Michał Szpak szczerze o hejcie. "Zawsze był jakiś powód, żeby mnie zaczepić"

Michał Szpak
Michał Szpak
Źródło: MWMEDIA
Michał Szpak w najnowszym wywiadzie przyznał, że nauczył się nie przejmować krytyką innych, a bezpodstawny hejt towarzyszył mu praktycznie od zawsze. Wokalista jeszcze bowiem w czasach szkolnych mocno wyróżniał się na tle rówieśników: nosił długie włosy i malował paznokcie. "Atakuje się to, czego się nie rozumie" - podkreślił.

Michał Szpak jest jednym z najpopularniejszych polskich wokalistów. Artysta zdobył sławę po tym, jak wziął udział w programie "X-Factor". Chociaż nie wygrał show, jego kariera później potoczyła się w bardzo szybkim tempie. Michał Szpak wydał kilka płyt i z każdym razem pokazywał fanom troszeczkę inną wersję siebie. Teraz wraca z zupełnie nowym albumem, który jak sam stwierdził, jest jego najprawdziwszym z debiutów. Dopiero obecnie bowiem mógł w pełni poczuć się sobą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Piotr Kupicha doświadczył klątwy sławy. "Mam dużo szczęścia, że mam gdzie wracać"
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Michał Szpak nie przejmuje się krytyką innych

Michał Szpak przy okazji promocji nowej płyty porozmawiał z "Gazetą Wyborczą". Wokalista, który słynie z kontrowersyjnego wizerunku, przyznał, że nie interesuje się uwagami innych oraz krytyką z ich strony. Dodał, że od zawsze wyróżniał się na tle innych, nawet w czasach szkolnych.

"W ogóle tego nie rejestruję, przywykłem. Kiedy idę gdzieś ze znajomymi, czasem słyszę od nich: 'Boże, widzisz, jak oni się na ciebie gapią?! Słyszałeś, co tamten powiedział?'. Nie, ja tego nie widzę i nie słyszę. Mam nałożony filtr na rzeczywistość, bo żyję z tym, odkąd pamiętam. Podstawówka, gimnazjum, liceum... Zawsze był jakiś powód, żeby mnie zaczepić. Bo miałem dzwony, kiedy dzwonów się nie nosiło. Bo miałem długie włosy, kiedy były niemodne, pomalowane paznokcie i tak dalej, i tak dalej. Atakuje się to, czego się nie rozumie" - powiedział.

Mimo że Michał Szpak od zawsze się wyróżniał, tak naprawdę jest bardzo nieśmiały. W prawdziwego artystę, który nie wstydzi się swojego talentu, zamienia go dopiero scena. Wokalista wspominał, że gdy chodził do szkoły, nie lubił występować przed publicznością. Mimo wszystko zawsze czuł, że jest mu pisana wielka kariera.

"Zawsze miałem przeświadczenie, że taka droga jest mi pisana, choć dużo mnie to kosztowało. Z natury jestem introwertykiem, co wie każdy, kto dobrze mnie zna. Kiedy byłem dzieckiem, podczas rodzinnych uroczystości próbowano wycisnąć ze mnie chociaż jedną nutę, co było niewykonalne, bo jestem bardzo wstydliwy. Scena pozbawia mnie oporów, pozwala się emocjonalnie wyżyć, to dla mnie sytuacja terapeutyczna" - wyjaśniał.

Michał Szpak stworzył swoje alter ego

Michał Szpak jakiś czas temu stworzył swoje alter ego — Jowiszję. W najnowszym wywiadzie przyznał, że był to dla niego niezwykle ważny zabieg, ponieważ dzięki temu mógł w pełni dociąć się od negatywnej energii.

"Miała być moim alter ego, odważniejszą wersją Michała Szpaka. Kiedy trochę z Jowiszją poprzebywałem, pojeździłem na koncerty, okazało się, że to coś więcej. Jest ostatnią z masek broniących mnie jako człowieka przed opinią publiczną. Dzięki jej ochronie nic nie jest w stanie mnie dotknąć" - wyjaśnił.

Dodał, że bycie "gruboskórnym" wyniósł z domu. W tym względzie prawdziwym wzorem dla Michała Szpaka jest jego tata.

Mój tata też jest taki. Jest żółwiem o tak pancernej skorupie, że idzie dalej niezależnie od tego, czy spadnie na niego 10 kilogramów, czy sto ton
- powiedział.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości