, przyznając, że nie zamierza wpływać na decyzje dotyczące zawodowej drogi. Zresztą nie tylko Marysia wzbudza zainteresowanie mediów. Martyna Wojciechowska w 2014 roku poznała Kabulę, dziewczynkę-albinoskę, która przebywała w tanzańskim ośrodku dla dzieci z albinizmem i dzieci niedowidzących Buhangija Secondary School. Od tamtej pory dziennikarka opiekuje się dorosłą już kobietą, która spełnia marzenia i studiuje prawo.

Sama Martyna Wojciechowska ma na koncie sporo trudnych doświadczeń. Mimo to nie rezygnuje z obranej drogi i realizuje postawione cele. Czy mając tak bogatą historię, jest w stanie uchronić bliskie kobiety przed trudami życia? W rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą przyznaje, że nie jest to możliwe, bowiem wiele kwestii zwyczajnie nie zależy od nas samych.

Obawiam się, że nie mam takiej władzy i możliwości. Przed wieloma rzeczami po prostu nie jesteśmy w stanie się uchronić. Są wypadki losowe, zdarzają się różne sytuacje. Ludzie czasem nas zawodzą. Ludzie przychodzą i odchodzą. I tak jest. Czasem nie ma co do tego dorabiać wielkiej teorii, wielkiej filozofii. Nie zastanawiać się dlaczego, po co. Czasem niektóre rzeczy po prostu się dzieją. Ja jako 49-letnia osoba mam to doświadczenie i wiedzę i na pewno jest mi łatwiej. Ale zachęcam też moją córkę do takiego myślenia o życiu, że pewne rzeczy się po prostu dzieją. Trzeba je zaakceptować, zastanowić się jak możemy zachować się w przyszłości, żeby pewnych sytuacji uniknąć, ale pewnych po prostu nie unikniemy. 
- mówi Martyna Wojciechowska.

Martyna Wojciechowska o Kabuli

Relacja Martyny Wojciechowskiej z przybraną córkę Kabulą cieszy się ogromnym zainteresowaniem mediów. Toteż w wywiadach dziennikarka często pytana jest o Tanzankę oraz o jej plany na przyszłość. W rozmowie z Plotkiem Martyna Wojciechowska opowiedziała o licznych zdolnościach podopiecznej. Kabula rozpoczęła wymarzone studia prawnicze i jest już po pierwszym roku edukacji.

"Jest to niesamowita osoba, szalenie inspirująca. Kabula oprócz tego, że studiuje prawo — jest właśnie po egzaminach — śpiewa. Ostatnio pokazywała swój najnowszy teledysk. Jest dostępny na YouTubie i na Instagramie. Kabula również pięknie szyje. Choć ma jedną rękę, to wspaniale potrafi sobie przygotować kreacje. W ogóle świetnie się stylizuje. Jest po prostu trendsetterką i niezmiennie mnie tym zaskakuje" - powiedziała.

Dziennikarka dodała, że podczas pobytu w Polsce Kabula pokochała żelki, od których nie mogła się oderwać. Zdaniem Martyny Wojciechowskiej dziewczyna jeszcze niejednym nas zaskoczy.

"Z takich rzeczy, których nie wiecie o Kabuli, to powiem, że jest turbofanką żelków. Guilty pleasure. Jest napędzana żelkami. Jak była w Polsce i je non stop kupowała, mówię jej, że to jest niezdrowe, ale powiedziała, że w Afryce ich nie ma, więc tu pokorzysta. Tak bardzo myśli do przodu, jest odpowiedzialna, dojrzała, że czasem nawet czuję się zawstydzona" - dodała.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości