Michał Kempa szczerze o Polakach: "Wojna nam spowszedniała"

Michał Kempa podzielił się przemyśleniami na temat wojny w Ukrainie
Michał Kempa podzielił się przemyśleniami na temat wojny w Ukrainie
Źródło: MWMEDIA
Aż trudno uwierzyć, że to już 78. dzień wojny w Ukrainie. Podobne przemyślenia ma jeden z prowadzących show "Mam Talent!" - Michał Kempa. Opublikował wymowny wpis, w którym opowiedział, z czym mierzył się podczas zagranicznych wakacji. Poruszył kilka istotnych kwestii.

Michał Kempa to komik, który w 13. edycji talent show "Mam Talent!" dołączył do Marcina Prokopa w roli współprowadzącego. Od wybuchu wojny w Ukrainie prezenter niejednokrotnie wyrażał swój sprzeciw. Publikuje krytyczne treści, ale nie tylko. Niedawno podzielił się z internautami relacją z pobytu na Węgrzech. Miał okazję na żywo oglądać fragment jednego z trzech największych wyścigów kolarskich - Giro d’Italia. Nie poszedł tam jedynie kibicować. Zamieścił wpis, w którym w gorzkich słowach rozlicza się ze społeczeństwem oraz - z samym sobą. Czy wojna w Ukrainie nam spowszedniała?

Michał Kempa na Giro d’Italia. Wszedł w konflikt z policją

Podczas pobytu na Węgrzech komik udał się na trasę wyścigu, by kibicować kolarzom. Jak się jednak okazało - nie tylko po to. Michał Kempa przygotował transparent z napisem "Russians go home" i stanął tak, aby uchwyciła go telewizyjna kamera. Niestety jednoosobowa manifestacja nie trwała długo. Jak relacjonował, po chwili zaczepili go policjanci.

"Nie kumam tych Węgrów. Człowiek przychodzi na etap Giro - prawilnie jak trzeba - z transparentem, żeby ruscy szli do domu. Staje człowiek w widocznym dla kamer miejscu i robi to, co trzeba robić. Czyli pokazuje transparent do kamery. Jak człowiek. A tu pyk 3 policjantów bardzo miło i sympatycznie tłumaczy, że „This is ok. I understand the idea. No problem. But You come to watch the race, yes?”" - napisał.

Ostatecznie musiał odłożyć karton - presja węgierskich stróży prawa okazała się zbyt silna. Michał Kempa w ironiczny sposób skomentował całą sytuację:

"Całość była jednak mocno absurdalna. 3 węgierskich policjantów, moje długie krzywe nogi i końcowy problem: gdzie położyć karton. Bo bardzo nie chcieli, żebym na końcu musiał wkładać go do kosza na śmieci. Źle by to przecież wyglądało. Zły obrazek by w świat poszedł" - podsumował.

"Mam Talent!". Casting do 14. edycji

Michał Kempa w gorzkich słowach o wojnie: "Spowszedniała"

Choć, jak przystało na komika, domeną Michała Kempy jest satyra, tym razem skreślił kilka gorzkich słów. W najnowszym wpisie podzielił się z internautami swoimi przemyśleniami na temat podejścia społeczeństwa do trwającej obok wojny. Odniósł się do wakacji na Majorce, które niejako natchnęły go do refleksji. Wpis rozpoczynają mocne słowa:

"Od początku było wiadomo, że to miał być „maraton, a nie sprint”. No to jeśli tak, to jesteśmy na dystansie jakichś 800 m. No może 1500. I wojna nam spowszedniała. Spowszedniała i nie próbujmy już nawet z tym dyskutować. Być może to niczyja wina. Może nie dało się biec dalej w takim tempie" - zaczął.

Michał Kempa niejako rozliczył się również ze sobą. Choć początkowo wojna w Ukrainie zajmowała większość jego myśli, powoli przeszedł z nią do porządku dziennego.

"Sam wrzucam tu już głównie zdjęcia roweru. Pojechałem sobie na Majorkę. Ciepło, miło. Fajnie. Próbuję wzbudzać w sobie wyrzuty sumienia i nie działa. Może to normalne. Może trzeba żyć. Ale ja to nic" - napisał.

Zwrócił uwagę na pracujących w najróżniejszych punktach pomocowych wolontariuszy oraz osoby prywatne, które przyjęły pod swój dach uciekające przed wojną rodziny.

"Wolontariusze na dworcach, na granicach. Goszczenie Ukraińców w domach. Tysiącom ludzi którzy rzucili swoje normalne żyćka i to ogarniali należą się medale i odznaczenia. Jak psu buda. Jak miałem moment dumy z bycia Polakiem to te ostatnie 2 miesiące to zdecydowanie był taki moment. Teraz ci ludzie są zmęczeni i mają do tego święte prawo" - dodał.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Michał Kempa podzielił się szczerą refleksją na temat społeczeństwa

Komik nie boi się mówić, co myśli. We wpisie pochylił się również nad problemem fake newsów oraz trolli, którzy podkręcają nienawiść i przyczyniają się do jeszcze większego podziału społeczeństwa.

"Zmęczeni z kolei nie są z pewnością ci, którzy przez ostatnie 2 miesiące cichutko czekali, kiedy to znowu będą mogli wykrzyczeć swoje „włączmyśleniowe” frustracje. Zebrali siły i w najlepsze opowiadają o „panoszących się banderowcach”, ironicznie komentują „drogie samochody biednych uchodźców” i coraz dumniej wykrzykują swoje tujestpolskizmy. Jak powiecie, że to margines to ja powiem, że wiosną 2020 o antyszczepionkowcach mówiliśmy, że „to mała grupa wariatów, a teraz jak już przyszedł wirus i ich skompromitował, to już ich nie będzie w ogóle”" - napisał Michał Kempa.

Pełen szczerych słów wpis był umieszczony pod zdjęciem przedstawiającym jednego z obrońców niepodległości Ukrainy. Tak Michał Kempa odniósł się do jego wizerunku:

"Będziemy uciekali od tej wojny jak się da. Będziemy zmęczeni i to będzie silniejsze od nas. Ale ch*j. Na zdjęciu jeden z obrońców Azowstalu. Jest bardziej zmęczony".

Swoją wypowiedź zakończył, zachęcając do wpłat na zbiórki, które niezmiennie trwają. Jednak to, co można przeczytać w ostatnim akapicie, okazało się wyjątkowo gorzkim podsumowaniem:

"No. Tyle mojego kolejnego pier**lolo. Przeczytajcie, wpłaćcie, zróbcie co chcecie. A potem będziemy mogli już dowoli ekscytować się tym, czy ta cała Amber nas*ała Johnnemu Deppowi do łóżka, czy to jednak on jej. Czy jakoś tak" - napisał.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło: Instagram @pankempa

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości