Mirosław Baka cieszy się, że synowie nie poszli w jego ślady. Czym się zajmują?

Mirosław Baka o rodzinie
Mirosław Baka o rodzinie
Źródło: MWMEDIA
Mirosław Baka w najnowszym wywiadzie opowiedział o synach i żonie. Aktor jest szczęśliwy, że Łukasz i Jeremi nie poszli w jego ślady. Opowiedział również, jakim jest dziadkiem.

Mirosław Baka na ekranie pojawił się w połowie lat 80. jednak to kilka lat później święcił triumfy w kinie. Aktor zagrał w produkcjach takich jak "Demony wojny wg Goi", "Miasto prywatne", "Amok", "Reich", "Chłopaki nie płaczą" czy "Wyrok na Franciszka Kłosa".

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Radosław Pazura zabrał żonę na kawę do... Gdyni
Radosław Pazura zabrał żonę na kawę do... Gdyni

Mirosław Baka o synach. Czym się zajmują?

Aktor od tego czasu nieprzerwanie pojawia się na dużym ekranie aż do teraz. Prywatnie Mirosław Baka jest mężem aktorki z Teatru Wybrzeże Joanny i ojcem dwóch dorosłych już synów — Łukasza i Jeremiego. Od lat jest związany z Trójmiastem, a w najnowszym wywiadzie opowiedział o rodzinie.

Mirosław Baka w rozmowie z Beatą Nowicką dla "Vivy!" wyznał, że cieszy się, że synowie nie poszli w jego ślady, ponieważ aktorstwo jest trudnym zawodem.

"Ten zawód potrafi być bardzo niewdzięczny. Mając dwoje aktorów w domu, dorastali przy naszych blaskach i cieniach, widzieli radość z sukcesu, ale też stres, zmęczenie, niepewność. Mówi się, że aktor musi mieć skórę słonia i wrażliwość motyla. Odporność daje doświadczenie, ale trzeba uważać, żeby po drodze nie zgubić tej świeżej i cudownej naiwności dziecka. Łukasz jest operatorem, więc nie oddalił się od branży, ale młodszy jest – jak mówimy w rodzinie – 'normalny'" - powiedział Mirosław Baka.

Aktor opowiedział również o żonie, która pochodzi z Gdańska i kiedy sam zakochał się w tym mieście.

"Zakochałem się w kobiecie z Gdańska. W 1988 roku tuż po zakończeniu studiów zjawiłem się tutaj razem z moją żoną. Dziesięć lat mieszkaliśmy w bloku na gdańskiej Morenie. Potem przeprowadziliśmy się za miasto, ale wszędzie było daleko, traciliśmy mnóstwo czasu w samochodzie. W końcu znaleźliśmy stuletni dom, w którym oboje się zakochaliśmy. Uliczka, przy której stoi, to mała leśna enklawa niemal w środku miasta. Dom jest otoczony ogrodem, o który wspaniale dba Joanna. Kiedy wprowadziliśmy się po remoncie, usiadłem i pomyślałem, że to jest moje miejsce na ziemi. Priorytety z czasem się zmieniają, dziś wiem, że dom i rodzina to są rzeczy fundamentalne, bez nich nie dałbym rady" - wyznał aktor.

Mirosław Baka z synem Łukaszem
Mirosław Baka z synem Łukaszem
Mirosław Baka z synem Łukaszem
Źródło: Mw Media

Mirosław Baka o byciu dziadkiem

Mirosław Baka od jakiegoś czasu piastuje nową życiową rolę — a mianowicie został dziadkiem.

"Wow, tego nie da się opisać, wytłumaczyć. Intuicyjna, trochę podświadoma radość kontynuacji własnego życia. Jest takie zabawne powiedzenie: 'Dlaczego dziadkowie i wnuki tak dobrze się dogadują? Bo mają wspólnego wroga'. Babcia z dziadkiem są kochani, a rodzice wymagający. Dziadkowie są od rozpieszczania, a rodzice od wychowywania" - wyznał.

Co ciekawe, aktor zdradził również, co daje mu opieka nad wnukiem.

"Uwielbiamy z żoną przytulać się do tego małego brzdąca, który ma w sobie tyle jasności, radości, energii życiowej. Gdy taka mała iskra zaczyna biegać po domu, bawiąc się z kotem, da się odczuć, że cały dom żyje tą zabawą. Wnuk wniósł w nasze życie beztroską radość. Długo najcudowniejsza i najcieplejsza była babcia, ale Jonatan powoli staje się chłopcem i nadchodzi czas dziadka. Już chodzimy razem na wyprawy do lasu. Chciałbym opowiedzieć mu o różnych sprawach, wielu rzeczy nauczyć" - powiedział aktor.

Mirosław Baka
Mirosław Baka o żonie i synach
Mirosław Baka
Źródło: MWMEDIA

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości