Monika Mazur-Chrapusta opisała dramatyczne chwile. "Po 10 godzin dziennie jest podpięty pod kroplówki"

Monika Mazur-Chrapusta
Monika Mazur-Chrapusta
Źródło: MWMEDIA
Monika Mazur-Chrapusta ostatnio przeżyła bardzo trudne chwile. Aktorka podjęła dramatyczną walkę o życie swojego ukochanego psa Charliego. Gwiazda podzieliła się smutnym doświadczeniem na Instagramie. Opisała traumatyczne wydarzenia związane z nagłym pogorszeniem zdrowia zwierzaka.

Monika Mazur-Chrapusta to aktorka filmowa, telewizyjna i teatralna, a także prezenterka telewizyjna. Popularność przyniosła jej rola w serialu "Na sygnale", gdzie wciela się w postać Martyny Kubickiej. Jej mężem jest reżyser Tomasz Chrapusta. Razem wychowują syna, który przyszedł na świat w 2020 roku.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Mateusz Banasiuk o karierze. Ma radę dla młodych aktorów
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Monika Mazur-Chrapusta walczyła o życie psa

Cała historia rozpoczęła się pod koniec października, gdy Monika Mazur-Chrapusta zauważyła zmiany w zachowaniu Charliego. Mniejszy apetyt i niższa energia zaniepokoiły ją, ale pomyślała, że to efekt antybiotyków, zażywanych przez psa z powodu problemów skórnych.

Sytuacja zaczęła się jednak komplikować. Monika Mazur-Chrapusta zdecydowała się na badania krwi, które wykazały ostrą niewydolność nerek u Charliego. Stan psa był krytyczny, a lekarze walczyli o jego życie. Rano następnego dnia przyszła fatalna wiadomość – jedynym ratunkiem wydawała się dializa.

"Trzeciego dnia poszliśmy pobrać krew. Następnego dnia rano telefon. Ostra niewydolność nerek. Trzeba przyjechać na płynoterapię. Po 8 godzinach pod kroplówką decyzja o przewiezieniu do kliniki z całodobową opieką. Przyjęty na noc w stanie zagrożenia życia. Charlie coraz słabszy. Rano telefon. Wyniki fatalne. Jedynym ratunkiem może być dializa, ale nie wiadomo czy będzie zakwalifikowany. Jedziemy. Szczegółowe badania krwi, usg, wyniki są już po chwili. Lekarze decydują się na dializę. Szanse 50/50" - pisała aktorka.

Pierwsza dializa okazała się udana, ale trzeba było zachować ostrożność. Po powrocie do kliniki na noc istniało ryzyko powikłań. Noc minęła spokojnie, ale potrzebne były jeszcze dwie kolejne sesje dializ.

"Pierwsza dializa udana, ale za szybko na picie szampana. Wracamy na noc do kliniki z całodobową opieką - mogą być powikłania. Noc spokojna. W kolejnych dniach jeszcze dwie dializy. Charlie czuje się coraz lepiej. Jest światełko w tunelu. Dzień w dzień po 10 godzin jest podpięty pod kroplówki. Intensywna płynoterapia. Musi się oczyścić, nerki muszą ruszyć. Apetyt kiepski. Cudowne Panie w klinice blendują jedzenie i karmią Charliego strzykawką. Masa leków" - czytamy we wpisie aktorki.

Na szczęście, każdego dnia Charlie stawał się silniejszy. Po trzech tygodniach walki nerki Charliego zaczęły funkcjonować poprawnie, wyniki były dobre. Aktorka mogła odetchnąć z ulgą.

"Teraz Charlie jest w świetnej formie. Za dwa tygodnie dowiemy się z czym tak naprawdę wyjdzie z tej całej historii. Prawdopodobnie przewlekła choroba nerek, zobaczymy jakiego stopnia. Ale to już nie ma znaczenia. Najważniejsze, że żyje" - napisała szczęśliwa gwiazda.

Monika Mazur-Chrapusta apeluje do opiekunów psów

Jak się okazało powodem dramatu psa Moniki Mazur-Chrapusty był... kleszcz. Aktorka zaapelowała do wszystkich opiekunów czworonogów o regularne zabezpieczanie zwierząt przed tymi pasożytami.

"Powód tego wszystkiego: kleszcz. Niewielka luka w zabezpieczeniu mogła skończyć się tragicznie. Pamiętajcie o regularnym zabezpieczaniu Waszych zwierzaków przed tymi paskudztwami" - napisała, dodając na końcu wpisu podziękowania dla medyków, którzy uratowali jej psa.

Charlie doświadczył ostrej niewydolności nerek po ukąszeniu przez kleszcza, ponieważ pasożyty te mogą przenosić patogeny, które atakują nerki, prowadząc do poważnych problemów zdrowotnych. Ale to nie wszystko. Kleszcze są też nosicielami różnych chorób, takich jak borelioza czy babeszjoza.

Dlatego właściciele psów powinni być bardzo uważni, kontrolować obecność kleszczy u swoich zwierząt, przeprowadzać regularne kontrole i stosować środki ochrony. Preparaty odstraszające kleszcze oraz odpowiednia higiena zwierzęcia mogą pomóc w minimalizowaniu ryzyka związanych z ukąszeniem przez te pasożyty.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Kamila Jamrożek

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości