Zofia Zborowska-Wrona podzieliła się na Instagramie radosną informacją. Aktorka zakomunikowała, że jej rodzina powiększyła się o kolejną suczkę — Krystynę, która podobnie jak Wiesia została adoptowana. Zobaczcie urocze nagranie.
Zofia Zborowska-Wrona od lat walczy o prawa i godne życie zwierząt. Często zabiera głos w mediach społecznościowych, organizuje zbiórki pieniędzy dla schronisk i pomaga zwierzakom. Kilka lat temu aktorka zaadoptowała suczkę Wiesię, która dziś jest gwiazdą Internetu.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Zofia Zborowska-Wrona pochwaliła się nowym członkiem rodziny
Teraz jak się okazało, Zofia Zborowska-Wrona wraz z mężem podjęli decyzję o powiększeniu swojej rodziny i do ich domu dołączyła kolejna adoptowana suczka — Krystyna. O wszystkim aktorka wraz z Andrzejem Wroną poinformowali za pomocą Instagrama.
"RODZINA SIĘ POWIĘKSZYŁA, przed Państwem Krystyna Wrona ze schroniska pod Poznaniem. Krysia ma ok. 4 miesiące i nie ma łapki, ale jest najsłodszą psinką na świecie. Mama (prawdopodobnie) jest 'szpicopodobna', a tata coś w stylu Yorka" - napisała aktorka.
Zofia Zborowska-Wrona zaznaczyła również, jak na nowego członka rodziny zareagowały Wiesia i jej córka Nadzieja.
"Wiesława dźwiga temat bardzo dojrzale, ignorując Krysię na tyle, na ile jest to możliwe. Nadzia natomiast oszalała, ze szczęścia, dziś rano jak już się obudziła, padła z powrotem na łóżko i zarządziła: 'niech Krysia mnie budzi!'. Spodziewajcie się Krysiowo-Wiesiowego spamu" - dodała.
Zofia Zborowska-Wrona pożegnała pupila rodziców
Na początku października ubiegłego roku Zofia Zborowska-Wrona pożegnała w mediach społecznościowych ukochanego pupila swoich rodziców — Ziucia, który po 17 latach odszedł. Poruszona aktorka napisała na Instagramie:
"Dziś o 9.30 odszedł nasz najwierniejszy przyjaciel Ziucio. Miał 17 lat. Cała rodzina płacze. Pożegnanie ukochanego zwierzaka jest czymś rozrywającym serce. Do ostatniej chwili była z nim moja mama Maria Winiarska. Ziucia zaadoptowałam 17 lat temu z palucha. Zdecydowałam się na niego w zasadzie w ostatniej chwili, stojąc już w kolejce z innym pieskiem. Ale jak zobaczyłam tego małego farfocla, z wielkim brzuchem (bo 'miał apetyt jak żaden inny pies') to wiedziałam ze to nasza krew" - zaczęła swój wpis Zofia Zborowska-Wrona.
W dalszej części wpisu aktorka wyjaśniła, że dzięki babci, mamie Wiktora Zborowskiego, Ziucio mógł do nich trafić.
"Wzięłam go po cichu, w zmowie z nieżyjącą już mamą mojego taty — babcią Haneczką, z którą wtedy mieszkaliśmy. Tata nie chciał kolejnego psa, bo 2 tyg. wcześniej po 16? 17? latach, odeszła jego ukochana Sunia (znajda z Mazur), a ja wiedziałam, że na złamane serce Ziucio da radę. I dał. Tata zakochał się od razu. Ziutusiu, dziękujemy Ci za te cudowne 17 lat. Byłeś prawdziwym przyjacielem. Przynajmniej jesteś już z Siuśką. Do zobaczenia po drugiej stronie tęczy, a jeśli spotkasz tam taką ciemną suczkę o imieniu Sunia, to pozdrów ją od nas i powiedz, że cały czas ją pamiętamy i kochamy tak jak Ciebie i Siuśkę" - czytamy.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Adam Zdrójkowski pochwalił się zdjęciem z piękną blondynką. Ich poza mówi wiele
- Majka Jeżowska wyjawiła, ile dostaje emerytury. Uświadomiła sobie pewien problem
- Gwiazdy wspierają Izraelczyków. "Nonsensowny terror, zemsta, zło"
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA