Monika Miller nie poznała partnera z Leszkiem Millerem. "Dziadek musi poczekać"

Monika Miller o dziadku
Monika Miller o dziadku
Źródło: MWMEDIA
Monika Miller od pewnego czasu jest w szczęśliwym związku z Ukraińcem o imieniu Pavlo. Mimo że para zadebiutowała już nawet razem na ściance, celebrytka wciąż nie poznała swojego ukochanego ze swoim dziadkiem, Leszkiem Millerem. Wyjaśniła dlaczego.

Monika Miller jakiś czas temu przyznała, że jest szczęśliwie zakochana. Wybrankiem celebrytki został mężczyzna o imieniu Pavlo, który pochodzi z Ukrainy. Para poznała się na Instagramie i od razu między nimi zaiskrzyło. Ukochany Moniki Miller był zauroczonymi jej nietypowymi jak na kobietę zainteresowaniami i już po godzinie rozmowy zaprosił ją na pierwszą randkę. Później ich relacja potoczyła się w szybkim tempie.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

WERNISAZ_MILLER_UKRAINA
Monika Miller zaangażowała się w pomoc Ukraińcom. Wzięła udział w charytatywnej aukcji
Monika Miller wzięła udział w aukcji charytatywnej "Lepsze jutro" na rzecz uchodźców z Ukrainy. Gwiazda w rozmowie z Aleksandrą Głowińską nie ukrywała, że podchodzi do tego tematu bardzo prywatnie, ponieważ sama ma ukraińskie korzenie. Artystka przyznała przy tym, że część jej rodziny, która została na wschodzie lub przeprowadziła się do Rosji, nie podziela jej poglądów, co jest dla niej szczególnie trudne. "Jest część rodziny, która w ogóle przestała z nami rozmawiać, ucięła z nami kontakt" - mówiła.

Monika Miller nie poznała swojego nowego partnera z dziadkiem

Monika Miller w rozmowie z "Faktem" przyznała, że Pavlo poznał już część jej rodziny. W tym gronie nie znalazł się jednak dziadek celebrytki, Leszek Miller.

"Uznaliśmy, że to za wcześnie. Teraz planujemy, by Pavlo poznał moją mamę i moich dziadków z Ukrainy. Stwierdziliśmy, że to może być ciekawa interakcja, bo pierwszy raz mam chłopaka, który może komunikować się z moją tamtejszą rodziną. Tu będzie po rosyjsku, a potem z dziadkiem Leszkiem po polsku" - tłumaczyła.

Monika Miller i Leszek Miller mają ze sobą niezwykłą relację i tak naprawdę dla artystki to właśnie zdanie dziadka liczy się najbardziej. Aktorka przyznała, że na razie jest jednak za wcześnie na poznawanie go z jej obecnym partnerem, ponieważ Leszek Miller wciąż ciepło wspomina jej poprzednich wybranków.

"Dziadek musi poczekać na swoją kolej. Z nim, to jest taka poważna rozgrywka, więc zostawiam ją sobie na koniec. Zdanie dziadka jest dla mnie bardzo ważne, on jest bardzo przywiązany do niektórych moich byłych partnerów i chciałabym to zmienić, bo już nie chce mi się słuchać o przeszłości" – dodała.

Monika Miller ma wyjątkową relację z Leszkiem Millerem

Monika Miller od zawsze traktowała go jako przyjaciela i tak jest do tej pory. Celebrytka i Leszek Miller jakiś czas temu udzielili nawet wspólnego wywiadu z okazji Dnia Dziadka. Artystka przyznała, że dziadek od początku był obecny w jej życiu. Leszek Miller był wówczas premierem i miał bardzo napięty grafik, jednak dla ukochanej wnuczki zawsze znalazł czas.

"Pamiętam, że lubiliśmy razem łowić ryby. Dziadek mnie nauczył" - wspominała Monika Miller w rozmowie z Plejadą.

Leszek Miller przyznał wnuczce rację, jednak zauważył, że na co dzień bawili się zupełnie inaczej. Polityk zauważył, że od małego wykazywała zainteresowanie aktorstwem i reżyserią. Podczas ich zabaw Monika Miller wcielała się wówczas w postać księżniczki, a jej dziadek... grał rolę rycerza.

"No tak i Monika miała pewne sukcesy w łowieniu, ale najczęściej chyba to się bawiliśmy. Monika już jako dziecko miała takie zdolności reżyserskie i ona mnie obsadzała w różnych sytuacjach. Najczęściej ja byłem rycerzem, a Monika była księżniczką" - opowiadał Leszek Miller.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości